PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=546529}

Ida

2013
6,6 117 tys. ocen
6,6 10 1 117160
7,4 57 krytyków
Ida
powrót do forum filmu Ida

Jestem z pokolenia, które ma szansę rządzić kiedyś w Polsce, wtedy potwory zakompleksienia i wiecznego męczeństwa zamkniemy i zakopiemy na zawsze.
Historia Polski jest bolesna i trudna, są w niej piękne karty, są też takie, których musimy się wstydzić i tak jest w każdym narodzie, ale nie spotkałam się jeszcze z takim zjawiskiem jak tutaj, w polskim internecie. Żeby kameralny film o pojedynczych osobach, zrobiony w czarno-białym artystycznym duchu, skłaniający do refleksji nad kondycją moralną człowieka, nad granica między sacrum a profanum, tak utytłać w błocie zrobionym z toczonej na hasło - Żyd śliny i mętnych skojarzeń. Trzeba być PUSTAKIEM i to pokruszonym, którego należy posprzątać, bo tylko robi dym Polakom w świecie.

Najlepiej manię prześladowczą tych niby broniących ojczyzny przed materialnym krachem i zawłaszczeniem, oddaje komentarz wypowiedzi Pawlikowskiego na rozdaniu Oscarów. Kołtuństwo nie znające angielskiego nie pojęło żartu skierowanego przez reżysera, do swojej ekipy, (i wyraźnie akcentującego słowo crew, a zaraz potem dziękującego współpracownikom), natychmiast przeinaczając jego sena. Zart dotyczył świętowania przed telewizorem i opijania zwycięstwa, a jak go podsumowali obrońcy narodu, prawd historycznych, i czystości polskiej rasy, że obrażono wszystkich Polaków, to obrazuje całą absurdalność w czepianiu się IDY.

Zachęcam do lektury wpisów na zagranicznych portalach, tam jest mnóstwo artykułów pokazujących jak odebrał Idę normalny świat, choćby ten - http: // www.newyorker,com/culture/culture-desk/ida-a-film-masterpiece
a także do zamieszczania w tym temacie wpisów dotyczących filmu, tych krytycznych także, ale tylko merytorycznie się odnoszących do tego dzieła, bez projekcji chorej podświadomości wszelkich tropiących spiski.

Z góry uprzedzam wszelkich trolli i agresorów, że zostaną potraktowani przeze mnie z buta, więc niech się tu nie fatygują.

ocenił(a) film na 8
jagamiga1

To on nie odwołuje się do Jedwabnego?

ocenił(a) film na 8
sprzataczkaaa

Wprost się nie odwołuje. Na przykład : Wanda Gruz to postać inspirowana Heleną Wolińską i Julią Brystygierową - Krwawą Luną. W filmie jednak Wanda jest autonomiczna, żałuje za swoje czyny, zostaje ukarana wyrzutami sumienia, w końcu popełnia samobójstwo, czy bardziej przypomina Julię niż Helenę, można dyskutować, jedno jest pewne, osoba ta przyznała się w filmie do zbrodni na niewinnych.

W Pokłosiu jest nawiązanie do bezczeszczenia macew, co akurat było częstym zjawiskiem ( i niestety jest, tak jak groby na chrześcijańskich cmentarzach, wynaturzeni sprawcy rujnują też macewy, pewno z innych pobudek, ale skutek ten sam), i jest nawiązanie do nienawiści skierowanej przeciw Żydom, nie pada słowo Jedwabne, i nikt nie mówi wyraźnie, jak powiedziała Wanda w Idzie, że tak, my mordowaliśmy świadomie. Pokazana w Pokłosiu skala nagromadzenia nienawiści, zapiekłości i determinacji w ukrywaniu win sięga absurdu. ja w żaden sposób tego nie identyfikuję z Jedwabnem, gdyż uważam, że tamta zbrodnia była wymuszona przez Niemców i że gdyby pozwolono wykopać kości, mogło się okazać, że noszą ślady kul, a wtedy to nie Polacy ich zabili, bo Polacy mieli tylko kije. Jednak wielu utożsamia i zarzuca Pokłosiu antypolskość, całkiem jak w Idzie, a Pokłosie to jest moim zdaniem o straszliwej zapiekłości przeciw wszystkiemu co narusza wypracowaną w lokalnych społecznościach filozofię nie kalaj własnego gniazda, nawet jak ono już zawiera, zakopaną "bombę", nie wolno go próbować oczyszczać bo strach przed spojrzeniem prawdzie w oczy należy do najsilniejszych u zakłamanych ludzi.
Pokłosie swoimi wrzaskami daje oręż do ręki tej wrzaskliwej i jednocześnie tchórzliwej części narodu co nie widzi źdźbła w swoim oku, a w takich widzach jak ja na przykład wzbudza niechęć, bo jest zwyczajnie kiczowate, a ja jak szukam prawd historycznych, to na pewno nie w filmach co nie są stricte historyczne.

ocenił(a) film na 8
jagamiga1

Ok, już mam wyobrażenie o tym filmie, może kiedyś obejrzę. Dzięki za przybliżenie.

ocenił(a) film na 7
jagamiga1

W tym całym zalewie pełnych nienawiści komentarzy miło odnaleźć inteligentną i wolną od uprzedzeń wypowiedź. Wszak dyskusja na FW powinna tyczyć się artystycznych walorów filmu, a zboczyła na inny tor. Przykro

ocenił(a) film na 8
malgorka

Powinna się toczyć na tle walorów artystycznych, ale mam wrażenie, że większość, co tu pisze pseudo patriotyczne komentarze wcale filmu nie obejrzała, a jak obejrzała to nic nie zrozumiała.

jagamiga1

konsultowałeś się z żelową podobizną palikota na wiejskiej, że tak dobrze zrozumiałeś rynsztokową, socjalistyczną, antysemicką idę?

ocenił(a) film na 8
JosephG

Uważasz , że Ida jest antysemicka? Trochę racji masz, w końcu antysemityzm to niechęć i dyskryminacja osób narodowości żydowskiej, no a postać Wandy wyraźnie nie była wzorem Żydówki.

Co do Palikota, jesteś jak widzę na bieżąco, mnie jego osoba zupełnie nie interesuje, więc niestety nie porozmawiasz sobie ze mną na temat swojego idola.

Pozdrawiam

jagamiga1

Dramatyczna prawda o zagładzie Żydów podczas II wojny światowej. „Rękoma Żydów zadano śmierć Żydom – bezbronnym Żydom!”

Jeśli mamy wątpliwości, czy teza głoszona przez historyka znajduje uzasadnienie w faktach i zdarzeniach z przeszłości, jedyną drogą ustalenia prawdy historycznej jest sięgnięcie do źródeł historycznych epoki, o której historyk mówi lub pisze. W wywiadzie udzielonym niemieckiej gazecie prof. Krzysztof Jasiewicz powiedział, że holocaust: nie byłby możliwy bez aktywnego udziału Żydów w mordowaniu swojego narodu. Skala niemieckiej zbrodni była możliwa nie dzięki temu, „co się działo na obrzeżach zagłady”, lecz tylko dzięki aktywnemu udziałowi Żydów w procesie mordowania swojego narodu.

medal dla żydów za współpracę z niemcami
„OKRUCIEŃSTWO POLICJI ŻYDOWSKIEJ BYŁO BARDZO CZĘSTO WIĘKSZE NIŻ NIEMCÓW, UKRAIŃCÓW I ŁOTYSZÓW” !!!
*****


Policjanci żydowscy w getcie łódzkim

Policjanci żydowscy w getcie łódzkim

W opracowaniach dotyczących zagłady Żydów bardzo rzadko poruszana jest kwestia kolaboracji Żydów z Niemcami. Nie znaczy to oczywiście, że problem współpracy europejskich Żydów z Niemcami przy zagładzie żydowskiego narodu nie był Żydom znany i osądzany we własnym środowisku. Jak pisze Joanna Szczęsna, w Izraelu przez dziesięciolecia: Powszechnie uważano, że ofiarą ludobójstwa padli najlepsi synowie żydowskiego narodu.
Historyk i publicystka izraelska Idith Zertal, […] przypomniała słowa Ben Guriona z 1949 r.: „Tym, którzy ocaleli, gdyby nie byli tym, kim byli: złymi, brutalnymi egoistami, na pewno by się to nie udało. To, co przeżyli, wyrwało z ich duszy wszystko, co najlepsze”.
Inny żydowski historyk, Michael C. Steinlauf o polskich Żydach, którzy w latach 1939-1942 zarządzali gettami, napisał, że: Byli w większości przypadków skłonni do częściowej współpracy z agresorem.
Naoczny świadek zagłady warszawskich Żydów, zamordowany przez Niemców kronikarz getta warszawskiego Emanuel Ringelblum, relacjonuje zaś:
Kiedy akcja przesiedleńcza wybuchła w Warszawie w lipcu 1942 roku i żydowska Ordnungsdienst [policja] przejęła kierownictwo akcją, tow. [Szachno Efroim] Sagan nie posiadał się z oburzenia. Uważał, że Gmina Żydowska powinna była, mimo gróźb niemieckich, odmówić jej wykonania. Lepiej by było, gdyby Niemcy sami to zrobili. […] Tow. Sagan przyszedł do Judenratu i złożył protest przeciw jego haniebnemu postępowaniu, przeciwko temu, że wziął na siebie rolę kata i pomagiera morderców z SS. […] Szachno Sagan nie mógł biernie przyglądać się, jak żydowscy Ordnungsmänner [policjanci] łapią dzieci na ulicach i ładują je do wozów ciężarowych na Umschlagplatz. Nie mógł znieść widoku żydowskich kobiet ciągniętych za włosy przez żydowskich łapaczy z Ordnungsdienstu. Pewnego razu na widok takiej brutalnej sceny zainterweniował. Rozjuszeni tym „chłopcy” [żydowscy policjanci] chcieli go załadować do wozu i odtransportować na Umschlagplatz. Znalazł się jednak wśród nich taki, co go poznał i uwolnił.
Ponadto amerykański historyk Bryan Mark Rigg ustalił, że: W Wehrmachcie mogło służyć co najmniej 150 tysięcy mischlingów [ludzi pochodzenia żydowskiego – uwaga E.K.]. Istnieją również dowody, że niejeden z nich był oficerem wysokiej rangi, a niektórzy doszli nawet do szarż generalskich czy admiralskich galonów.
Pewne wzorce zachowań społeczności żydowskich wobec hitlerowskich Niemiec datują się jeszcze z okresu przed wybuchem drugiej wojny światowej. Dla przykładu, jak pisze żydowska profesor Hannah Arendt, dr Joseph Löwenherz już w roku 1938: Zdołał przekształcić całą wiedeńską gminę żydowską w instytucję będącą na usługach władz nazistowskich. Był także jednym z bardzo niewielu działaczy tego rodzaju, który za swe usługi otrzymał nagrodę: pozwolono mu zostać w Wiedniu aż do końca wojny, kiedy to wyemigrował do Anglii, stamtąd zaś do Stanów Zjednoczonych.

Żydowscy policjanci w getcie warszawskim, maj 1941.


Z punktu widzenia rozwiązań technicznych, proces ludobójstwa względem polskich Żydów składał się co najmniej z siedmiu etapów:
– Zgromadzenia rozproszonych po niewielkich miasteczkach i osadach Żydów w gettach zlokalizowanych w większych skupiskach miejskich;
– Utrzymywania przez władze żydowskie mieszkańców gett w przekonaniu, że ewentualne wysiedlenie związane jest z pracą na wyznaczonych przez Niemców terenach;
– Schwytania przeznaczonych do uśmiercenia Żydów (zwanego po dziś dzień przez historyków nie wiadomo dlaczego wysiedleniem) i doprowadzenie ich na plac przeładunkowy, tj. do miejsca, skąd odchodziły pociągi do obozów zagłady oraz załadowanie skazanych na śmierć do wagonów;
– Dowiezienia Żydów do obozów zagłady;
– Pzygotowania skazanych na śmierć (obcięcie im włosów, odebranie kosztowności, bagaży itp.) i grabieży mienia pomordowanych;
Uśmiercenia;
– Unicestwienia ciał zamordowanych.
Aby zrozumieć rolę, jaką w dokonanej w Polsce zagładzie Żydów odegrali żydowscy funkcjonariusze (administracja gett, żydowska policja i inni), należy prześledzić, co żydowskie źródła epoki mówią na temat wszystkich wyżej wymienionych kolejnych etapach zbrodni ludobójstwa dokonanej na Żydach: […]
1. Eksterminacja pośrednia: zgromadzenie rozproszonych po niewielkich miasteczkach i osadach Żydów polskich w gettach żydowskich zlokalizowanych w większych skupiskach miejskich.
Pierwszym i najważniejszym etapem niemieckiego planu zagłady Żydów było przeprowadzenie wśród nich swego rodzaju spisu powszechnego i skupienie rozproszonej ludności żydowskiej w żydowskich dzielnicach zlokalizowanych w większych ośrodkach miejskich. Wykonanie tego planu stanowiło dla Niemców warunek niezbędny do eksploatacji żydowskiej siły roboczej i żydowskiego majątku oraz przygotowania zaplecza technicznego do wykonania planowanej zbrodni ludobójstwa (lokalizacja obozów śmierci, transport itp.). Jak dowodzą żydowskie źródła, plan koncentracji ludności żydowskiej w dużych ośrodkach miejskich wykonała żydowska policja i żydowska administracja.
Emanuel Ringelblum pisze:

Szeryński (stojący tyłem) odbiera meldunek Jakuba Lejkina, maj 1941

Szeryński (stojący tyłem) odbiera meldunek Jakuba Lejkina, maj 1941

Przesiedlenie 150.000 Żydów z Sosnowca, Będzina, Katowic, Cieszyna (1200 osób), Zawiercia. Projekt narodził się z tego, że [żydowska organizacja] „Joint”, który pomagał Żydom z okolicznych miasteczek, zaproponował, że podejmie się przeprowadzenia przesiedlenia. […] Jeśli się to nie uda, to [Mojżesz Maryn, przewodniczący Starszeństwa Żydów w Sosnowcu – E.K.] zorganizuje przesiedlenie. [W czasie rejestracji Żydów, skupieni w Judenratach Żydzi:] … zrobili wszystko, czego zażądały Galeje [Niemcy] choć nie zawsze było to w interesie Żydów.
[…] Opowiadają, że mord w Otwocku był rezultatem interwencji Judenratu, który nie mógł sobie poradzić z Żydami wyznaczonymi do obozów pracy; nie chcieli się tam udać. Sprowadzono esesmanów, żeby stłumili bunt przeciwko Judenratowi. Tak mówią w Otwocku.
Podobnie wyglądało wykonywanie niemieckich rozporządzeń w getcie w Łodzi. W „Kronice getta łódzkiego” pod datą 3 grudnia 1941 roku czytamy:
Spis mieszkańców kolektywów. W dniu dzisiejszym przeprowadzony został spis wszystkich mieszkańców.
[…] Ta sama kronika, m.in. pod datą 6 grudnia 1941 roku, opisuje przeprowadzane przez Żydów łapanki Żydów:

„Łapanie” rozpoczęło się punktualnie o godz. 17. W akcji tej brali udział funkcjonariusze [żydowskiej] Służby Porządkowej i [żydowskiego] Centralnego Więzienia. Złapanych koncentrowano na dziedzińcach rewirów. Nie obeszło się bez licznych wypadków pobicia i szeregu przykrych incydentów.
2. Utrzymywanie Żydów w przekonaniu, że wysiedlenie związane jest z pracą na wyznaczonych przez Niemców terenach na Wschodzie.
Ten rzadko przez historyków zauważany etap ludobójstwa dokonanego na polskich Żydach polegał na dezinformowaniu ich co do celu masowych wywózek i odegrał bodaj najważniejszą rolę w utrzymaniu wśród ludności żydowskiej postawy bierności, która była warunkiem koniecznym sprawnej realizacji planowanej zbrodni.
O roli, jaką w tym etapie zagłady odegrali funkcjonariusze żydowscy stanowiący władzę w żydowskich gettach oraz Żydzi, jawni i tajni współpracownicy Niemców, czytamy niemal we wszystkich najbardziej wiarygodnych żydowskich źródłach historycznych.

Powieszeni Polacy za pomoc udzielaną Żydom

Powieszeni Polacy za pomoc udzielaną Żydom

W kronikarskich zapiskach sporządzonych w getcie łódzkim czytamy, iż w styczniu 1942 roku przewodniczący łódzkiego Judenratu, prezes Rumkowski, doskonale wiedząc, ze posyła swych braci na pewną śmierć, mówił:
Obecnie, wysiedlamy z getta 10.000 osób. […] Los wygnańców nie będzie wcale tak tragiczny, jak powszechnie w getcie przewidywano. Nie będą za drutami, a w udziale przypadną im roboty rolne. Na marginesie akcji wysiedleńczej rozwielmożniła się hydra plotkarska. Muszę w jak najostrzejszych słowach potępić mącenie spokoju publicznego.
W Warszawie, w dniu 24 lipca 1942 roku, gdy od dwóch dni trwała akcja wywożenia Żydów do komór gazowych Treblinki, funkcjonariusze Gminy Żydowskiej – doskonale zorientowani, dokąd zmierzają wyładowane ludnością żydowską wagony – w celu uśpienia czujności mieszkańców dzielnicy żydowskiej i zapobieżenia ewentualnemu buntowi, wydali oficjalny dokument, w którym napisali m.in., że:
Przesiedlenie ludności, która nie jest produktywna w dzielnicy żydowskiej w Warszawie następuje rzeczywiście na tereny wschodnie.
Oceniając postawę żydowskich urzędników, Emanuel Ringelblum zapisał:

Odznaczenie za współpracę z niemieckim okupantem

Odznaczenie za współpracę z niemieckim okupantem

Haniebny dokument Gminy. O pogłoskach w sprawie wysiedlenia na wschód. [Żydowski] Urząd Pracy wie, że na śmierć. […] Kłamstwa w sprawie wschodu. Rzekome listy z Pińska, Brześcia i innych miast. Świadomie szerzyli takie pogłoski od razu po rozpoczęciu akcji, żeby wprowadzić zamieszanie. Nikt tych listów nie widział. Kto rozpowszechniał te pogłoski? Żydowscy agenci Gestapo. Takie same pogłoski w miastach na prowincji.
3. Schwytanie mieszkańców gett przeznaczonych do uśmiercenia i doprowadzenie ich na plac przeładunkowy, tj. do miejsc, skąd odchodziły pociągi do obozów zagłady.
Deportacja Żydów do obozów zagłady przebiegała niemal identycznie we wszystkich żydowskich gettach okupowanej Polski. Władysław Szpilman wspomina:
[W lipcu] rozpoczęło się najgorsze. […] Otaczano domy jak popadło, raz w tej, raz w innej części getta. Jednym gwizdkiem spędzano mieszkańców na podwórze i ładowano wszystkich bez wyjątku, niezależnie od płci i wieku, począwszy od niemowląt, a skończywszy na starcach, na furmanki i transportowano ich na Umschlagplatz. Tam upychano ofiary do wagonów i wysyłano w nieznane.

W tych pierwszych dniach akcję przeprowadzała wyłącznie policja żydowska z trzema siepaczami na czele: pułkownikiem Szeryńskim oraz kapitanami Lejkinem i Ehrlichem. Byli oni nie mniej groźni i bezlitośni niż Niemcy, a może nawet bardziej jeszcze nikczemni niż oni: gdy znajdowali ludzi, którzy zamiast zejść na dziedziniec gdzieś się ukryli, dawali się łatwo przekupić, ale tylko pieniędzmi. Łzy, błaganie, a nawet rozpaczliwe krzyki dzieci nie mogły ich poruszyć.
Kronikarze getta łódzkiego, w ukazującym się na terenie getta w Łodzi żydowskim „Biuletynie”, pod datą 7 maja 1942 roku dość dokładnie opisali sposób, w jaki Żydzi wysyłali swych braci na śmierć:
4-ty dzień wysiedleń. Dziś opuścił getto transport wygnańców z Hamburga i Dusseldorfu. […] Doprowadzenie transportów odbywa się w sposób następujący. W godzinach popołudniowych wysiedleni udają się do Centralnego Więzienia względnie do otoczonych drutem domków przy ul. Szklanej. Tu pozostają przez noc, a następnego dnia w południe, ustawiani partiami są konwojowani do obozu na Marysinie. […] O godz. 4 nad ranem specjalne oddziały wyspecjalizowanej już w wykonywaniu tak ciężkich obowiązków [żydowskiej] Służby Porządkowej transportują wysiedlonych tramwajami na dworzec bocznicy radogoskiej. Na pół godziny przed odjazdem pociągu – co następuje punktualnie o 7-mej – przybywają samochodem funkcjonariusze policji tajnej [Niemcy] w asyście zwykłych policjantów. Do tego momentu wyjeżdżający zostają przez [żydowską] Służbę Porządkową ustawieni w 10-osobowych grupkach przed drzwiczkami przedziałów w odległości 2 metrów od wagonów. Pod okiem policji następuje zajmowanie miejsc. […] Pociąg powraca tegoż dnia o godz. 20.
Jest w filmie Romana Polańskiego „Pianista” scena, w której Władysław Szpilman w szpalerze umundurowanych mężczyzn idzie wraz z rodziną do wagonu. Jest to ostatnia droga warszawskich Żydów. Wagony pojadą do Treblinki. Niezorientowany widz nie zauważa z reguły, że mundury stojących przy wagonach mężczyzn nie są niemieckie, lecz żydowskie.
Obraz przekazany przez pianistę Władysława Szpilmana uzupełniają zapiski kronikarza getta warszawskiego, Emanuela Ringelbluma, który tak oto opisuje rolę Żydów w likwidacji największego skupiska Żydów w Europie, czyli w rozpoczętej w dniu 22 lipca 1942 roku masowej wywózce warszawskich Żydów do obozu zagłady w Treblince:
Umschlagplatz [plac przeładunkowy]. Szmerling [Żyd, komendant Umschlagplatz – E.K.] – oprawca z biczem. Zbrodniczy olbrzym Szmerling z pejczem w ręku. Pozyskał łaskę [Niemców]. Wierny wykonawca ich zarządzeń. […] Policja żydowska miała bardzo złą opinię jeszcze przed wysiedleniem. W przeciwieństwie do policji polskiej, która nie brała udziału w łapankach do obozu pracy, policja żydowska parała się tą ohydną robotą. Wyróżniała się również straszliwą korupcją i demoralizacją. Dno podłości osiągnęła ona jednak dopiero w czasie wysiedlenia. Nie padło ani jedno słowo protestu przeciwko odrażającej funkcji, polegającej na prowadzeniu swoich braci na rzeź. Policja była duchowo przygotowana do tej brudnej roboty i dlatego gorliwie ją wykonała. Obecnie mózg sili się nad rozwiązaniem zagadki: jak to się stało, że Żydzi – przeważnie inteligenci, byli adwokaci (większość oficerów [policji żydowskiej] była przed wojną adwokatami) – sami przykładali rękę do zagłady swych braci. Jak doszło do tego, że Żydzi wlekli na wozach kobiety i dzieci, starców i chorych, wiedząc, że wszyscy idą na rzeź. […]

polizeu


Policja żydowska wykonywała z największą gorliwością zarządzenia niemieckie w sprawie wysiedlenia. […] Na twarzach policjantów prowadzących tę akcję nie znać było smutku i bólu z powodu tej ohydnej roboty. Odwrotnie, widziało się ich zadowolonych, wesołych, obżartych, objuczonych łupami, zrabowanymi wespół z Ukraińcami. Okrucieństwo policji żydowskiej było bardzo często większe niż Niemców, Ukraińców i Łotyszów. Niejedna kryjówka została „nakryta” przez policję żydowską, która zawsze chciała być „plus catholique que le pape”, by przypodobać się okupantowi. Ofiary, które znikły z oczu Niemca, wyłapywał policjant żydowski. […]
Do powszechnych zjawisk należało, że zbójcy ci za ręce i nogi wrzucali kobiety na wozy „Kohna i Hellera” lub na zwykłe wozy ciężarowe. Bezlitośnie, z wściekłością obchodzili się z ludźmi stawiającymi opór. Nie zadowalali się złamaniem oporu, surowo, bardzo surowo karali „winnych”, którzy nie chcieli dobrowolnie pójść na śmierć. […] Do akcji wysiedleńczej przyłączyły się dobrowolnie – poza policją – jeszcze inne organizacje i grupy.
Czołowe miejsce zajmuje Pogotowie Ratunkowe Gancwajcha o amarantowych czapkach, ta szalbiercza instytucja, która nie udzieliła ani jednemu Żydowi pomocy lekarskiej. […] Ta oto bandycka szajka aferzystów zgłosiła się ochotniczo do „zbożnej” roboty wysyłania Żydów na tamten świat. I ta właśnie szajka wyróżniła się brutalnością i nieludzkim postępowaniem. Czerwone czapki okryły się czerwonymi plamami krwi nieszczęśliwych mas żydowskich. Oprócz Pogotowia pomagali w akcji urzędnicy Gminy [Żydowskiej], jak również Pogotowie KOS.[…]
Wszystko sprowadzało się u nich do kwestii ”łebka”. W dnie, kiedy wyznaczano im kontyngent, handlowano „łebkami”; zapisywali w książeczce: dostarczyłem tyle a tyle „łebków”. Przychodził na Dziką 3 i prosił o chleb, bo dostarczył „łebki” ponad normę. Jakiś adwokat przechwalał się wobec mnie, że załadował na wozy 1000 Żydów. Teraz, w końcu października 1942 roku, policja żydowska rozmyśla, jak tu złapać jakiegoś Żyda, sprowadzić go na Umschlagplatz. […] Spośród Niemców brali udział w akcji na ogół esesmani. Ich „sława” jest uzasadniona. […] Dlaczego 50 esesmanów (inni powiadają, że nawet mniej) przy pomocy oddziału około 200 Ukraińców i tyluż Łotyszów mogło dokonać tego tak gładko?
Jednym z najbardziej wstrząsających żydowskich źródeł o udziale Żydów w zagładzie Żydów są wiersze Icchaka Kacenelsona. Z wrażliwością poety, autor w sposób najbardziej bodaj czytelny oddaje koszmar zbrodni dokonanej przez Żydów na Żydach. W poemacie „O bólu mój” będącego częścią zbioru „Pieśni o zamordowanym żydowskim narodzie” znajdujemy takie oto strofy:
Jam jest ten, który to widział, który przyglądał się z bliska,
Jak dzieci, żony i mężów, i starców mych siwogłowych
Niby kamienie i szczapy na wozy oprawca ciskał
I bił bez cienia litości, lżył nieludzkimi słowy.
Patrzyłem na to zza okna, widziałem morderców bandy –
O, Boże, widziałem bijących i bitych, co na śmierć idą…
I ręce załamywałem ze wstydu… wstydu i hańby –
Rękoma Żydów zadano śmierć Żydom – bezbronnym Żydom!
Zdrajcy, co w lśniących cholewach biegli po pustej ulicy
Jak ze swastyką na czapkach – z tarczą Dawida, szli wściekli
Z gębą, co słowa im obce kaleczy, butni i dzicy,
Co nas zrzucali ze schodów, którzy nas z domów wywlekli.
Co wyrywali drzwi z futryn, gwałtem wdzierali się, łotrzy,
Z pałką wzniesioną do ciosu – do domów przejętych trwogą.
Bili nas, gnali starców, pędzili naszych najmłodszych
Gdzieś na struchlałe ulice. I prosto w twarz pluli Bogu.
Odnajdywali nas w szafach i wyciągali spod łóżek,
I klęli: „Ruszać, do diabła, na umschlag, tam miejsce wasze!”
Wszystkich nas z mieszkań wywlekli, potem szperali w nich dłużej,
By wziąć ostatnie ubranie, kawałek chleba i kaszę.
A na ulicy – oszaleć! Popatrz i ścierpnij, bo oto
Martwa ulica, a jednym krzykiem się stała i grozą –
Od krańca po kraniec pusta, a pełna, jak nigdy dotąd –
Wozy! I od rozpaczy, od krzyku ciężko jest wozom…
W nich Żydzi! Włosy rwą z głowy i załamują ręce.
Niektórzy milczą – ich cisza jeszcze głośniejszym jest krzykiem.
Patrzą… Ich wzrok… Czy to jawa? Może zły sen i nic więcej?
Przy nich żydowska policja – zbiry okrutne i dzikie!
A z boku – Niemiec z uśmiechem lekkim spogląda na nich,
Niemiec przystanął z daleka i patrzy – on się nie wtrąca,
On moim Żydom zadaje śmierć żydowskimi rękami!

Dla Icchaka Kacenelsona, bezpośredniego świadka dokonanej przez Żydów zbrodni na Żydach, którego poezja stanowi niepodważalne źródło historyczne, oprawcami, którzy bili bez cienia litości, lżyli nieludzkimi słowy byli jego bracia Żydzi. Żydzi byli także tymi, którzy zadali śmierć Żydom – bezbronnym Żydom!

Policja żydowska

Policjant żydowska

Znajdą się być może historycy, którzy uznają, iż poezja nie jest źródłem miarodajnym ni wystarczająco wiarygodnym dla oceny wydarzeń historycznych, że jest przede wszystkim emanacją uczuć i talentu poety, niekiedy także wytworem jego fantazji, a nie świadectwem przeszłości.
Tyle tylko, że zbyt wiele innych żydowskich źródeł potwierdza prezentowaną przez Kacenelsona poetycką prawdę o udziale Żydów zagładzie narodu żydowskiego. Zbyt wiele żydowskich źródeł historycznych jest zgodnych co do tego, że najbardziej okrutna, ale także najważniejsza część niemieckiego planu zagłady Żydów – schwytanie każdego dnia odpowiedniej liczby przeznaczonych do uśmiercenia Żydów, doprowadzenie ich do miejsca, skąd odchodziły pociągi, a następnie załadowanie do wagonów, zostało wykonane przez Żydów.
4. Dowiezienie Żydów do obozów zagłady.
Pociągi wiozące warszawskich Żydów do Treblinki, tak jak wszystkie inne pociągi wiozące Żydów do obozów zagłady, prowadzone były z reguły przez polskich maszynistów, jako że do transportu przeznaczonych na śmierć Żydów – ponieważ zagłady dokonali Niemcy na polskich ziemiach – używano polskich pociągów, polskich torów i polskich bocznic kolejowych. Logistyka transportu europejskich Żydów do obozów zagłady przez cały okres jej trwania spoczywała w rękach niemieckiej administracji. Wagony konwojowali Niemcy wespół z Ukraińcami służącymi w formacjach wojskowych kolaborujących z Niemcami. Żydzi nie uczestniczyli w tym etapie zagłady własnego narodu.
5. Przygotowanie Żydów na śmierć i grabież mienia pomordowanych.
O roli, jaką w ostatniej drodze Żydów odgrywali Żydzi, czytamy w całym szeregu wspomnień i opracowań historycznych. Podobnie jak w innych tego typu obozach, w obozie zagłady w Sobiborze Żydzi pełnili różnorakie funkcje. Polski Żyd, pochodzący z Izbicy Thomas Toivi Blatt, wspomina:
Serce ścisnął mi paniczny strach. Sobibór! Byłem w fabryce śmierci.
Dostawa surowca. W środku nocy wyrwał mnie ze snu świdrujący gwizdek. Mój towarzysz z pryczy wyjaśnił mi, że przybył nowy transport Żydów – Żydzi z Holandii. Transporty z Holandii przyjeżdżały czasami o trzeciej w nocy. […]
Przywiezieni Żydzi wysiadali z pociągu, podjechała wywrotka. Jak się później dowiedziałem, na wywrotki wrzucano duże i ciężkie bagaże oraz osoby chore, stare, niedołężne i niezdolne do samodzielnego poruszania się. Reszta szła za esesmanem do długiego baraku. Do tego baraku przyprowadzono naszą ośmioosobową grupę i tutaj kazano czekać na Żydów. Był to duży barak bez okien, z szeroko otwartą bramą wejściową i wyjściową. Dwóch więźniów ustawiono przy wejściu, czterech wewnątrz baraku, dwóch przy wyjściu. Mieliśmy mówić przechodzącym przez barak Żydom, aby tutaj zostawili niesiony bagaż i kobiece torebki.
Nadchodziła pierwsza grupa skazanych. Najpierw szły kobiety. Były elegancko ubrane. Było bardzo wcześnie rano i sporo kobiet niosło na rękach śpiące dzieci. Nie miały najmniejszego pojęcia, że idą na śmierć. Starsi, doświadczeni więźniowie mechanicznie powtarzali po holendersku zdanie informujące przechodzących ludzi, aby tu zostawiali swoje rzeczy osobiste. Zacząłem ich naśladować powtarzając usłyszane słowa. […]
Przez budowlę przeszła kolumna około pięciuset ludzi. Na bocznicę wjeżdżały następne wagony. Należało opróżnić to miejsce. […] Razem załadowaliśmy sterty ręcznego bagażu na koce i zanieśliśmy je do przylegających pomieszczeń. Na środku rozstawione były stoły, wokół których stały kobiety sortujące zagrabione łupy. Opróżnialiśmy koce jeden za drugim. Wkrótce duży barak przejściowy był pusty, a piaszczysta podłoga uprzątnięta i wyrównana grabiami. […]

getto


Ponieważ z peronu nadchodziła kolejna grupa Żydów, otrzymaliśmy rozkaz powrotu do pierwszego baraku, gdzie odbierano bagaż podręczny. Cała procedura powtórzyła się. Później ponownie podeszliśmy do bramy prowadzącej na podwórze i czekaliśmy aż esesmani wpuszczą nas do środka. […] SS-Oberscharfuhrer Karl Frenzel wybrał czterech więźniów, w tym mnie, i zaprowadził nas do baraku, który stał w odległości około 10 metrów od komór gazowych. Stały tam drewniane ławy i krzesła. Na środku baraku stał niewysoki, ciemnowłosy esesman Josef Wolf. Dostałem wielkie nożyce i czekałem. Do baraku zaczęły wchodzić nagie kobiety. Nie wiedziałem, jak się zachować. – Co mam robić? – pytam kolegę. – Po prostu tnij włosy pękami, nie musi być blisko skóry. Jeżeli któraś ma warkocze, to tylko warkocze. […] Kobiety opuściły barak, zapakowaliśmy włosy do worków po ziemniakach, które później wyniesiono do magazynu.[…]
Usłyszałem warkot silnika spalinowego, a zaraz potem jeden przeraźliwy, mimo iż przytłumiony krzyk masy ludzi. Na początku siła głosu przebijała się przez ryk silników, jednak po kilku minutach stopniowo osłabła. Zamarłem. […] Po około trzech godzinach pracy i śmierci ponad dwóch tysięcy ludzi, esesmani kazali nam wracać do baraków. […] Rano następna grupa więźniów zakończyła sortowanie i pakowanie zagrabionych łupów .
6. Uśmiercenie Żydów.
Żydzi w obozach zagłady nie obsługiwali komór gazowych.
7. Unicestwienie ciał zamordowanych.
Jak opisuje więzień Sobiboru oraz jak podają wszystkie wspomnienia podobnych mu osób, Żydzi z całą pewnością uczestniczyli w procesie opróżniania komór gazowych z zamordowanych współbraci i unicestwianiu ich ciał:
Kiedy zbliżaliśmy się do naszych baraków, usłyszeliśmy rytmiczny, głuchy stukot. Jakby ktoś wrzucał wielkie kamienie do metalowego pudła. Odgłosy dobiegały z okolicy komór gazowych. Później dowiedziałem się, co to było. Więźniowie pracujący w krematorium wrzucali zwłoki na wąskotorowe wywrotki, które wiozły martwe ciała do spalenia.
Żydzi nie brali udziału w transportowaniu skazanych na śmierć do obozów zagłady oraz zadawaniu im bezpośredniej śmierci w komorach gazowych, czynnie natomiast uczestniczyli w pozostałych pięciu spośród siedmiu etapów zagłady Żydów. Należy przy tym podkreślić niejednoznaczność uczestnictwa w poszczególnych etapach. Uczestniczenie Żydów w dwu ostatnich, czyli „przygotowywaniu” idących na śmierć ludzi i unicestwianie ich ciał, było działaniem podejmowanym na terenie obozów zagłady pod przymusem. Fakt zniewolenia i realna groźba śmierci zdejmuje z nich katowskie piętno.
Tym bardziej należy jednak z całą jasnością wyodrębnić trzy pierwsze działania (gromadzenie ludności żydowskiej w gettach zlokalizowanych na terenie większych miast Polski; szerzenie niemieckich kłamstw co do charakteru „wysiedlenia”; chwytanie ludzi i ładowanie ich do środków transportu), które Żydzi podjęli i wykonali dobrowolnie, co uczyniło z nich katów własnego narodu.
Tragizm położenia żydowskich władz w gettach w Polsce polegał na tym, że Niemcy i bez nich wysiedlaliby i wysiedlili Żydów – uważał żydowski prof. Lucjan Dobroszycki. Pierwsza część tezy prof. Lucjan Dobroszyckiego nie podlega raczej dyskusji. Z pomocą Żydów, czy bez, Niemcy zapewne przystąpiliby do realizacji „Ostatecznego Rozwiązania”, czyli rozpoczęli mordowanie Żydów. Nie jest już jednak tak bardzo pewne, czy bez pomocy Żydów zdołaliby Niemcy zrealizować plan zamordowania narodu żydowskiego. Aby zrozumieć ten aspekt zagłady polskich Żydów, należy znaleźć odpowiedź na co najmniej kilka pytań:
- Ile dziesiątków tysięcy niemieckich żołnierzy musieliby użyć Niemcy w latach 1939-1941 do przesiedlenia do dużych miast liczącej w Polsce trzy i pół miliona ludności żydowskiej oraz utrzymania w gettach posłuchu dla swych rozkazów, gdyby tej części planu nie wykonali za Niemców sami Żydzi? Czy gdyby Żydzi nie przeprowadzili przesiedleń do dużych miast, Niemcom w ogóle udałoby się zamknąć ludność żydowską w dużych gettach?
- Ile milionów marek musieliby wydać Niemcy i ilu zatrudnić robotników, aby odgrodzić żydowskie getta od świata chrześcijańskiego, gdyby Żydzi odmówili finansowania, wytyczenia i zbudowania murów? Gdyby Żydzi polscy odmówili współpracy, czy Niemcom udałoby się odizolować polskich Żydów od chrześcijan?
- Gdyby żydowskie władze nie okłamywały mieszkańców gett, jaki jest prawdziwy cel wysiedleń, lecz informowały, że pociągi powiozą ich na śmierć, ilu Żydów poszłoby dobrowolnie do wagonów? Czy wówczas Niemcy byliby w stanie zapanować nad masowymi ucieczkami Żydów, czy byliby w stanie odnaleźć wszystkie ich kryjówki oraz pokonać prawdopodobnie także – może prymitywny – ale jednak opór?
- Ile dziesiątków tysięcy niemieckich żołnierzy musieliby w 1942 roku ściągnąć z frontów Niemcy, aby schwytać ponad trzy miliony ukrywających się w lasach lub we własnych domach (szafy, bunkry, itp.) polskich Żydów, a następnie doprowadzić ich i załadować do wagonów, gdyby tej najbrudniejszej z brudnych robót nie wykonali za nich sami Żydzi? Czy ze względu na kalendarium wojny, od czerwca 1941 roku prowadzonej na dwa fronty, a także wojenną taktykę, operacja taka w ogóle byłaby dla Niemców możliwa do wykonania?
Pytania można mnożyć bez końca. Łącznie z postawionym wcześniej pytaniem, jaką militarną siłę stanowiło dla Hitlera 150.000 żydowskich żołnierzy wykonujących jego rozkazy w niemieckich mundurach. Specjaliści od wojskowości, finansów i murarstwa odpowiedzą na każde z tych pytań precyzyjnie i fachowo.
Nie trzeba być jednak specjalistą, aby stwierdzić, że bez pomocy polskich Żydów Niemcom byłoby nadzwyczaj trudno zrealizować plan zagłady polskich Żydów.

W getcie łódzkim, jak dowodzą wiarygodne źródła żydowskie, w zagładzie Żydów uczestniczyło zaledwie kilku Niemców, którzy przyjeżdżali na pół godziny przed odjazdem pociągu. Ich rola w praktyce sprowadzała się do nadzorowania odjazdu załadowanego Żydami przez żydowską policję pociągu, który odwoził łódzkich Żydów do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem.

za murami getta

Za murami getta

Przygotowaniem list przeznaczonych na śmierć osób, łapaniem skazanych, odbieraniem im bagażu i doprowadzaniem do wagonów zajmowali się wyłącznie Żydzi. Podobnie było w getcie warszawskim, gdzie według Emanuela Ringelbluma: 50 esesmanów (inni powiadają, że nawet mniej) przy pomocy oddziału około 200 Ukraińców i tyluż Łotyszów wystarczyło do nadzorowania przeprowadzonych przez warszawskich Żydów łapanek i poprowadzenia na śmierć pół miliona ludzi…
Problem współpracy Żydów europejskich z władzami hitlerowskich Niemiec przy zamordowaniu żydowskiego narodu stanowi klucz do zrozumienia zagłady w ogóle, a do zrozumienia zagłady polskich Żydów w szczególności. Mówiąc inaczej, aby zrozumieć, co tak naprawdę w czasie drugiej wojny światowej stało się z częścią żydowskiego narodu zamieszkującą Europę, należy spróbować odpowiedzieć na pytanie, czy Niemcy zdołaliby wymordować sześć milionów europejskich Żydów, gdyby nie fakt, że właśnie wśród Żydów znaleźli gorliwych współpracowników i wykonawców swych zbrodniczych planów.
Wracając do wywiadu prof. Krzysztofa Jasiewicza, mam dla oburzonych wywiadem dziennikarzy, pracowników PAN i różnej maści „autorytetów” trzy propozycje:

Icchak Kacenelson

Icchak Kacenelson

Powinni jak najszybciej złożyć do prokuratury doniesienie na Emanuela Ringelbluma, Władysława Szpilmana, Icchaka Kacenelsona, autorów „Kroniki getta łódzkiego” oraz wszystkich tych żydowskich pamiętnikarzy, poetów i dziennikarzy, którzy w latach 1942-1945 opisali dokonującą się na ich oczach rzeczywistość, a następnie zażądać od sądów III RP surowego ukarania ich za to, że przekazali potomnym prawdziwy obraz dokonanej na ich narodzie zbrodni. Problem polega jedynie na tym, że wszyscy ci autorzy już nie żyją. Ponieważ jednak kreatywność sądów III RP jest nieograniczona, wierzę, że jakoś uporają się także z tym problemem.
Emanuel Ringelblum

Emanuel Ringelblum

Powinni jak najszybciej rozwiązać sekcję historii Polskiej Akademii Nauk, a jej pracowników skierować do pracy w aparacie partyjnym lub dziennikarstwie, w których to dziedzinach zarobki są stokroć wyższe, zaś wiedza historyczna i znajomość metod badań historycznych są zbędnym balastem.
Na pewno powinni zostawić wreszcie w spokoju prof. Krzysztofa Jasiewicza i wszystkich polskich historyków, bo jak dowodzą dzieje ludzkości, walka z historykami na dłuższą metę jest zawsze sprawą przegraną. Dlatego, że prawda przekazana przez źródła historyczne zawsze zmiata kłamstwa. Tak zawsze było z historycznymi kłamstwami i tak będzie tym razem. Dramatyczna prawda przekazana potomnym przez zamordowanych Żydów – Emanuela Ringelbluma, Icchaka Kacenelsona, autorów „Kroniki getta łódzkiego” i innych – jeśli nie dziś, kiedyś na pewno przebije się do świadomości świata.
Ewa Kurek,w liście do redakcji „Warszawskiej Gazety”w sprawie profesora Krzysztofa Jasiewicza

http://konwentnarodowypolski.wordpress.com/2013/11/26/dramatyczna-prawda-o-zagla dzie-zydow-podczas-ii-wojny-swiatowej-rekoma-zydow-zadano-smierc-zydom-bezbronny m-zydom/
Tags: Getto, Komitet Narodowy, Konwent Narodowy Polski, okrucieństwo żydowskiej policji, współpraca żydowskiej policji z Niemcami, żydowska policja

ocenił(a) film na 8
JosephG

Dam ci radę, jak chcesz żeby ludzie coś przeczytali to nie podtykaj im nachalnie pod nos długaśnych artykułów, bo ominą je jak opisy przyrody w szkolnych lekturach. Zamieść linki i dodaj swój komentarz, zachęcający do lektury, szybciej poczytają, gdy będzie to ich dobrowolny wybór.

A powyższe teksty nie korelują z filmem Ida.

malgorka

Artystyczne walory? Proszę bardzo:

https://www.youtube.com/watch?v=cnC4UDK3Stc

ocenił(a) film na 8
JosephG

SOS - nie na temat.

ocenił(a) film na 7
JosephG

Durniejszej odpowiedzi nigdy nie otrzymałam. Co ma załączony filmik na YT do filmu Ida?

ocenił(a) film na 7
JosephG

I nie wyskakuj mi tu z Rydzyka propangadowymi historiami, bo ja nie pelikan, nie łykam

sprzataczkaaa

Żydzi odznaczyli tytułem „Sprawiedliwy wśród narodów świata” ponad 20 tysięcy osób, które bez względu na grożące im niebezpieczeństwo ratowali Żydów podczas holokaustu.

Z pośród wszystkich narodów świata najwięcej wyróżnionych jest Polaków (6339) pomimo, że tylko na ziemiach polskich za ukrywanie Żyda groziła kara śmierci.

Nigdy nie słyszałem o sprawiedliwych Żydach ratujących Polaków przed stalinowcami, jednak będąc dalekim od uprzedzeń postanowiłem ich znaleźć. Nie zależy mi na 20 tysiącach, tysiącu, czy setce, tak naprawdę postanowiłem odnaleźć chodź jednego jedynego Żyda sprawiedliwego wśród narodów świata, który uratował przynajmniej jednego Polaka przed działaniem NKWD, GRU, UB, Informacji Wojskowej czy KGB.
Żydzi mieli takie możliwości, ponieważ wśród komunistycznych urzędników, tajnej policji, służb bezpieczeństwa i wywiadowców działających na ziemiach Polskich właśnie osoby narodowości żydowskiej i pochodzenia żydowskiego stanowiły większość – co jest powszechnie znanym faktem historycznym. Czym wyżej w hierarchii tym odsetek ten był większy i większe możliwości decyzyjne – co oczywiście miało swoje praktyczne uzasadnienie, gdyż osoby nie związane z narodem prześladowanym były bardziej bezwzględne, bardziej skuteczne w działaniu i bardziej lojalne w stosunku do stalinowskiej władzy. A przy tym w odróżnieniu od Rosjan znali język Polski.

Czy mamy prawo oczekiwać, że wśród takiej masy ludzi (a aparat komunistyczny był bardzo rozbudowany) znajdą się przyzwoici Żydzi, którzy podobnie jak Polacy podczas okupacji niemieckiej okażą się czysto ludzkimi uczuciami i uratują ludzi innej nacji przed prześladowaniem? Uważam, że tak. Zwłaszcza, że wielu żydowskich komunistów przetrwało holokaust właśnie dzięki Polakom, którzy ich ukrywali, dokarmiali, dawali pracę, rekrutowali do partyzantki, wyrabiali im fałszywe dokumenty i chronili w taki czy inny sposób przed niemieckim ludobójstwem. Warto dodać, że Polacy jako jedyny naród nie współdziałali systemowo z machiną niemiecką oraz nie uczestniczyli instytucjonalnie w niemieckim planie eksterminacji Żydów. Więc nie tylko powinna się pojawiać z ich strony ludzka przyzwoitość ale i zwykła wdzięczność . Jeśli nawet nie w sposób masowy to byc może chociaż jednostkowy.

Jeden sprawiedliwy Żyd ratujący jednego Polaka – oto całe zadanie.

Rzecz nie wydawała się trudna, zważywszy, że na przedwojennych ziemiach polskich, ponad 10% populacji kraju stanowili ludzie wyznania mojżeszowego, a osób pochodzenia żydowskiego było dwa razy więcej. Zaznaczam, że obiektem mojego zainteresowania nie są Żydzi działający w czasie wojny w strukturach Armii Krajowej, gdyż były to działania głównie skierowane przeciwko Niemcom – a nie o Niemców tutaj chodzi – i stała za nimi (ich decyzjami) polska organizacja wojskowa oraz polskie państwo podziemne. Chodzi mi o świadectwo działania jednostki w obliczu zagrożenia bliźniego-Polaka ze strony władz sowieckich, czy komunistycznych.
W pierwszej kolejności przejrzałem więc zasoby internetowe w poszukiwaniu relacji takiej osoby bądź informacji o niej. Nie znalazłem. Być może źle szukałem, ale faktem jest, że mi się nie udało.

W kolejnym kroku zwróciłem się do Żydowskiego Instytutu Historycznego, którego misją jest – o czym informuje na swoim portalu - upowszechnianie wiedzy na temat dziedzictwa tysiącletniej obecności Żydów na ziemiach polskich.
Świadectwo uratowania Polaka przez Żyda byłoby wspaniałym dziedzictwem tego narodu i z przyjemnością bym upowszechnił taki fakt.
Zwróciłem się więc do nich z następującym mailem:
Korespondencja z 14.11

Kod:
Witam,
przygotowujemy materiał na temat sprawiedliwych Żydów, którzy ratowali prześladowanych Polaków w czasach stalinizmu, przez UB, NKWD i Informację Wojskową.
Prosimy o nadesłanie listy takich osób i jakiś konkretny opis konkretnego przypadku żydowskiego bohatera. Materiał potrzebny jest nam w ciągu 10 dni. Nie wątpię, że macie państwo zarchiwizowane takie historie.
Jesteśmy także zainteresowani listą Żydów, którzy ratowali Polaków z rąk Sowieckich w okresie po 17 września 1939 po wkroczeniu sowietów na ziemie Polskie. Interesuje nas też oczywiście szczegółowy opis (relacja) jednego z tych przypadków.
Pozdrawiam
Tomasz Parol – Redaktor Naczelny Nowego Ekranu


W dniu wczorajszym, tj dnia 19 listopada 2012 o godz. 14:39 otrzymałem następującą odpowiedź:

Kod:
Szanowny Panie!
W odpowiedzi na Pana list informujemy, że nie prowadzimy badań dotyczących prześladowań politycznych w Polsce Ludowej. Sugerujemy zwrócenie się w tej sprawie do Instytutu Pamięci Narodowej.
z wyrazami poważania
Michał Czajka, archiwista, Żydowski Instytut Historyczny


Muszę szczerze przyznać, że informacja ta mnie bardzo zaskoczyła. Zrobiłem bowiem kwerendę zasobów archiwalnych ŻIH i jako pierwszą znalazłem informację, która bynajmniej nie wskazuje, że istnieje tematyka dotycząca Żydów Polskich wyłączona z badań instytutu:

Kod:
Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego posiada największy w Polsce zbiór dokumentów dotyczących historii Żydów polskich w XX wieku. Przez cały okres powojenny aż do dnia dzisiejszego Archiwum ŻIH uzupełnia kolekcję relacji i pamiętników dotyczących Zagłady Żydów. Obecnie zbiór relacji liczy 6967 jednostek archiwalnych, a pamiętników – 346. Archiwum wciąż gromadzi, choć już na niewielką skalę, dokumenty i relacje dotyczące dziejów Żydów w Polsce.


Mało tego, zasoby Instytutu wskazują, że jak najbardziej jest on zainteresowany okresem działalności Żydów w Polsce Ludowej.

Mamy m.in. następującą publikację dotyczącą okresu stalinowskiego:

Kod:
To był mój dom. Żydowski Dom Dziecka w Krakowie w latach 1945–1957
Noemi Bażanowska
Książka
Wydawnictwo Żydowski Instytut Historyczny


Natomiast reszta archiwaliów ujawnia zainteresowanie Instytutu działalnością Żydów na ziemiach polskich, aż do 2008 r.

http://www.jhi.pl/uploads...ow_archiwum.pdf

Przypomnijmy, Żydowski Instytut Historyczny dysponuje zbiorem 6967 różnych relacji, a archiwista z Instytutu, a więc osoba bardzo dobrze poinformowana twierdzi, że nie zajmują się tego typu badaniami i wysyła mnie do IPNu. Nie potrafię tego zinterpretować inaczej niż tak, że mając w swoich zasobach prawie 7 tys. relacji Żydów Instytut nie spotkał się z żadnym przekazem, całą relacją lub tylko fragmentem, dokumentującym chociaż jeden przypadek uratowania Polaka przez Żyda z rąk komunistycznych oprawców, czy ukrycia jednego Polaka przed sowiecką machiną terroru.

A zwracam uwagę, że zapytałem także o lata okupacji sowieckiej po 17 września 1939 roku, do czego archiwista Michał Czajka nie odniósł się w ogóle. Więc wtedy też nie? Ani jednego? Wygląda na to, że Żydowski Instytut Historyczny poinformował mnie właśnie, iż taka jest prawda.

Bo jeśli nie oni, beneficjenci największych zasobów archiwalnych na temat żydowskich losów i badań prowadzonych w sposób ciągły od 1945 roku to kto?

IPN?

Tutaj mam poważne wątpliwości, gdyż jeśli Żyd ukrył skutecznie Polaka przed UB lub Informacją Wojskową to bezpieka, której akta znajdują się w IPN, miała prawo nic na ten temat nie wiedzieć. Chyba, że była to historia wyciagnięcia Polaka przez Żyda z łap stalinowców – to możliwe – ale jeśli tak, to jakim cudem żadna z żydowskich relacji będących w posiadaniu ŻIH nie zawiera nawet sladu takiego działania? Czyżby jednak faktycznie nigdy żaden Żyd Polakowi nie pomógł?

Okaże się to niebawem, gdyż tego samego dnia co wysłałem list do ŻIH zwróciłem się z identycznym zapytaniem do organizacji Yad Vashem, instytucji zajmującej się ofiarami holokaustu i przyznającej wspomniany tytuł „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata”. Co prawda optyka zainteresowania tej organizacji jest inne i moje zapytanie poza nią wykracza, ale być może wśród setek tysięcy (a może milionów) relacji Żydów, którzy uniknęli zagłady, znajdzie się ta jedna o sprawiedliwym Żydzie ratującym po wojnie Polaków. Czy chociażby podczas pierwszej sowieckiej okupacji. Wszak ludzie ci nie wzięli sie z nikąd i wielu z nich w Polsce zostało. Jestem przekonany, że dla jerozolimskiego Yad Vashem zarówno okoliczności powstania zagrożenia dla jednostki, jak i dalsze losy ofiar holokaustu, które go przeżyły są ważnym świadectwem.

Dla pewności, w ślad za listem po polsku zwróciłem się także do nich w języku angielskim, chociaż wiem, że wielu działaczy pracujących w Yad Vashem posługuje się językiem polskim swobodnie, więc nie na tym powinna polegać ew. trudność.

Staram się jednak rzecz maksymalnie ułatwić.

Obecnie czekam na odpowiedź, jeżeli się nie doczekam lub mnie poinformują, że nie zajmują się takimi badaniami – co będzie świadczyć nie mniej ni więcej, iż nie znają takiego przypadku, to będzie się trzeba zmierzyć ze smutną prawdą, że nie ma przykładu jednego sprawiedliwego Żyda.

Co w zupełnie innym świetle powinno postawić naród Polski, w którym, pomimo zagrożenia życia całych rodzin (a znamy wszak przypadki wymordowania przez Niemców polskich rodzin za ukrywanie Żyda), znalazło się tysiące przykładów osób sprawiedliwych, przyzwoitych i odważnych.

Jakoś w głowie mi się nie mieści, że może zaistnieć sytuacja, iż w naszej relacji z „Braćmi Starszymi” (ciekawe zresztą, że nikt nigdy nie słyszał by nas nazwano „Braćmi Młodszymi”) odwaga, sprawiedliwość i przyzwoitość działała tylko w jedną stronę, za co odpowiada się nam niewdzięcznością, podłością i roszczeniami finansowymi.

Czyżby wizytówką Polaków na zawsze pozostała Sendlerowa i Żegota, a Żydów Stefan Michnik i odmowa ekstradycji zbrodniarza Salomona Morela przez państwo Izrael?

Czy jedynym sposobem zmiany tego stanu rzeczy pozostanie na zawsze zakłamywanie prawdy o postawie Polaków i zamazywanie prawdy o postawie Żydów, gdyż brakuje innych argumentów i przykładów?

Jak na czymś takim skutecznie budować wzajemną przyjaźń między dwoma narodami?

Jak w przypadku ujawnienia takiej sytuacji Oni mogą mieć do Nas pretensje o cokolwiek?

Czy eskalacja ataków medialnych Żydów na Polaków, ich oczekiwań finansowych i oskarżeń o jednostkowe przykłady szmalcownictwa czy domniemane przykłady pogromów, nie wynika wprost z tego, że to co w stosunku do Nas domniemane i jednostkowe, u Nich było typowe i instytucjonalne?

„Cóż dobrego Ci uczyniłem, że mnie tak nienawidzisz”– oto stare żydowskie przysłowie.

Czyżby działało bez wyjątków?

Nie uprzedzajmy jednak faktów.

Póki co pozostaję z nadzieją, że prawda jest inna, w oczekiwaniu na odpowiedź z Jerozolimy.

Ps. Jeżeli ktoś z Państwa zna przykłady takiej postawy, której poszukuję bardzo proszę o udokumentowaną informację w komentarzu lub za pośrednictwem skrzynki e-mail: redakcja@nowyekran.pl. Być może przywrócicie mi wiarę w ludzi. Tych ludzi.

ocenił(a) film na 8
JosephG

Teraz plagiatujesz "seamena". Trójkonciarz?

jak45

Masz jakieś teorie spiskowe? Zgłoś to do kopaczowego wzorca prawdomówności.

ocenił(a) film na 8
JosephG

Uwielbiam twoje frazy - potworki semantyczne. Zgłoś je na "patriotyczne" strony, może skorzystają, bo ich uboga frazeologia już się zużyła.
Postaraj się prześcignąć niedościgły wzorzec komuny: "zaplute karły reakcji"!

ocenił(a) film na 8
JosephG

Dlaczego sobie nie założycie swojego tematu pod hasłem - propagandowe przedruki, tylko korzystając z popularności mojego tematu zachowujecie się jak pasożyty, i to durnowate, bo za chwilę zablokują cały temat ze względu na wasze naruszanie praw autorskich, no chyba, że taki macie zamiar. W odwecie, że wam zablokowali temat.
W każdym razie jesteście prymitywnymi pasożytami i brzydzę się wami.

ocenił(a) film na 1
sprzataczkaaa

to moze to oswiecanie zacznij juz teraz- wiesz kim jestes? ogladales ,,Nad Niemnem''? tam niejaki Zygmunt Korczynski mialuczy ze sie wstydzi ze jest Polakiem bo wciaz za kims placzemy i wciaz cos wspominamy. Idzmy dalej- badzmy pokoleniem na miare wyobrazen takiego Zygmusia-i twoich : nie pamietajmy niczego, niczego nie wspominajmy, pozwolmy aby nasi sasiedzi, z ktorymi dwa razy walczyl swiat, krecili filmy o tym ze oni Zydow kochali a my bylismy antysemitami. Dalej- pozwolmy-w wyniku Zygmusiowej amnezji- aby juz na calego mowiono o POLSKICH obozach smierci( ktore pewnie zostaly przez zbudowane przez biednych NAZISTOW- nie niemcow przez pilnujacych ich z batami Polakow).
Piszesz o mani przesladowczej tych ktorzy mowia o krachu i zawlaszczeniu- rozumiem ze masz dostep do wszystkich tajnych rozmow, dokumentow, i siedzisz w polityce zagranicznej ze wszystko wiesz. Bawia mnie takie nonszalanckie i zblazowane dzieciaki - tak wlasnie zyja spoleczenstwa europy zachodniej, ja mowie na nich( a zyje wsrod nich ): dzieci we mgle.
W jaki ty sposob zaczynasz w ogole ewentualna dyskusje z innymi skoro piszesz bucu o traktowaniu z buta? Czy moj post uznasz za post agresora i ciekawam w jaki to sposob w wirtualny sposob potraktujesz mnie z buta?
Nie ma tolerancji dla przeciwnikow tolerancji- co nie?
P.s. projekcja, podswiadomosc, koltunstwo, posprzatac (vide wyrznac watahe)- student 1 roku socjologii na prywatnej uczelni powstalej rok temu?;-) oprocz angielskiego znasz inny jezyk? bo jesli nie to europejskie progi za wysokie dla ciebie.

ocenił(a) film na 8
Montenegro

Kłania się czytanie ze zrozumieniem, ja nie zamierzam zakłamywać historii, zamiatać pod dywan win wszelkich narodowości, czy też umniejszać historycznych zasług, chciałabym aby wszelkie fakty historyczne znalazły się tam gdzie ich miejsce, czyli na kartach nieprzekłamanej historii. Napisałam, że zamierzam pozamykać i zakopać potwory, czyli wynaturzenia które żerują na często dalekich echach faktów, są atawizmami, są widzeniem spisków wszędzie, nawet w takim filmie jak IDA.

Oczywiście, że Twój post jest agresywny bo atakuje mnie ad personam, nie skupiając się na warstwie merytorycznej. Jestem 20 latką, mieszkam i studiuję w Polsce, Korczyńskiego Zygmusia nie przypominam, i nie w tym duchu napisałam, patriotyzm nie polega na obszczekiwaniu Idy, czy Pawlikowskiego, on polega na szacunku do własnej historii, na dbaniu o wizerunek Polaka w świecie jako człowieka wyzbytego uprzedzeń, a nie poświadczającego pośrednio stereotypy krążące o nim, choćby agresywnymi wpisami mówiącymi o antypolskości Idy.
Z buta mam zamiar traktować trolli i agresorów, co to oznacza zobaczysz jak tacy tu dotrą, Ty podpadasz tylko pod klasyfikację agresywny w tonie wpis z odniesieniami ad personam, wzbudzający u mnie litość, jako że psychic z Ciebie bardzo słaby.

ocenił(a) film na 1
sprzataczkaaa

Ja polecam w ogole czytac- jestes wspolczesnoa wersja brunatnych koszul- ale w wydaniu ,,tolerancyjno- demokratycznym''. Moze bede miala kiedys problem z zidentyfikowaniem ciebie na szczytach wladzy- zaluje ze nie bedziesz mogla mi dac znac ze zaczynasz sprzatac Leonie Zawodowcu. Na razie piąstka wywijasz jak to bedzie jak dojdziesz do wladzy:-)))) A z tej laciny to znasz cos wiecej niz ad personam? a moze pogwarzymy greką? francuski? znajomosc jezykow to jedna z wielu rzeczy ktore swiadcza o tym ze jestem europeka, a nie twoja proba wtopienia sie w zachodnie tlo aby Bron Boze niczym nie odstawac od reszty europy. Chcesz byc nowoczesna i bez kompleksow wobec zachodniej europy a tak naprawde powiatowe pozerstwo wylazi z ciebie z kazdym napisanym slowem. Ad personam bylo celowe bo w 1 poscie nie bylo nic o filmie za to wszystko o tobie. Jak widzisz jestem pozbawiona uprzedzen bo odpowiadam na twoj wpis zamiast napisac ze brakuje w slowniku kulturalnych ludzi slowa dostatecznie obelzywego ktorym moznaby okreslic to co wypisujesz. Nie bede cie uczyc kultury tylko blagam nie pisz ze studiujesz. Wtedy od biedy okresle cie jako prowincjonalnego tępego sloika, ktory wrocil z wycieczki do stolicy i rosci sobie prawo do miejsca na kolumnie Zygmunta.
Odpisujac na twoj 1 post wiedzialam ze tak bedzie...Qui intras, omnem spem relingue.

ocenił(a) film na 7
Montenegro

Proponuję nie zadzierać tak wysoko nosa europejko pisana z małego e, gdyż możesz się potknąć, a upadek nawet na francuski trotuar może być bolesny. Jak chcesz cytować słowa znad bramy piekielnej to rób to bez błędów, bo wypadasz żałośnie, jak nadęta żaba, ma być <Qui intras, omnem spem relinque> a nie relingue, wbrew pozorom to robi dużą różnicę poliglotko z wiki i google.

ocenił(a) film na 1
bluescreens

Ale przecinek dobrze stoi? panie profesorze? czy moze musze Q napisac 100razy w kajeciku? Kij wychodzi ci z nogawki...

ocenił(a) film na 7
Montenegro

Przecinki są dla mnie o tyle istotne, o ile nie rujnują sensu zdania, ale skoro jesteś tak biegła w łacinie to jak możesz, pisząc zresztą w liczbie pojedynczej, choć powinno być w mnogiej, robić tak kluczowy błąd. To tak, pozwolisz, że Ci wytłumaczę jak prowincjonalnemu, małomiasteczkowemu tłuko-garnkowi, jakbyś napisała zamiast Quo Vadis, Guo Vadis, czaisz różnicę. I nie sil się na złośliwości bo Ci cienko idzie.

ocenił(a) film na 1
bluescreens

poczytalam inne twoje wpisy i widze ze lacina podworkowa lepiej ci idzie panie tlumaczu z wloskiego a nie polskiego na lacine;-))) na nic sie nie sile i dlatego nic mi cienko nie idzie...trollujesz na calego i dzieki temu wiem jakie mozesz miec problemy...pisz dalej, bo kazdy wpis potwierdza pewna teze na twoj temat. Jak widzisz nie sile sie nawet zeby pisac per Ty z duzej bo zwyczajnie na to nie zaslugujesz a ja nie bardzo mam ochote udowadniac ze mam wiecej klasy i kultury niz ty...tja to byloby na tyle. Jesli ci to poprawi humor odbierz moje ,,tja'' jako walkower ;-) Wierze, ze ktos taki jak ty potrzebuje takich malych zwyciestw chociazby w necie, skoro w zyciu realnym sie nie da...vale.

ocenił(a) film na 6
sprzataczkaaa

Mnie z kolei niepokoją troszkę Twoje wnioski dotyczące- cytuję- "sprzątania pustaków" i "zakopywania potworów". To, że ktoś ma wątpliwości co do przesłania filmu "Ida" (zwłaszcza dla przeciętnego odbiorcy zagranicznego) nie oznacza, że wszędzie widzi spiski. Naprawdę, świat nie jest czarno-biały. Nie warto za wszelką cenę opowiadać o swoim oświeceniu, mnie życie nauczyło troszkę pokory. Przesłanie filmu i jego kontekst ma moim zdaniem rację bytu w dyskusji o filmie. Trudno rozmawiać o filmie tylko z punktu widzenia czysto technicznego....

Oburzenie z powodu przemówienia reżysera też mnie śmieszy i tu się akurat z Tobą zgodzę.

Nazywanie kołtunami wszystkich, którzy widzą brak proporcji i sporo niedomówień w tym filmie sprawia, że trudno się nie zgodzić z tym co pisze Montenegro powyżej - Twój wpis naprawdę wygląda jak próba pokazania się jako osoba "światowa". Moim zdaniem polityczna poprawność za wszelką cenę i stawianie naprzeciw siebie Polski oraz mitycznej "reszty normalnego świata" to właśnie wyraz pewnych kompleksów... proszę, pozwól innym mieć własne zdanie. Czy to tak wiele?

A żeby nie było aż tak poważnie to nawiążę do powyższego postu Montenegro i motywu znajomości języków: Hominis est errare, insipientis in errore perseverare ;-) Ta sentencja ma zastosowanie do wszystkich chcących odciąć się od historii, iść z prądem i "skupić się na przyszłości", jednocześnie podkreślając tylko wybrane (najlepiej sensacyjne) elementy historii. Uważne studiowanie historii/ przeszłości pozwala uczyć się na błędach. Myślę, że dzieje Polski powinny nas już do tego wniosku doprowadzić baaaaardzo dawno temu.

ocenił(a) film na 8
Adzam_2

Niepotrzebnie się niepokoisz, przeciętny zagraniczny odbiorca nie ma problemów, o których myślisz, postuluję odwiedzenie imdb, i poczytanie komentów ludzi z całego świata, przykład w jakim duchu są pisane artykuły na 'zachodzie', zamieściłam w założycielskim poście. Nie odbieram nikomu prawa do posiadania wątpliwości, co do przesłania filmu Ida, dyskusja jest jak najbardziej wskazana, ale mi pokaż miejsce, gdzie ona się toczy w oparciu o treść filmu. Bo widzę, i takich ludzi powinno się oświecić, że biorąc na tapetę wszystkie możliwe, przeszłe i obecne konflikty polsko-żydowskie, wszystkie stereotypy i uprzedzenia, wylewają je na ten film bez składu i ładu, o takim zadymianiu filmu mówię i potrzebie oczyszczenia atmosfery.

Motyw znajomości języków też poruszyłam przecież, znam biegle angielski i trochę niemiecki, będę się uczyć japońskiego, łacińskie sentencje, a przynajmniej te co wy cytujecie, zna każdy człowiek po maturze, więc nie wiem o co Ci chodzi.

ocenił(a) film na 6
sprzataczkaaa

Znam stronę imdb i ją odwiedzam, wiec nie musisz wspominać o tym, że są tam osoby znające kontekst filmu.
Ja natomiast -pisałem o tym w innym wątku- pisze o informacji z pierwszej ręki, mój kolega z zagranicy miał problemy ze zrozumieniem właśnie tych "drobnych" detali , takich jak : -co robiła pani prokurator i na czym polegały jej zbrodnie : - czego/kogo tak bali się Polacy, którzy zamordowali większość rodziny Idy... a więc nadal podtrzymuję moje zdanie i nie jest ono , jak widzisz, zbudowane na podstawie jakichś fobii czy teorii spiskowych.

Co do przytoczonej recenzji to ciesze się, że jest tak rzetelnie napisana i zgłębia wiele poziomów filmu i problemu.

Jeśli chodzi o języki to wyluzuj... nie chodziło mi o wyliczanie kto ile języków zna, tylko o odniesienie do problemu poprzez jedną sentencję. Nie wiem gdzie widzisz tam jakiś zarzut wobec Ciebie.

ocenił(a) film na 8
Adzam_2

Twój znajomy nie musi być reprezentatywny, pozwolisz, że jednak za bardziej wiarygodny uznam obraz, jaki widzę na imdb i innych portalach, tam wiele osób z różnych krajów opisuje wrażenia. Z moich zagranicznych znajomych niewiele osób oglądało Idę, jeden faktycznie zrozumiał, że Feliks zamordował dla majątku, ale już o Szymonie Skibie to skapnął się, że ojciec był w porzo. Jak mu przedstawiłam argument, że Feliks uratował Idę, spadkobierczynię, to zmienił swój pogląd. Na imdb jest parę wpisów, które trzeba wyjaśnić, ale to pojedyncze głosy, jedna z osób, które widuję na FW, napisała tam posta, żeby uzmysłowić ludkom, że polskie obozy to nie semantyka, tylko duży błąd, Widziałam tam też wpis Polskiej Ligi Przeciw Zniesławieniom, czy coś w tym kształcie, narobili zamieszania i tak zagmatwali, że dopiero zagraniczni, a szczególnie młodzi userzy całkiem się pogubili.

W kwestiach lingwistycznych podpiąłeś się pod post Montenegro, który był w tonie kwalifikującym się do pozamiatania, więc co się dziwisz, że Twoje zdanie skompilowałam z jej zdaniem. A ona tam piała na temat kultu znajomości wielu języków, Ciebie nie podejrzewam o tak marny snobizm, to i odpowiedziałam poważnie.

ocenił(a) film na 6
sprzataczkaaa

Spoko, ja uznaję go za reprezentatywnego, ponieważ lubi dobre filmy a jednocześnie- jako ktoś z USA- "niezbyt" zna się na historii. Dlatego tez wydaje mi się, że może być podobny do innych odbiorców poza Polską. Rozumiem natomiast, że wolisz sugerować się opinią innych osób skoro tej akurat nie znasz. Ja innych moich znajomych z zagranicy nawet nie pytam o ten film, bo też wątpię żeby go w ogóle mieli zamiar oglądać.

Pod petycją tej całej Ligi (chyba tej samej) podpisałem się pomimo tego, że z tego co widziałem skupia Pietrzaków i innych Jarków. Sam pomysł dodania do filmu adnotacji uznaję jednak za trafiony, stad tez mój podpis pod tym postulatem.

Podpialem się pod post Montenegro nie z powodów językowych tylko dlatego, że zgadzam się z jednym wnioskiem: Jeśli chcesz innych " oświecać" to warto podejść do tego z większym dystansem i pokorą ;)

ocenił(a) film na 8
Adzam_2

No i co, ona mi pokazała, na swoim przykładzie, jak ta pokora wygląda? To ja już wolę swój brak dystansu i pokory!

Tak, zamierzam oświecać innych, nie zamierzam być pokorną owieczką beczącą w stadzie, albo kultywować porządku dziobania, to dobre dla kur. Dystans do głupoty, mam jak najbardziej, na długość kija od miotły.
@Rozumiem natomiast, że wolisz sugerować się opinią innych osób skoro tej akurat nie znasz.- nie dlatego, dlatego, że tamtych osób jest dużo i stanowią przekrój narodowościowy, statystyka się kłania sondażowa.

ocenił(a) film na 6
sprzataczkaaa

Ależ ja nie napisałem, że ona coś pokazała/ nie pokazała....pisałem o Tobie.

Jak widzisz, ja też nie mam zamiaru nikomu przytakiwać "bo tak" i lubię samodzielnie myśleć. Wszystko to można po prostu robić w taktowny sposób. No ale każdy ma swój styl, może to i lepiej. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
Adzam_2

Styl dostosowuję do poziomu rozmówcy,

Również pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
sprzataczkaaa

Jak to pięknie podsumował Hartman "Weźmiemy szturmem wasze szkoły, zwabimy was podstępem do teatrów, wyślemy wasze dzieci w świat. I pewnego dnia zniknie ta zabobonna, prostacka i kruchciana Polska, dławiąca się pychą, jakąż to ona jest „prawdziwą” i „wierną” jest. I narodzi się Polska ludzi przyzwoitych, kulturalnych, wiedzących coś o świecie i zdolnych do myślenia społecznego i obywatelskiego." :)))

ocenił(a) film na 8
nikike

A wiesz, ja nie przyklaskuję żadnej stronie, ani prawicy, ani lewicy, 'Polityka' łże w wielu sprawach i je przekłamuje, tak samo jak 'Fronda', nie przyklaskuję też wszystkim innym polskim partiom i partyjkom, są do wyzamiatania, trzeba przed swoimi partykularnymi interesami, jak choćby piesek Hartmana, postawić rzeczywiste dobro Polski, a ono polega na przede wszystkim zlikwidowaniu układów, na doborze ludzi według kompetencji i na mądrej polityce zagranicznej, ina reformie sądownictwa i policji, przestępcy muszą mieć mniej praw niż ich ofiary, wtedy będzie porządek.

ocenił(a) film na 9
sprzataczkaaa

Tu nie chodzi o przyklaskiwanie żadnej stronie, tylko właśnie dokładnie o to, o czym piszesz.

ocenił(a) film na 8
nikike

No to ok, artykuł Hartmana w Polityce ma dobrą konkluzję, ale już o kruchcianej Polsce to pisze na przykład wieloznacznie, czy moja babcia, chrześcijanka i bardzo wartościowa osoba jest kruchciana, skoro gorliwie uczęszcza do kościoła? Sztuką jest wiedzieć kogo należy obrażać.

sprzataczkaaa

"Prof. Hartman zapowiada zemstę na kruchcianej Polsce

INFO: Prof. Jan Hartman, lewicowy filozof, w emocjonalnym wpisie na blogu zapowiedział pomszczenie swojego psa, którego ktoś zabił z wiatrówki - donosi "Gazeta Wyborcza".

- Przyjdzie na was czas. A jak nie na was, to na wasze dzieci. Weźmiemy szturmem wasze szkoły, zwabimy was podstępem do teatrów, wyślemy wasze dzieci w świat. I pewnego dnia zniknie ta zabobonna, prostacka i kruchciana Polska, dławiąca się pychą, jakąż to ona jest "prawdziwą" i "wierną" jest. I narodzi się Polska ludzi przyzwoitych, kulturalnych, wiedzących coś o świecie i zdolnych do myślenia społecznego i obywatelskiego. Brzydzących się okrucieństwem i przemocą - zapowiada lewak. - I ja o taką Polskę będę walczył, jak potrafię. Tak pomszczę swojego psa - deklaruje prof. Hartman."

Ten także chce mścić się na Polakach? Ach ci socjaliści. Dlaczego oni tak nas Polaków nienawidzą. Znowu będą nas mordowali?

ocenił(a) film na 8
jowisz_jupiter

Czytaj, pa.....e, ze zrozumieniem. "Pójdź, dziecię, ja cię uczyć każę"...
Do mordowania nawet katoprawica i "prawdziwi Polacy" nie nawołują.

ocenił(a) film na 8
sprzataczkaaa

Podobno wszystko zaczyna się od szkolnictwa i oświaty. Chińczycy zaczęli marsz w górę właśnie od tego i od... służby zdrowia. My obie te dziedziny kompletnie zawaliliśmy...
Za to "polityką" zajmujemy się na okrągło.

jak45

chyba nie podejrzewasz tuska, przydu..sa merkelowej o zniszczenie oświaty

ocenił(a) film na 8
JosephG

Oświatę tłamszą takie ciemniaki, jak ty - najpierw za komuny, teraz za katoprawicy. Wcześniej "towarzysze", teraz "prawdziwi Polacy" - jednakowe oszołomstwo.

nikike

Włos się jeży na głowie czytając takie wypowiedzi. W dodatku cytujesz człowieka, który popiera kazirodztwo i straszy sądem tych, którzy mu to wytykają. Może kraj dewiacji i braku zasad moralnych ci pasuje, ale na szczęście są jeszcze ludzie, którzy się temu sprzeciwiają.

ocenił(a) film na 9
BartSmith

Teraz jeszcze mi powiedz kiedy on powiedział że popiera kazirodztwo xD

nikike

Dobrze wiesz kiedy. Nie będę przytaczał cytatów tego pseudoprofesora. Jak ktoś chce to sobie poczyta na Google.

ocenił(a) film na 9
BartSmith

No właśnie nie wiem kiedy, pamiętam za to że mówił że jest legalizacji kazirodztwa przeciwny. Nie żeby było cokolwiek złego w popieraniu legalizacji kazirodztwa xd

nikike

Wypowiedzi z września i października 2014 roku, do tego artykuł w "Wprost". Resztę sobie sam poszukaj.

ocenił(a) film na 9
BartSmith

Wiem które wypowiedzi i wiem też że nie powiedział w żadnym momencie że legalizację kazirodztwa popiera.
Artykuł we "Wprost"? xD Sorry, nie czytam brukowców.

nikike

Udajesz głupka tak jak sam "profesor". Poza tym są znacznie ważniejsze problemy, które należy poruszyć publicznie. No, ale całe towarzystwo lewackie lubi się skupiać na pierdołach czy kontrowersjach zamiast na sprawach poważnych.

ocenił(a) film na 9
BartSmith

aha xD