Cieszcie się hejterzy że Peter Jackson odszedł w filmie od pierwotnego wyglądu krasnoludów. Uważacie że są nie krasnoludzkie? W książce to faktycznie krasnale z różnymi kolorami kapturów.
Zresztą jest jakaś defincja prawdziwego krasnoluda? Krasnolud jest humanoidem. Tak jak ludzie są różni, tak i krasnoludy są różne.
Inna sprawą jest zachowanie krasnoludów. Gimli też nieraz beknął przy jedzeniu ( choćby u Theodena). A i tak krasnoludy tutaj to pełna kulturka w porównaniu choćby do opisów Sapkowskiego gdzie krasnoludy szczały na wozie,żeby nie latać w krzaki, i przeklinały że ho ho.
Pewnie że bym wolał takie krasnoludy, ale z konwencji książki takie miały być.