Film Idioci jest istną masakrą. Tak delikatny temat jak upośledzenie umysłowe i zero jakiegokolwiek strachu Larsa von Triera. Chodzi mi głównie o naturalistyczne sceny von Triera-istna rzeźnia. Nie wiem czy ten film leciał w polskich kinach, ale szczerze w to wątpie dawno nie widzialem czegoś tak obrzydliwego, a równocześnie pięknego. To mój pierwszy film jaki obejrzalem tego reżysera, ale nie omieszkam obejrzeć czegoś jeszcze.
Film do przemyśleń. Zawsze staram się aby mocne sceny nie przysłaniały mi sensu filmu- obserwuje, interpretuje, wczuwam się. Dla mnie film nie tyle o upośledzeniu, a o szukaniu i gubieniu się, zatracaniu i próbach odnalezienia sensu-radości-spokoju, film o odmienności i normalności. Pokazuje jak bliskie jest nam szaleństwo i jak łańcuch przeżyć może wpłynąć na postrzeganie rzeczywistości- swojego miejsca- szans i możliwości na osiągnięcie odrobiny szczęścia, może nawet spokoju. Film uważam za jeden z najcenniejszych obrazów jakie widziałem- przynajmniej mnie poruszył i zachęcił do głębokiej zadumy nad...
Polecam Gorąco!
Zgadzam się z tobą chodzilo mi o sposob pokazania wlasnie tego o czym mowisz film pokazuje wlasnie czy jest granica szalenstwa czy tak naprawde ludzie normalni sa normalni a nienormalni nienormalni, vom Trier poruszyl jeszcze jeden aspekt szczescia kto jest blizej czy normalni ludzie czy uposledzeni w sumie teraz juz nie wiem kto jest normalny ;p
mi sie wydaje ze vo trier bardziej pokazal nasze zaklamanie. wszyscy mowia "jacy ci niepelnosprawni sa biedni" wspolczuja im itepe, a tak naprawde stosunek do niepelnosprawnych mozna okreslic jako pomieszanie strachu i odrazy. spojrz na fragment, gdzie spastykujacy spotykaja prawdziwych uposledzonych. od razu rura im mieknie i pruboja uciec gdzie sie da.
jedynie stoffer zdaje sobie z tego sprawe i dlatego jest taki wsciekly, dla reszty to jedynie zabawa "podalnilismy sobie troszecze, a teraz siup do pracy"
no tak zmiekla im tez rura jak musieli spastykowac przy znajomych ta scena wlasnie to pokazuje ogolnie film ukazuje wiele rzeczy jacy naprawde jestesmy...
:)
tak zauwazylem, ze w swoim pierwszym poscie pisales, ze nie omieszkac obejrzec czegos innego zrobionego przez von triera: wciagnij sobie przelamujac fale. tez nie oglada sie za latwo i przyjemnie (ale bez takich przegiec jak w idiotach) ale film bardziej niz przedni :)
no wlasnie juz dawno mialem zamiar obejrzec i mam ten film ale nie moge sie zabrac ale dzis akurat po obiedzie mysle ze bedzie dobra pora zastanawiam sie jeszcze nad tanczac w ciemnosciach bo tez go mam w swoim zbiorze ogladales moze ten film??
czeka w kolejce na twrdym dysku :)
ale slyszalem o nim sprzeczne opinie (jak w sumie o wszystkich filmach von triera)
pewnie mi sie spodoba :D
jedno jest pewne: muzyka do filmu jest znakomita