PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10045279}

Hrabia Monte Christo

Le Comte de Monte-Cristo
2024
7,7 19 tys. ocen
7,7 10 1 18732
7,5 21 krytyków
Hrabia Monte Christo
powrót do forum filmu Hrabia Monte Christo

Po pierwsze: nie ma dla mnie znaczenia ile książki jest w filmie. Liczy się dobra opowieść. I to, jak dla mnie udało się doskonale.
Po drugie: 3 h?! Miałam nadzieję, że warto. Film się skończył, a ja miałam wrażenie, że siedzę w kinie jakieś pół godziny;-)
Po trzecie - ograniczenie ilości bohaterów i wątków dobrze wpłynęło na koncentrację nad tym, co istotne.
Po czwarte: Hrabia Monte Christo zagrany fantastycznie! Ja kupuję na 100%
Ponadto: świetna muzyka podkreślająca klimat . Bardzo dobre zdjęcia i niesamowita dawka emocji i napięcia.
Dla mnie jeden z najlepszych filmów kostiumowych!
Ale czy Wam przypadnie do gustu? Nie wiem. Radzę sprawdzić :-)

ocenił(a) film na 7
dollores_jarex

"Po trzecie": Można się z tym zgodzić lub nie bo z perspektywy osoby która oglądała poprzednie części lub czytała książkę to w jej głowie był już zbudowany obraz dramatu Edmunda i taka osoba nie potrzebowała lub po prostu bardziej mogła zaczerpnąć ten dramat z tego co już widziała lub czytała.
Z kolei jako samodzielny film to cały dramat, więzienie i odnalezienie skarbu było całkowicie uproszczone aby tylko zarysować fabułę. Film skupiał się głównie na intrydze po wyjściu z więzienia. Widać to też przez spłaszczenie wątku miłości z niedoszłą żoną oraz uproszczenie okoliczności finałowej walki

ocenił(a) film na 9
albe

"Uproszczenie okoliczności finałowej walki" w stosunku do czego? W książce miało do niej dojść, ale ostatecznie nie doszło.
"Spłaszczenie wątku miłości z niedoszłą żoną" mowa o początku, czy o dalszej części? Bo w obu przypadkach ten motyw był poruszony w takim samym stopniu jak w książce, powieść nie skupiała się na tym 

ocenił(a) film na 7
Alicja_Luczak

Jeśli chodzi o wątek z żoną to mam na myśli dalszą część, ale i pierwszą w sumie też bo moim zdaniem w pierwszej części filmu było to tylko symboliczne ukazanie, że ta żona jest i miał być ślub.

Co do walki to ogólnie po prostu. Przeciwnik zwyczajnie "wybiegł z chaty" i rzucił się na Edmunda, a według mnie gdzieś tam umknęło to ukazanie tej złej krwi pomiędzy Edmundem, a jego przyjacielem

ocenił(a) film na 9
albe

To nie byli przyjaciele. Edmund od początku widział, że Fernand traktuje go jako rywala, a ten okazywał mu wrogość. Tylko obecność Mercedes powodowała, że kuzyn nie dźgnął nożem konkurenta.

ocenił(a) film na 7
Birdam

ale to już mówisz o książce? Niestety nie czytałem, a w filmie tego nie dostrzegłem. Być może tego po prostu nie wyczułem

ocenił(a) film na 9
albe

Ja też nie wyczułem tego w filmie, książki nie czytałem. Film jest rewelacyjny, tak jak.autor tematu 3h minęło jak z bicza i ani przez moment nie myślałem by zerknąć na zegarek.

ocenił(a) film na 8
dollores_jarex

Zgadzam się. Książkę znam i bardzo lubię a dotychczasowe adaptacje tylko irytowały. Tu jest jednak mocno odejście od książki ale filmowi wychodzi to na dobre. Choć muszę przyznać że scena rozmowy Mercedes z Edmundem przed pojedynkiem jakoś mnie nie przekonała brakowało tu czegoś zwłaszcza, że chwilę wcześniej Hrabia był jak głaz w rozmowie z Hydee. No i może jeszcze brak Maksymiliana Morrela mimo że był przedstawiony na początku