Jeżeli chodzi o kategorię to coś się komuś pomyliło bo ten film nie ma nic wspólnego z Horrorem.Film w 90% przegadany nawet ciekawe te dialogi, oczywiście Hugh Grant robi robotę aktorską ale dalej gra bardzo miłego pana a spodziewałem się że zagra psychola i się odpali na maxa no szkoda .
Czy są jumpscary? Bardzo chętnie bym poszła, bo lubię takie klimaty i gadanie mi nie przeszkadza ale jumpscary owszem ;-)
Tak jak wyżej, jest jeden, ale bardzo spokojny wbrew pozorom i łatwo go od razu przewidzieć. Poza tym nie ma żadnych strasznych scen ani napięcia nie do zniesienia - jest w sam raz, czuć lekki mrok, ale wciąż jest komfort oglądania. Sama nie lubię jumpscare'ów i takich filmów unikam, ale ten polecam.
też mi nie pasował do tej roli :), ale trochę odpalił się na koniec, dla Amerykanów Brytole to chyba nadal trochę dziwadła
Moim zdaniem to by nie zadziałało dobrze w tym filmie gdyby nagle zaczął się zachowywać jak totalny psychol
Dobrze zagrał i dobrze rozpisano jego rolę. Odpalenie się byłoby typowe. Ja jestem zadowolony po seansie. Niech jeszcze chociaż raz zagra w tego rodzaju filmie.
ale tu nie chodzi o to, jak kto postrzega horror, tylko jaka jest definicja tego słowa. Ten film to horror, ale bardziej psychologiczny z elementami dramatu/thrillera
To żaden horror. Nie ma tu niczego nadprzyrodzonego, ba - nawet "cud" został wprost wytłumaczony.
ale horror to nie są tylko rzeczy nadprzyrodzone. Dlaczego wy nie znacie definicji danego słowa i na siłę staracie się być najmądrzejsi? xD ,,Horror-film lub powieść, których akcja trzyma odbiorcę w napięciu i wzbudza w nim grozę, niepokój, obrzydzenie, strach, przedstawiając sceny pełne przemocy, krwi z udziałem istot nadprzyrodzonych, psychopatycznych osobników itp.''
Dosłownie zacytowałeś konieczność występowania istot nadprzyrodzonych i to wymienionych wcześniej, niż psychopatów.
Mam wrażenie że w ogóle nie rozumiesz tego co ci wkleiłem. Nie ma ,,konieczności'' występowania istot nadprzyrodzonych, tylko jest to jeden z elementów horroru, tak samo jak psychopatyczne osobniki, przemoc itd itd... Nie musi być wszystko zawarte z wyżej cytowanego zdania, żeby uznać film horrorem. Dziwne, bo wszystkie portale w tym ludzie robiący ten film wprost mówią że jest to horror, a nawet horror psychologiczny połączony z thrillerem. Czyli co, ludzie kina nie znają definicji horroru a ty znasz? xD
A Ty zakładasz, że mają rację, bo są znani? Thriller też ma identyczną definicję, bo już samo tłumaczenie słowa thriller to coś co powoduje ciary. Zdrowo jest więc oddzielić kreską te dwa gatunki właśnie w znakomicie widoczny sposób - tym, co nadprzyrodzone.
Nie dlatego, że są ,,znani'' tylko dlatego że siedzą w tym bardzo długo i mają znacznie większe pojęcie niż ty. To też nie jest tak, że jedna osoba sobie uznała że jest to horror i tak się przyjęło, tylko wedle definicji i znajomości da się określić który film jest horrorem a który nie. Nie mówię tutaj o krytykach, tylko o scenarzystach, reżyserach czy producentach filmowych. Oni doskonale wiedzą jaki film kręcą i w jakim gatunku to będzie. Ten film to Horror, ale nie taki jak inne, tylko jest to Horror psychologiczny połączony z Thrillerem i czy to rozumiesz czy nie, to po prostu tak jest. Możesz sobie twierdzić, że ten film nie jest Horrorem, ale jesteś po prostu w błędzie
Horror nie, thriller jak już. Ja przynajmniej mam taką definicję: horror=duchy, stwory, egzorcyzmy itp. thriller=wszystko rzeczywiste, czyli psychol, morderstwo