hehe, czy aż taki nudny to nie powiem.
Obejrzałem wczoraj na TVN, hmmm no co mogę powiedzieć.
chyba trzyma tam jakiś poziom z książki, w sumie książkę czytałem - i sam się sobie dziwię bo nie lubię prozy Tolkiena, podobnie jak ekranizacji, ot walki mogą być, ale morda przyćpana Froda i reszta tych pogibusów mnie drażni - i coś tam poniekąd jeszcze pamiętam.
no ale wróćmy do filmu,
dla mnie to taki przeciętniak, do obejrzenia.
Jakaś tam akcja była, poziom również ale to nie dla mnie.
Wychował mnie Warhammer - wychował, heh, miałem od dzieciństwa z nim styczność - i wiem do czego zdolna jest grupa krasnoludów w Warhammerze, a widzę do czego tu.
Ja wiem wiem, że w Warhammerze wszędzie były koksy, ale jesli ktoś od zawsze był wychowany na tamtej prozie to trudno mu polubieć teraz inną wersję. no przynajmniej mi.
Krasnoleje to moja ulubiona nacja, i choć mam pojęcie że ci tutaj poza chyba trzema nie byli wojakami, to jednak nie przestawię się.
Jakby w Lotrze pojawiły się armie Warhammerowskich krasnali to pewnie sami by wygrali całą wojnę xD
Choćby tacy Troll Slayerzy.
1 przypadał na trolla i zarzynał go :P
No dobra pomijam tutaj fakt o Gotreku bo o nim nie warto wspominać , żeby innych nie zawsstydzać :D

Ale najbardziej to mnie drażniły te mordy TYCH krasnali. niektórzy wyglądali jak gnomy, a jeden to żywcem wyjęty z filmu o He manie, Master of the Uniwerse z Landgrenem. Tam był jeden taki, zapomniałem jak się nazywał tylko :P

Absolutnie się z tobą zgadzam nic ciekawego oglądnąłem cały film i to był cód że nie usnołem.Dałem 3/10 ze względu tylko na efekty specjalne które są naprawde dobre to rzeba przyznać ale reszta...... NUDYYYYYYYYYYY!