Polecam każdemu. Film ukazuje prawdę. Co działo się w Polsce po II wojnie światowej. Jak bohaterowie PRAWDZIWI zwalczali komunizm. A Więckiewicz do tej pory zastanawia się kogo zagrał czy bohatera czy zdrajcę.
Nie został , tylko Polacy go wybrali . Poprzedzone to było bardzo negatywną kampanią przeciwko jego kontrkandydatowi . Jak się okazało póżniej to był stek kłamstw a główną rolę grała czarna teczka .
Stanął na czele solidarności, zdobył Nobla a potem został prezydentem.
Historii nie tworzy się teczkami tylko czynami. Walesa jest nadal najbardziej rozpoznawalnym i cenionym politykiem za granicą.
Niestety w kraju żyjącym legendami o "żołnierzach wyklętych" ktoś taki jak Wałęsa ceniony nie jest.Przede wszystkim nie umarł głupio na barykadzie czy w katowni, więc się nie liczy. No i po co ten komunizm niszczył? Źle to ludziom było? Ile jeszcze takich filmów jak "Historia Roja" mogłoby powstać w hipotetycznej, odległej przyszłości?
Po co se tę "Solidarność" zakładał i na co komu jego "Nobel"? Jak twierdzi twój poprzednik w poście, lepszym prezydentem byłby Tymiński. A już z tym wyprowadzeniem Armii Czerwonej z Polski to już zupełnie przegiął! Z kim my teraz będziemy walczyć? ;)
Oj, głupi mamy ten naród. A w niszczeniu własnych realnych bohaterów jesteśmy rekordzistami. W tworzeniu fikcyjnych też...
To prawda. Patriotyzm na pokaz. Obrzydliwy do bólu, bo człowiek żyje z pełną świadomością, że jak przyjdzie co do czego, to sam będzie musiał nadstawiać karku, a ci wszyscy uczestnicy marszów pochowają się po kątach. I co najwyżej jeszcze cię wydadzą wrogowi, albo obiją za to, że się wychylasz...
Bo skoro np. kibole "patriotycznie" tłuką swoich rodaków na ulicach czy w tramwaju, to czemu nagle miałoby to się zmienić? Najwyżej będą tłukli swoich w obozach na podobieństwo kapo...
Do wojska wstąpi może jeden na 10? Pewnie nawet nie.
Mnie powołają z rezerwy, więc i tak lipa... ;)
Najbardziej rozbroiła mnie laska na pochodzie z okazji Powstania Warszawskiego z wielkim orłem w koronie wydziaranym na plecach czy co gorsza na dekolcie, już nie pamiętam. Pierwsza myśl jaka mnie naszła, to co ona robi z tym orłem, jak się na nią jej facet spuszcza?
Może obleśne, ale przecież pewnie mam miejsce, nie?
Czy to nie podchodzi pod paragraf? ;)
Po grzyba takie puste deklaracje?
Na pewno prawdziwy patriota spuszcza się na klatę i na plecy bo narodowcy to twarde chłopaki. Gorzej gdy orzeł biały oberwie w oko nasieniem.
Być może Amerykanie sobie takiego "Tymińskiego" wybiorą. Trump obrał podobną metodę, jest "spoza układu" i podważa dotychczasową politykę wewnętrzną USA. Populizm w natarciu. Nie mniej sam dałem się w 1990 ponieść fali histerii, że mogę mieć Stana za prezydenta i w drugiej turze głosowałem na Wałęsę. Pożałowałem tego, już gdy po wstępnych wynikach zwrócono się do niego o komentarz i powiedział "no co, wyborcy Mazowieckiego, zmądrzeliście".
Wiesz, myślę sobie, że jak złym prezydentem nie był Wałęsa, to Tymiński byłby gorszym... ;)
Ameryce współczuję Trumpa. Chociaż alternatywa też nieciekawa i swoje ma za uszami. Jedynym plusem byłaby obecność na prezydenckim fotelu pierwszej kobiety... ;)
Niemniej otrzaskanej w polityce międzynarodowej i mającej jakieś kwalifikacje na urząd prezydenta. Trump nie ma zupełnie nic, poza legendą miliardera. Nieprawdziwą... ;)
Co do Wałęsy, to pozwolę sobie mieć inne zdanie. Pewne jego działania zagrażały demokracji. Dążył do powiększania zakresu swojej władzy przez nadinterpretację zapisów Małej Konstytucji, co było przedmiotem orzeczeń TK. Sławetny "obiad drawski" w państwie prawa mógłby być z kolei uznany za sondowanie poparcia armii dla ewentualnego przewrotu.
Najdziwniejsze jest to, że na tle dotychczasowych prezydentów moim zdaniem najlepiej wypada Kwaśniewski, pomimo wielu skrzętnie nagłośnionych wpadek (na prośbę Episkopatu ukryto jednak, kto go spił w samolocie w drodze do Miednoje). Nie był notariuszem SLD, miał faktyczne sukcesy w polityce wschodniej (a nie trąbione na użytek elektoratu), nie nadużywał władzy (no może w sprawie Sobotki, choć to i tak mniejszy drań niż Słowik), nie był też żenującym leśnym dziadkiem-opowiadaczem i w końcu zdobył II kadencję w I turze. Pewnie gdyby nie ograniczenie kadencyjności miałby ich tyle co Roosevelt. Nigdy na niego nie głosowałem, a mimo to doceniam.
Trochę to off-topic. Ale z grubsza się zgadzam. Niemniej co do Wałęsy nie przesadzajmy. To pierwszy prezydent w demokratycznej RP. Wzorców postępowania dla kogoś o jego uprawnieniach jeszcze nie było. Teraz są i wszyscy na nie leją, szczególnie na ustalenia TK, jak nasz "wybitny" prezydent Duda.
Co do Kwaśniewskiego też miałbym podobne zdanie gdyby nie podpisany przez niego konkordat. Przez to Polska z suwerennego kraju stała się dominium Watykanu. Amen. ;)
Weto prezydenckie odrzuca 3/5 quorum (czyli 60%), a ustawę o wyrażeniu zgody na podpisanie konkordatu przyjęło 62%. AWS, UW, PSL i ROP były raczej zgodne w tym względzie i niespodzianki przy ponownym głosowaniu by nie było.
Było veto? Cholera, jestem niedouczony... ;)
Tak czy inaczej - świętopietrze do Watykanu dzielnie odprowadzamy. Jak w średniowieczu...
Kościół największym posiadaczem ziemskim w Polsce, itd.
Jak daleko byłby ten kraj, gdyby nie obowiązkowe daniny na tą nieszczęsną instytucję?
Pomijając daniny na produkcje typu: "Historia geja, sorry: Roja"? ;)
No cóż, mój skrót myślowy był nieczytelny. Chodziło mi o nieskuteczność ewentualnego sprzeciwu prezydenta.
Co do zasobów Kościoła, to przyczyniła się do tego Komisja Majątkowa. Tryb podejmowania decyzji i ich niezaskarżalność, to dopiero jest kuriozum prawne. Według artykułów prasowych oddano nawet to, czego odmówiła II RP. A były to konfiskaty zaborców jako restrykcje po powstaniach, czy przy kasacji klasztorów.
He, he. Jak ktoś zna historię troszkę lepiej niż te "prawicowe" gamonie, żyjące tylko spreparowaną na papkę, lekkostrawną propagandą nie mającą nic wspólnego z faktami, to wie też, jak "szlachetnie" kościół raczył współpracować z zaborcą. I robił to już w czasach Kordeckiego, zupełnie inaczej, niż przedstawiał Sienkiewicz. Ale to właśnie taka wyssana z palca beletrystyczna wizja stała się narodowym mitem i obowiązującą wersją...
Żenada.
nawet szkoda byłoby o tym gadać, gdyby nie filmy takie, jak "Historia Roja". Czyniące dokładnie to samo z leniwymi umysłami współczesnych Polaków. Amen.
Pan Wałęsa - wygrywał w totolotka, kiedy były mu potrzebne pieniądze, chyba nie muszę ci mówić o jego podpisach, teczce itd? Zatrzymał czołgi radzieckie? Nie. Nobla dostał, żeby zrobić na złość czerwonym. Na pogrzeb bodajże Jaruzelskiego przyszedł w garniturze, a na pogrzeb Inki, jak na ryby. Pewnie więcej zawdzięczał Jaruzelskiemu:) PS. Serio wyprowadził armię radziecką? Hahaha:)
Gówno synu wiesz o historii. Czytaj więcej raportów IPN, tworzonych na rządowe zamówienie, to się dowiesz. Ja to przeżyłem i w tych wydarzeniach wraz z rodziną uczestniczyłem. Dzięki czemu teraz, w miarę wolnym kraju możesz sobie bezkarnie pisać największe bzdury, niczym nie ryzykując. Byłeś w ogóle na świecie w czasie Stanu Wojennego? A jeśli byłeś to po której stronie? Może po tej samej co Piotrowicz? Albo odważnie walczyłeś z ZOMO jak sam prezes, co?
Kim ty jesteś, by krytykować lepszych od siebie? Posłanką Pawłowicz czy inną bezwstydną kreaturą? Która dla kasy i władzy zszarga każdą świętość i zmiesza z gównem każdego bohatera?
Nikt ci nie każe Wałęsy lubić. Jego prezydentura też do wybitnych nie należy. Ale nie masz prawa odbierać mu tego, co zrobił. A zrobił to, że żyjesz w kraju bez komuny i nie pod sowieckim butem...
Chociaż patrząc na triumwirat Rydzyk-Kaczyński-Macierewicz, ich niejasne powiązania z Rosją i działania skierowane przeciwko Polsce i Polakom, to zaczynam mieć spore wątpliwości, czy Rosjanie rzeczywiście stąd już wyszli...
Ty, jako zasłużony beton partyjny, oczywiście takich wątpliwości nie masz. Wolisz tropić urojone spiski, zamachy i podniecać się wyklętymi, jakby lepszych bohaterów Polska nie miała. I mniej kontrowersyjnych. Wypłacisz odszkodowanie synowi czy tam wnukowi Kurasia za "doznane szkody" z własnej kieszeni? Czy zaczerpniesz z mojej, bo to przecież "państwowe"? Może tu zacznie się kończyć twój dęty patriotyzm, jak przyjdzie do płacenia, co?
Nie pisz do mnie synu, bo nie masz prawa:) Uwierzyłeś w opozycyjną propagandę oraz w anty polskie media, że to PIS stoi za raportami IPN dotyczącymi Wałęsy... Ryszard Kukliński to prawdziwy bohater, ale dla ciebie pewnie zdrajca, ocenę dwa dałeś dlatego, że film ci się nie podobał, czy, że uważasz ich za morderców? No właśnie możemy pisać nawet bzdury, więc gdzie ten brak demokracji o którym debile mówią? Nie, nie byłem wtedy na świecie, a jedynym waszym argumentem jest pan Piotrowicz, a ile SB jest, było w PO? Dać ci link do artykułu? W takim razie nie możesz krytykować piłkarzy, bo nie jesteś od nich lepszy, siatkarzy itd, co za idiotyczny argument, prawdą jest to co napisałem i ciebie to boli. Dla kasy to akurat PO sprzedało Polskę, PIS odkupuję to co oni sprzedali, tak samo jak kamienice w Warszawie. Nie odbieram mu tego co zrobił, np. Współpracy:) Ah tak wspaniała książka byłego narkomana na temat Macierewicza i jego pracy dla Kremla <3 Rosja manipulowała wyborami we Francji, ale nie tylko, u nas też może. Dzięki PISOWI ubecy nie mają już gigantycznych emerytur, ty jako wojownik o wolną Polskę oczywiście to popierasz, chyba, że nie bo PIS to zrobiło. PIS i działania przeciw Polsce, to "nasi" poprzednicy powinni być oskarżeni o działanie na szkodę świata. Spoko, niech potrącają mi z podatków. Wyklęci są kontrowersyjni, ale nie mniej niż pan Wałęsa.
W nic nie uwierzyłem, wiem. Jestem historykiem. Tak, Kukliński to bohater. Ocenę dałęm dlatego ze film jest beznadziejnym gniotem propagandowym, robionym na konkretne zamówienie jak filmy o katastrofie pewnego Tupolewa i w dodatku cholernie słabym w cłej filmowej rozciągłości. Od scenariusza, po fabułę, postaci, efekty, zdjęcia i nawet muzykę. Szkoda pisać jaki to gniot.
Oczywiscie ze nie byłeś wtedy na świecie, bo byś nie pisał takich głupot. Wiele jeszcze nauki o życiu przed tobą. PO sprzedało? Co ty wygadujesz? Kiedy powstało PO? Z czego? A twój idol z Żoliborza to nie siedział przypadkiem przy Okrągłym Stole? Nie sprzedawał? PiS odkupuje? Kto ci takich bzdur naopowiadał? Masz jakieś blade choćby pojęcie o ekonomii? Co odkupił? Węglową energetykę od Francuzów którzy pozbyli się jej ze względu na koszty i brak perspektyw? PiS głównie rozdaje... I to nie swoje, co gorsza.
Książkę może napisać każdy, nigdy nie wnikam w życiorys pisarza, tylko analizuję to co napisał. Ty jak sowieci, wykopiesz Ossendowskiego z grobu, by sprawdzić czy twórca książki "Lenin" aby na pewno nie żyje...
A napisał prawdę. Wystarczy mieć oczy i widzieć co ten szkodnik robi z wojskiem i służbami wywiadowczymi.
Jacy "ubecy"? Bo żyją juz nieliczni. O przypadkach podciągniętych pod tą durną ustawę codziennie jest głośno. A dotyczy ludzi, którzy często nie mają nic wspólnego z działalnością operacyjną, w dodatku często po prostu wykonywali swoją robotę, i nikt im nie udowodnił, że robili to źle czy że ktoś przez to ucierpiał. Zastosowano typową dla decydentów PiS sowiecką odpowiedzialność zbiorową. W końcu nadprezes nie darmo egzaminy doktorskie zdał z teorii państwa i prawa oraz filozofii marksistowskiej celująco...
Ile to jest osób, w stosunku na przykład do przydupasów nowej władzy, którzy dostają znacznie większe pieniądze?
I nie myśl sobie, że jestem jakimś piewcą i obrońcą PO. To partia miałkich, pozbawionych jaj lewusów, którzy naprawdę mogli coś zrobić, a nie zrobili prawie nic, poza rozprowadzeniem funduszy unijnych. Ludzie oczekiwali wyraźnych, konkretnych zmian na lepsze, a dostali tylko ekonomiczne słupki z podstawami wzrostu gospodarczego. Tyle, że nie bardzo odczuli go w kieszeni, jak populistyczne 500+ I oczywiście dojście PiS do władzy to niewątpliwie też ich zasługa. Nikt im nie bronił stosować takie same zamordystyczne metody. Ale jak wspomniałem, nie mieli na to jaj. Słabość demokracji...
Jakiego "świata"? Z czego ten twój "świat" się składa i co takiego konkretnie jest winą Tuska wobec niego?
Z moich niech lepiej nie płacą. Wolę już dać na biedne dzieci. Ba, wolę wydać na cokolwiek, choćby flaszkę, dziwkę czy nawet totka. Bo to i tak mądrzej wydane pieniądze...
Zróbcie film o "Igłach" czy tych lekarzach co "zarażając" sztucznie wychodowanym durem, uratowali od zagłady tysiące istnień ludzkich...
Chodzi o to, że w ciągu ostatnich 8 lat, PO rozprzedało polski majątek. PO, złodziejska reprywatyzacja, wasale Niemiec, sprzedane stocznie, kamienice, donoszą na Polskę, zgadzali się na wszystko, chcieli nawet polskie lasy sprzedać, kupowali droższy węgiel od Rosji, choć mamy własny, mówili ze nie opłaca się trzymać kopalni, sprzedali m.in. Czechom i oni jakoś trzepią kokosy, ale co się dziwić polowa z nich nie ma polskich nazwisk a dziadek Tuska był bodajże w "Wermachcie", ale ich koryto 8 letnie się skończyło, pis wygra kolejne wybory, demokracja za ich rządów? Jak weszli to redakcji i chcieli nagrania, w których obrażali Polaków. Jeżeli "Historia Roja" to dla ciebie film, robiony na zamówienie, to ci współczuję, naprawdę. Lepiej nie robić filmów patriotycznych, spoko. Większość ludzi nie uważa tego filmu za gniot, ale pewnie nazwiesz ich debilami. Sorry, ale nie będę traktował poważnie książki kogoś, kto był bodajże narkomanem, a gdy pisał tą "książkę" to dopiero leczył się z tej choroby. Prokurator, który skazał Inkę na śmierć, brał dużą emeryturę, do dziś jest pełni SB itd, niby wielki znawca komuny, historyk, osoba, która ją przeżyła, a piszę, że mało kto z nich żyje, choć mają po 60 lat... PS. Zapomniałem o kilkudziesięciu aferach.
Lecz się. Z psychozy natręctw i paranoi. Matematyki też by się trochę przydało, bo jak ktoś pracował w UB, to musiał mieć ze choć te 20 lat już w 56 roku, kiedy to UB przestało funkcjonować pod tą nazwą...
Nie będę się licytował na liczbę afer za rządów premierowania Kaczyńskiego i wcześniejszych, typu rydzykowe "pieniądze na stocznię", FOZZ, SKOK, afery sygnowane nazwiskami członków i współpracowników oraz polityków Porozumienia Centrum i PiS. To jest nudne, zupełnie odbiega od tematu filmowego forum i każdy kto umie używać netu, sam sobie to wszystko znajdzie...
A jak nie, to zostanie taki głupi, jak wyznawcy PiS. Argumenty "wyprzedali polski majątek" (komunistyczne nic nie warte technologie i zapóźniony przemysł, który nadawał się tylko na złom), "stocznie" (Rydzyk), "lasy" (Szyszko), czy "węgiel" (na świecie liczą sie tylo odkrywkowe kopalnie, które są tanie w eksploatacji i mają znacznie bogatsze złoża lepszego jakościowo węgla, Niemcy mieli większe i bogatsze i w uj je zamknęli, podobnie Anglia, bo taniej kupować go z Chin, Australii czy USA). Durne legendy, powtarzane przez typków, którzy nawet nie potrafią napisać poprawnie "Wehrmacht". Komu ja to będę tłumaczył? Mam sie sprowadzić do twojego poziomu?
Współczuję. Naprawdę. Nie tylko oceniania ludzi po przodkach, dokonań wielu ekip rządzących tylko po aferach, wrzucania wszystkich do jednego wora i znajomości historii najnowszej. Gustu filmowego też...
Och przepraszam, miałem na myśli SB, ale ludzie się nie mylą ! Stoczni nie powinni sprzedawać chociażby dla pamięci i szacunku, a kopalnie też nie potrzebne, powiedz to na Śląsku... No bo to Szyszko, za PO chciał prywatyzacji lasów... Niemcy są bogatszym krajem i mają inne źródła. "Wehrmacht" Dlatego napisałem to w cudzysłowie. Nie oceniam ludzi w kwestii ich przodków, ale to może mieć coś wspólnego ze słuchaniem rozkazów z Berlina. Gust filmowi? Przepraszam, że nie oceniam na 10, tego co ty, wiesz po co jest indywidualny sposób oceniania? Jeśli nie, to polecam to sprawdzić. Piąty element, rzeczywiście arcydzieło:)
Zapomniałbym Gronkiewicz WALTZ, miała tupet, bezczelność, mówić, że to jest zemsta i upolitycznianie tej całej afery oraz, że za takie coś grozi więzienie... Osoba, która wyrzuciła 80 ludzi z kamienicy, powinna ponieść za to ogromną karę, mówi o sądzie i, że jest poszkodowana, o ironio.
Dobrze powiedziane.
Przykre, że dla wielu osób jedyni prawdziwi patrioci to ci, którzy potrafią tylko negować, walczyć, doszukiwać się wszędzie wrogów Ojczyzny, godnościowo się nadymać z pasją, krzyczeć "Niech żyje Polska!", "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie" i tym podobne rzeczy.
A nie ci, którzy pracują na to, żeby rodakom żyło się lepiej i żeby rodakom było wesoło.
Aktualnie, średnia ocena filmu to 5,3. Przez co można odnieść wrażenie, że większość oceniających dała mu ocenę 5/10 lub 6/10. Jednak jest inaczej - jedni dali filmowi ocenę 1/10 lub 2/10, a drudzy ocenę 10/10 lub 9/10. A oceny 5/10 ani 6/10 nie dał prawie nikt.
I szkoda, że tak często ocena tego filmu zależy od poglądów politycznych, a nie od oceny fabuły, nakreślenia bohaterów, gry aktorskiej, montażu, dźwięku, pracy kamery i muzyki. Szkoda, że w Polsce praktycznie wszystko co możliwe, jest upolitycznione. I że tak często wpycha się bieżącą politykę do ocen wydarzeń historycznych.
Wystarczy, że zakwestionujesz nieskazitelność "żołnierzy wyklętych", że napiszesz o zbrodniach oddziałów "Burego" i "Bitnego" z NZW, "Szarego" z NSZ, "Wołyniaka" z NOW czy o pacyfikacji Puchaczowa przez oddział WiN "Żelaznego", to od razu jesteś wyzywany od komuchów, zdrajców, ubeków, esbeków, Żydów, lewaków, sodomitów, Platfusów, POlszewików (a kiedyś od zwolenników SLD; notabene nacjonaliści i pisowcy zdają się teraz zapominać, że to Komorowski wprowadził dzień żołnierzy wyklętych i odznaczył Zygmunta Błażejewicza z brygady "Łupaszki" Orderem Odrodzenia Polski) i od kogo tam jeszcze. I od razu taki wściekły nacjonalista z ogromną pychą i pewnością siebie stwierdzi, kim jesteś Ty i cała Twoja rodzina, jakby na podstawie jednej wypowiedzi w internecie już znał Cię na wylot i wiedział o Tobie wszystko.
Przykre, że jest tak silna polaryzacja, podziały, wzajemna nienawiść, tak silne emocje i tak niska kultura polityczna. Że za dopuszczalne zachowania w polityce uznaje się w Polsce wypowiedzi takie, jakie mówią czołowi politycy największych polskich partii politycznych i działanie takie, jakie teraz są podejmowane, wbrew konstytucji i trójpodziałowi władzy.
W Europie Zachodniej coś takiego by nie przeszło.
Dlatego nie jesteśmy w Europie Zachodniej tylko w polskim grajdołku... ;)
Rzeczywiście to wszystko jest bardzo smutne, a twoje spostrzeżenia trafne. Problem polega na tym, że mnie nie musisz tego tłumaczyć, a do mułów do których twoje słowa dotrzeć powinny, nijak nie trafią...
Smutne jest też w sumie to, że zgadzając się ze sobą, właściwie sobie nie pogadamy, bo o czym? ;)
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu. Fajnie zobaczyć czasem głos rozsądku w tym ogólnym zalewie kretynizmu. Tak dla odmiany... ;)
Dodam jeszcze, że jak na ironię, tak nienawidzeni przez nacjonalistów "lewacy" zazwyczaj robią lepsze i bardziej profesjonalne filmy niż ludzie związani z opcją katolicko-narodową.
Np. "Labirynt Fauna", "Pluton", "JFK", "Django", "Bękarty wojny", "Idy marcowe", a także filmy propagandowe ZSRR jak "Aleksander Newski" i powojenne, są filmami, które doczekały się dystrybucji w wielu krajach i zyskały międzynarodowe uznanie zarówno krytyków, jak i widzów. To filmy, o których się mówi. Podobnie polska "Ida" Pawła Pawlikowskiego i "W ciemności" oraz "Pokot" Agnieszki Holland. Te filmy przeszły/mają szansę przejść do historii kinematografii i na rozpoznawalność w wielu krajach. Bo mają wyczucie i mają pewne dość uniwersalne przesłanie, a nie wymagają od widza wcześniejszej szczegółowej wiedzy na temat konkretnych wydarzeń historycznych, które nie wryły się w międzynarodową, powszechną świadomość (jak choćby tematyka żołnierzy wyklętych czy katastrofy smoleńskiej i wydarzeń w Polsce po niej).
Natomiast zarówno "Historia Roja", jak i "Smoleńsk", to filmy, które nie mają szans na międzynarodową dystrybucję ani zyskanie międzynarodowego uznania, bo zostały zrealizowane w sposób amatorski, i nie zainteresują nikogo poza Polakami.
Jednak zakompleksieni frustraci, winą za własny brak sukcesów obwiniają wszystkich, tylko nie siebie. A winą za sukcesy produkcji "lewaków" obwiniają jakieś spiski władz akademii filmowych i jury, spiski zachodnich lewaków itd. To przejaw paranoi i innych problemów psychicznych. Może po prostu oni zazdroszczą "lewakom" talentu, zdolności i umiejętności, nawet jeśli sami nie zdają sobie z tego sprawy. Tacy ludzie powinni się leczyć. Albo zacząć pracować nad sobą, żeby zyskać uznanie wszystkich, niezależnie od poglądów politycznych.
Podobnie zresztą, wielu ludzi jest wściekłych z powodu żydowskich wpływów i żydowskiego lobby na świecie, zwłaszcza w Ameryce Pn. i we Francji. I zamiast pomyśleć o tym, że Żydzi przez stulecia ciężko pracowali nad wytworzeniem sobie takich wpływów i sobie na to zwyczajnie zasłużyli, to ci frustraci wymyślają jakieś teorie spiskowe, że niby Żydzi mają konszachty z diabłem i w ogóle są jakoś powiązani z nieczystymi siłami, i że dlatego Żydów należy usunąć albo zdegradować. I jeszcze w dodatku ci ludzie są na tyle zarozumiali i bezkrytyczni wobec siebie samych, że mają czelność twierdzić, że są patriotami, obrońcami wartości, że mają misję (może misję od Boga itp.), że chcą uratować świat z żydowskich łapsk itd. Podobnie jak inni, a częściowo ci sami, obłąkani ludzie twierdzą, że chcą uratować świat, a przynajmniej własną ojczyznę, z rąk zdrajców, masonów, lewaków itd. Może tak naprawdę ci "obrońcy prawdy, ojczyzny i wartości" zazdroszczą Żydom, lewakom i masonom talentu politycznego, sprytu i inteligencji, choć pewnie też nie zdają sobie z tego sprawy. Gdy ktoś potrafi tylko nienawidzić, walczyć i mieszać z błotem, to świadczy to o nim jak najgorzej. Może takich ludzi nie kochają w domu. A może te problemy wynikają z innych przyczyn. W takim razie, życie takich ludzi raczej nie jest wesołe ani szczęśliwe. Ludzi takich jak Henryk Pająk, Waldemar Łysiak, Leszek Bubel, Jerzy Robert Nowak, Ryszard Nowak, Mariusz Dzierżawski, Piotr Bachurski, ks. Stanisław Małkowski, Mariusz Błaszczak, Krystyna Pawłowicz, Jacek i Michał Karnowscy. Tacy ludzie są negatywnie nastawieni do świata, nikogo nie lubią i nic im się nie podoba. Skupiają się na negacji, potępianiu i walce zamiast na wysyłaniu pozytywnej energii, konstruktywnej krytyce, dążeniu do pojednania i pomyślności ogółu. Może oni nie rozumieją, jak bardzo destrukcyjne są negatywne uczucia z nienawiścią na czele, i jak bardzo ważne, potrzebne i budujące są pozytywne uczucia, ze spokojem, radością i miłością na czele.
Poleciłbym im zapoznanie się z poglądami Jeremy'ego Benthama. Choć pewnie dla nich to bezbożnik, lewak, heretyk i kto tam jeszcze. A przecież Bentham ewidentnie był pozytywnie nastawiony i chciał, żeby ludzie dążyli zarówno do osobistego szczęścia, jak i do pomyślności ogółu.
Również pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
Pan Wałęsa obalił komunizm? Zatrzymał czołgi? Te "leśne bandy" zrobiły więcej niż pan Wałęsa, jego wygrane w totolotku i jego teczka:) Nobla dostał, żeby wkurzyć sowietów.
Leśne bandy strzelały do cywili. W tym kobiet i dzieci. Wałęsa nikogo nie zastrzelił. Na tym polega istota pokojowej nagrody.
"Leśne bandy" widzę, że komunistyczna propaganda u niektórych się przyjęła, wielu bandytów udawało żołnierzy wyklętych, niektórzy jak już pisałem wycierali sobie gęby nimi, oraz byli też tacy co im psychika siadła i niestety dopuszczali się mordów na cywilach, ale jeśli zabili kogoś kto współpracował z okupantem radzieckim, to nie był mord, tylko sprawiedliwość, różnica jest taka, że większość żołnierzy wyklętych NA PRAWDĘ walczyło z wrogiem, a o nagrodzie Nobla już wyjaśniłem. PS. Wyklęci nie współpracowali z UB itd.
Bandy wyklęte to zbieranina niedorajd życiowych które zamiast uczciwej pracy w nowym systemie politycznym wołały biegać po lesie, kraść kaczki i strzelać do cywili bo na widok NKWD srali w gacie.
Kolego, zakończmy tą jałową dyskusję, ty wiesz swoje, ja wiem swoje. PS. "Nowym systemem politycznym" nie nazywa się okupacji. "Nie srali w gacie" Nie raz podejmowali nierówną walkę. Pozdrawiam.
Srali w gacie. Nie stanowili żadnego zagrożenia dla sowietów. Byli za to zagrożeniem dla polskiego społeczeństwa. Z czego utrzymywały się te twoje leśne bandy bo przecież nie chodzili do pracy?!
Na koniec dodam, że największym zagrożeniem dla Polski był ZSRR, który wbił nam nóż w plecy, palili, gwałcili, rabowali polskie wsie, gdy weszli do Berlina zgwałcili około 2mln Niemek, do dzisiaj nasze dzieła sztuki są w Rosyjskich muzeach, ale na szczęście Finowie, USA, część Europy w tym Polska pogoniła czerwoną zarazę. Oczywiście nie muszę mówić ile mln ofiar pochłonął komunizm, ile na Ukrainie z powodu głodu, więc mit o wyzwoleniu Ukrainy, Polski właśnie został obalony.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Reforma_rolna_w_Polsce_(1944)
Akurat rolnicy najbardziej skorzystali.
No wiesz, rolnik, a chłop:) Dla ZSRR chłopi/rolnicy byli "priorytetem" bo całą inteligencję zabili podczas rewolucji październikowej, a część uciekła.
"Właściciele za przejęty i rozparcelowany majątek otrzymywali dożywotnie zaopatrzenie w wysokości pensji urzędniczej VI grupy. Ziemianie zasłużeni w walce z okupantem niemieckim otrzymywali zaopatrzenie wyższe od przeciętnego[4][5]. Tak zwaną rentę ziemiańską ograniczono wkrótce do osób niezdolnych do pracy, później zamieniono na rentę inwalidzką w najniższym wymiarze" Nie muszę dodawać, że wielu chłopów nie widziało nic złego w okupacji naszego kraju przez ZSRR.
Nie muszę dodawać, że wielu chłopów nie widziało nic złego w okupacji naszego kraju przez ZSRR.
I do nich strzelały bandy wyklęte.
Jeżeli współpracowali (chłopi) z ZSRR, to nie powinno to dziwić, inną sprawą jest to, że niektórzy z wyklętych zabijali niewinnych chłopów, a "leśne bandy" to określenie komunistyczne, bratnia pomoc i inne bzdety.
Idąc twoim tokiem myślenia minimum połowa armii czerwonej to bandyci, chociaż to by się zgadzało. Poza tym zdrajca to nie cywil, tylko ktoś kto działa na szkodę państwa.
Jak masz się takich oficerów i "króla" Stalina, co wysyłają ludzi na pewną śmierć, zero taktyki, jest nas dużo, lecimy !! Miny? Wyślemy ludzi, żeby je sprawdzić - to co się dziwić. Prawda jest taka, że jakby nie zima i nie walka Niemców na wielu frontach, np. Niepotrzebne walki w Afryce, to ZSRR szybko by upadło, a największe straty ponieśli, przez swoją nieudolność. Bitwa o Charków jak Niemcy ładnie i łatwo zrobili sowietów w konia. Manstein bił na głowę radzieckich oficerów w tej bitwie.
Bitwa o Charków - 70 tys. żołnierzy niemieckich, 346 tys. żołnierzy radzieckich. Bitwa na Łuku Kurskim - 900 tysięcy żołnierzy niemieckich, 1,9 mln radzieckich. Czasami powiedzenie jakość, a nie ilość się nie sprawdza, szczególnie jak w grę wchodzą jeszcze warunki atmosferyczne, czy własna ziemia. Straty w drugiej bitwie i tak są znacznie większe po stronie czerwonych.