Okropnie schematyczny, czytelny, naiwny i prymitywnie upraszczający rzeczywistość. Cukierkowy do mdłości. Zakochana para pozbawiona osobowości. Jedyne ciekawe postacie to postać inspektora i księcia. Następca tronu to tragiczny typ. Widząc jego nierówną walkę, skazaną z góry na porażkę, kibicowałem mu z całych sił.
A sztuczki magiczne przegięte jak pała zomowca na plecach robotnika podczas radomskiego Czerwca.