nie ma to jak "zszywanie" rany na kropelke. pomysłowe :D
to oświecę cię, że klej typu super glue został wynaleziony z myślą właśnie o lekarzach chirurgach i był przez nich wykorzystywany w operacjach.
Nawet jedna bohaterka z serialu "House M.D" polepiła ranę swojemu koledze klejem. A w serialach lekarskich (i jeszcze amerykańskich) zazwyczaj czerpią wiedzę od lekarzy konsultantów. Więc scena z klejem wcale naciągana nie jest.
Hehe...
Widzę, że zielonego pojęcia o chirurgii nie masz.
Zresztą o chemii też.
Wystarczy, żebyś przeczytał instrukcję z opakowania takiego kleju, a dowiesz się, że to jest niemożliwe.
Do cieczy (jeśli tak można potraktować krew w mega ekstremalnym uproszczeniu) nic się nie przyklei, a jak pomyślisz chwilę to przypomnisz sobie jak rozciąłeś sobie palec przy krojeniu pomidora. Nie krwawił?!
Fragment z klejem bardzo mnie rozśmieszył... :) Nie mówiąc już o wyglądzie rany (przypomnę - złamanie otwarte :) ), gdzie kość wyglądała jakby ją ktoś... ...przepiłował?
Tak, czy owak film sympatyczny. głównie przez zdjęcia i kolorystykę.