Akcja filmu dzieje się w przyszłości, gdzie możliwe jest podróżowanie w czasie, a największą atrakcją jest polowanie na prehistoryczne stwory, pod warunkiem ścisłego przetrzegania reguł. Jednym z warunków uczestnictwa w takim polowaniu jest zgoda na zabicie tylko tych zwierząt, o których wiadomo, że i tak grozi im wymarcie. Jeden z uczestników zabija chronionego motyla. Przez to tworzy się tajemnicza anomalia czasowa, która grozi wyginięciem ludzkości. Drużyna ekspertów pod przewodnictwem Ryer'a musi zapobiec katastrofie.
W połowie XXI wieku coraz popularniejszą rozrywką dla bogatych stają się podróże w czasie. Dzięki chicagowskiej firmie Time Safari Inc. można zapolować na prawdziwe dinozaury. Jest jednak kilka reguł: w przeszłości nie wolno niczego zmieniać, niczego tam zostawiać, ani też niczego zabierać ze sobą w przyszłość. Ku zadowoleniu szefa firmy (Ben Kingsley) interes kwitnie, jednak pewnego dnia na Chicago niczym grom z jasnego nieba spada plaga za plagą. Jest tylko jedno wyjaśnienie: ktoś złamał reguły, zakłócił tok ewolucji. Trzeba udać się w przeszłość, by ratować teraźniejszość. Oto zadanie dla pary naukowców (Edward Burns, Catherine McCormack), która obsługuje futurystyczny wehikuł czasu.
[opis dystrybutora]
Travis jest biologiem który lubi badać struktury DNA nieistniejących już gatunków zwierząt, a zarazem przewodnikiem wypraw w czasie. Jego praca jest bardzo niebezpieczna i nie może być mowy o pozwoleniu sobie na nawet najmniejszy błąd. Projekt Time Safari służy bogatym ludziom do polowań na prehistoryczne gady. Niestety przez nieuwagę jednego z myśliwych dochodzi do tragedii. Nasza rzeczywistość się zmienia, a zmiany idą z falą czasu. Miasta zaczyna porastać dżungla a zwierzęta zmieniają się w bestie.