PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=520860}

Hansel i Gretel: Łowcy czarownic

Hansel and Gretel: Witch Hunters
2013
6,4 89 tys. ocen
6,4 10 1 88674
5,2 21 krytyków
Hansel i Gretel: Łowcy czarownic
powrót do forum filmu Hansel i Gretel: Łowcy czarownic

Ten film jest tak strasznie zły, że nawet ciężko napisać, co w nim jest złego, ale jednocześnie jest tak rozrywkowy, że nie ma nic lepszego na piątkowy wieczór. Stąd ocena. Jako film to jest dzieło na 2, jako długi teledysk na 7.

ocenił(a) film na 5
semira1

Mam podobne odczucia, film 2, efekty 3d - 7

ocenił(a) film na 8
semira1

zdecydowanie się nie zgadzam.

ocenił(a) film na 7
paki2808

na moje był zajebisty. Luźna komedia akcji która sama siebie nie traktuje poważnie i nie chce być niczym więcej. Dużo boskich nawiązań, ciekawa historia, fajne elementy cyberpunku... 8/10 jak leci. Tylko niech nikt się nie spodziewa niczego wielkiego :) Tylko tłumaczenie ssie. Przy okazji projekty czarownic były niesamowite, troche przypominają mi SZIMIGAMI (jakkolwiek się to pisze) z Death Note

fafikozoom

C...cyberpunku?

KinoOralnegoNiepokoju

N...nie wiesz co to??:DD

ocenił(a) film na 7
llama77

Ja teoretycznie wiem co to jest cyberpunk, ale gdzie to niby było w tym filmie, nie wymyśliłam również. Tam nawet elektryczności nie było, co w zasadzie było dziwne, skoro mieli paralizator, ale to jedna z mniejszych głupot w tym obrazku.

semira1

Filmu nie widziałam (i mimo początkowych chęci to po obejrzeniu trailera nie wiem czy się skuszę) ale zgaduję, że pewnie chodziło o steampunk.
To tak jak w komentarzu pod trailerem do gry "Cyberpunk 2077" jakiś geniusz napisał, że "steampunkowe klimaty". Litości.

Nenson

znaczy, że *lubi steampunkowe klimaty

BTW,fafikozoom, niezłą gafę palnąłeś.

ocenił(a) film na 7
Nenson

Steampunkowe, bo w skórach chodzili? Chodzili, bo ich tyłki ładnie w nich wyglądały i Renner wydawał się być wyższy w tym długim płaszczu :) Trochę steampunkowa to może była jedna jedyna czarownica, ale też bez przesady... To określenie też nijak nie pasuje :)
Skuś się, więcej nigdy do tego nie wrócisz, chyba że dla rzeczonych tyłków Arterton czy Rennera, co tam lubisz. Ale jest to widowiskowe, dobrze zagrane, zrobione, taki przerywnik w życiu - każdemu się przyda odmóżdżyć czasami :)

semira1

Do steampunku nawiązywały nie tylko stroje, ale także ich "zabawki" pistolety i inne urządzenia jak gramofon, wszystko oparte na mechanice. Proponuje troche poczytać a nie wypisywać takie bzdury

ocenił(a) film na 6
semira1

Pomiędzy pojęciem steampunk a cyberpunk jest relacja subsumpcji - wszystko co jest steampunkowe jest także cyberpunkowe. Może nie jestem wielkim fanem tego gatunku (a może jednak jestem, bo Matrix to mój ulubiony film), ale potrafię zakwalifikować te pojęcia.

ocenił(a) film na 8
semira1

Elektryczność była (vide "budzenie" Edwarda).

ocenił(a) film na 7
jester18

I o to mi chodzi. Bo czasy nie wskazywały na wynalezienie już tej instytucji. Zresztą posługiwali się wyłącznie świecami w miasteczku.

ocenił(a) film na 7
paki2808

A z czym konkretnie się nie zgadzasz? Z tym, że ten film jest po prostu kiepski fabularnie, czy że jest genialny wizualnie i rozrywkowo?

semira1

wybacz ale ten film z fabułą mógł jeszcze ujść, kiepski fabularnie jest bardziej Movie 43

ocenił(a) film na 7
ewacza17

Pewnie gorszych fabularnie można znaleźć sporo. Jednak znacznie więcej można znaleźć fabularnie lepszych. Ten film miał jeden jedyny prościutki wąteczek. Był niespójny i nielogiczny. Co nie znaczy, że to było złe. Takie było i koniec, rozrywka jako się rzekło nie w opowieści leżała, co nie zmienia faktu, że jak na film fabularny, a nie odcinek serialu, ten jest po prostu kiepski.

użytkownik usunięty
semira1

W kórym miejscu był nielogiczny? Nie zauważyłam tego za bardzo.

ocenił(a) film na 7

Trzeba było się lepiej przyjrzeć. A potem będzie na mnie, ze spoileruję. No to spoilery

Hansel dostał cukrzycy od zeżarcia przez jeden dzień tony cukierków - na pewno. Napady tejże cukrzycy miał zgodnie z zegarkiem. Nie było elektryczności, ale paralizator mieli, ciekawe na co latał. Oboje byli dziećmi czarownicy, ale tylko ona miała nadające się serce. Ok, może to i po kobietach szło, więc czemu jego wcześniej nie usiekło wielokrotnie? Jak będąc arcyczarownicą panienka tego nie wiedziała? Do Hogwartu musiała najpierw? A jak już się dowiedziała, czemu nie wykazała najmniejszych zdolności magicznych? Muriel załatwiała wszystko kiwnięciem palca, ale na koniec się dała za szkitę powiesić i tak wisiała i czekała na zmiłowanie pańskie. Napuściła ludzi na czarownicę, ale za cholerę nie wiadomo po co, skoro chciała jej serce wydłubać. Rodzice, żeby dzieci ochronić wyprowadzili je 3 kroki za domem. A czarownice, które umiały znaleźć dzieciaki po dacie urodzenia, nie potrafiły w lesie dwojga luzem latających znaleźć. Które to dwoje potem im do chatki przyszły i w zęby się wepchały. Przegląd prasy robili, ale już Hansel i Gretel nie dowiedzieli się, co się stało z ich rodzicami. Trolle służą czarownicom, bo muszą, ale ten jeden nie musiał wszystkim. Hansel i Gretel byli odporni, bo byli w połowie od czarownicy, ale za to cała czarownica została zadziabana na śmierć jednym dziabnięciem noża i to też w jakieś rejony, gdzie nie ma newralgicznych organów. To tyle zapamiętałam, tak na szybko.

ocenił(a) film na 8
semira1

A moze trzeba bylo pojsc na film a nie do kina :) to moze film by sie okazal bardziej logiczny. Na wiekszosc z postawionych pytan i watpliwosci znajdziesz odpowiedz w filmie . . .

ocenił(a) film na 7
filip88

Słucham zatem.
Niech zgadnę, nie będziesz mi tłumaczył takich prostych rzeczy, bo masz lepsze rzeczy do roboty?

ocenił(a) film na 8
semira1

Nie mialem wczesniej czasu tu zajrzec, ale widze, ze wiedzma_mim juz Ci odpowiedziala ale ty nadal sie czepiasz calkowicie nieistotnych szczegolow. Przyklad: czepiasz sie, ze Hansel powiedzial, ze dostal cukrzycy od cukierkow i czy to wedlug Ciebie jest powod do zarzucania filmowi, ze jest nielogiczny ? - wez pod uwage, ze ten film jest ironia i pastiszem, a to co stwierdzil Hansel, jest jedynie przywolaniem dawnych przekonan na temat tego co jest przyczyna cukrzycy ( mysle, ze jak by dobrze poszukac, to nadal na polskiej wsi by sie znalezli tacy, ktorzy, uwazaja, ze przyczyna cukrzycy jest nadmiar slodyczy ( ale widze, ze Ty rowniez podzielasz ten poglad tylko dalas slodyczom 5 lat na wywolanie cukrzycy :) ). A jak wiadomo, cukrzyca jest choroba genetyczna i dziedziczna i slodyczom nic do tego ( sa one jedynie problemem, kiedy juz na cukrzyce sie zachoruje ). A co do Twoich kolejnych watpliwosci, to chyba nie ma sensu sie rozwodzic bo widac, ze calkowicie nie czujesz tego typu filmow . . .

użytkownik usunięty
semira1

"Hansel dostał cukrzycy od zeżarcia przez jeden dzień tony cukierków - na pewno"
To jest fantasy, poza tym nie wiemy ile tam siedział, nie powiedzieli ilość dni, które tam spędzili.
"Nie było elektryczności, ale paralizator mieli, ciekawe na co latał"
Na korbkę, było to widać w scenie reanimacji Edwarda
"Oboje byli dziećmi czarownicy, ale tylko ona miała nadające się serce. Ok, może to i po kobietach szło, więc czemu jego wcześniej nie usiekło wielokrotnie? Jak będąc arcyczarownicą panienka tego nie wiedziała?"
Ponieważ odporność na magię dostali obydwoje, ale czarownicą mogła być tylko ona. Nikt jej tego nie powiedział, arcyczaronice nie mają zniekształconej twarzy, a ich moc związana jest raczej z czynieniem dobra tzw. uzdrawiania, jesli dobrze zauważyłaś Ruda nawet różdżki nie miała.
"Muriel załatwiała wszystko kiwnięciem palca, ale na koniec się dała za szkitę powiesić i tak wisiała i czekała na zmiłowanie pańskie."
Przecież próbowała sie uwolnić, myślisz, że tak łatwo bez różdżki czarownicy się ze łańcuch zerwać?
"Napuściła ludzi na czarownicę, ale za cholerę nie wiadomo po co, skoro chciała jej serce wydłubać.
Powiedziała, że nie dałaby jej rady, nasłała ludzi żeby się jej pozbyć, a matka dzieciaków była zbyt dumna aby ich zranić
"Rodzice, żeby dzieci ochronić wyprowadzili je 3 kroki za domem."
Nie wiemy ile to było kroków.
"A czarownice, które umiały znaleźć dzieciaki po dacie urodzenia, nie potrafiły w lesie dwojga luzem latających znaleźć. Które to dwoje potem im do chatki przyszły i w zęby się wepchały."
Dzieciaki stały się słynne po jakimś czasie. Poza tym juz było po pełni.
"Przegląd prasy robili, ale już Hansel i Gretel nie dowiedzieli się, co się stało z ich rodzicami."
Nie rozumiem.
"Trolle służą czarownicom, bo muszą, ale ten jeden nie musiał wszystkim."
Słuzył również i tym złym, chciałam zauważyć, że nie skrzywdził żadnej czarownicy.
"Hansel i Gretel byli odporni, bo byli w połowie od czarownicy, ale za to cała czarownica została zadziabana na śmierć jednym dziabnięciem noża i to też w jakieś rejony, gdzie nie ma newralgicznych organów."
Dostała w brzuch, nie wiem czy wierz może, że praktycznie zawsze cios w żołądek oznacza śmierć.

Na przyszłość oglądaj uważniej lub załatw sobie napisy.

ocenił(a) film na 7

a. nie ściągam filmów, bo nie znoszę kradzieży, więc logicznym jest, że widziałam film w kinie
b. język angielski jest moim pierwszym językiem, polski drugim, więc dziękuję za zwrócenie uwagi, ale napisy są mi zbędne

Co do meritum
Medycznie cukrzycy się nie dostaje od słodyczy, od nich psują się zęby, można się nabawić otyłości, a co za tym idzie cukrzycy, ale nie da się tego załatwić w mniej niż jakieś 5 lat. Taką samą bzdurą jest filmowy mit, ze od każdego dziabnięcia w brzuch się umiera. I to tak szybko, bo pewnie niezaleczone dziabnięcie po kilku godzinach czy dniach każdego zabije, człowiek się wykrwawi. Natomiast z dziurawymi jelitami, żołądkiem, podrobami itd. można jakiś czas przeżyć. Pewnie niedługo, ale to w godzinach się liczy, a nie od razu. Pomijając, że żołądek jest wyżej.
To uzależnienie od różdżki to bujda, bo np. Muriel załatwiła myśliwych w lesie (z psami), a kijka nie miała. Kilkakrotnie wszystkie machały łapami bez różdżki i działało.
Następna bzdura to ta czarownica, która była zbyt dumna, żeby ludzi krzywdzić czarami. A nie była zbyt dumna, żeby dać zabić siebie, swojego ukochanego męża i dzieci? Jako, że nie miała pewności, że ich nie znajdą. Gdyby panowała nad ich losem, to by się nie zaplątali do chatki z piernika. Jasne, strasznie to honorowe. Zresztą gdzie napisali, że musiała ich krzywdzić? Jak była taka potężna, że Muriel musiała ją zlikwidować, to mogła tych ludzi bezkrwawo powiązać w pęczki czy coś i uciec z rodziną.
Hansel i Gretel przyleźli do chatki jeszcze nocą, więc nie było przeszkód, żeby im serca usunąć.
Ten troll całkiem skutecznie załatwiał czarownice na końcu, bez powodu go nie zrzuciły ze skały czy czegoś tam.
Jak mieli elektryczność, to po co używali świec? Mieli tylko w paralizatorach?

Na przyszłość oglądaj uważnie, albo idź do kina z napisami.

użytkownik usunięty
semira1

To ja Ci tłumaczę film nie Ty mi, a jeśli wszystko trzeba Ci tłumaczyć to może nie oglądaj więcej fantasy, si-fi bo to nie dla Ciebie.

Co do paralizatora to mnie rozbawiłać, szczerze myślisz, że wszyscy mieszkańcy wioski będą kręcili korbką całe dnie żeby prąd uzyskać? I nie przyszło Ci do głowy, że to może był jedyny egzemplarz wymyślony przez bohaterów, którym zresztą tak jak i oni bym się nie chwaliła bo posądzono by mnie o czary. Teraz też możemy tworzyć prototypy różnych urządzeń, które mogą zmienić świat, jednak produkowanie ich na masową skalę jest niemożliwe z powodu braku materiałów i niewyobrażalnych kosztów.

ocenił(a) film na 7

Czasami mnie jeszcze ludzie zaskakują, rzadko ale się zdarza. Właściwie to zaskakujące jest również to, że na to odpowiadam, chociaż może właśnie dlatego, że rzadko bywam zaskoczona. Nieważne.
Tak czy siak...
Miałaś już fizykę w szkole? Bo nie używasz zdań, które świadczyłyby o tym, że jeszcze nie dociągnęłaś do 4 klasy, ale dzieci teraz szybko się rozwijają. A czemu pytam? Nie ze złośliwości. Tylko w swojej jak widać naiwności do tej pory wierzyłam, że ktoś, kto fizyki choć trochę liznął, nie będzie uważał, że elektryczność w życiu człowieka pojawiła się razem z gniazdkami w ścianie i nie produkuje się ją przez naciśnięcie kontaktu.
Uwierzysz, że do dziś w zasadzie ten prąd, który masz w gniazdku, powstaje mniej więcej (bardziej mniej, ale troszkę też więcej) na zasadzie jak Gretel wydusiła go z urządzenia swojego? Poważnie. Ja wiem, że się zaraz nadmiesz i uznasz, że jestem kretynką, ale kiedyś ktoś ci musiał to powiedzieć. Nie znam szczegółów, ale na bank jedno się kręci, drugim się wydostaje na zewnątrz. Hansel i Gretel mieli ni mniej ni więcej taką mają elektrowienkę. Oczywiście, że w filmie logicznym szarpnięcie takie małe nie wytworzyłoby energii, ale ten film jest nielogiczny, więc mogło. Oni nie wyglądali na naukowców, więc sami tego nie wytworzyli. A i wszyscy wiemy, że najpierw robi się duże, a potem się je miniaturyzuje, jeżeli chodzi o sprawy techniczne. A no dobrze, może nie wszyscy wiedzą. Do tej pory żyłam w przekonaniu, że wszyscy wiedzą skąd się bierze elektryczność. Reasumując jeżeli powstał taki paralizator, musiała najpierw powstać większa elektrownia, a w życiu takie nowinki idą szybko.
Wiesz co, raczej nie próbuj mi nic tłumaczyć, bo wyjdzie ci tak jak wyżej, że od dziabnięcia w żołądek zawsze się umiera :D

ocenił(a) film na 8
semira1

Co do dziabnięcia w żołądek: Przecież nic nie powiedziano w tym filmie o fizjologii czy fizjonomii tych wiedźm. Skąd masz wiedzieć, że tam był żołądek a nie np. serce ? Przedstawiono szereg różnych wiedźm - od błotnych do pustynnych (na końcu filmu). Na każdą mógł być inny sposób, by Ją zabić tak jak i różniły się wyglądem.

Zresztą nad czym się tu rozpisywać ?

@Semira

Filmy fantasy i sf mają to do siebie, że nie trzymają się utartych schematów a często i logiki. Nie rozumiem Twojego produkowania się, by udowodnić, że film ten był nielogiczny. A logiczne jest istnienie czarownic ? To Ci jakoś umknęło w wywodach :) Jak chcesz mieć wszystko logicznie poukładane to oglądaj filmy dokumentalne na Discovery. Zarzucanie filmowi pokroju "Hansel i Gretel" nielogiczności jest dla mnie nielogiczne :) Taki urok tych produkcji, że można popuścić wodze fantazji i samemu sobie dopowiedzieć pewne szczegóły.

ocenił(a) film na 7
tomuke

A gdzie tez to ja napisalam, ze w tym filmie BRAKUJE mi logiki? Napisalam, ze jej nie ma. I na dodatek nie przeszkadza mi to. A ze fani tego kiczu rzucili mi sie do gardla, to odpisalam.

ocenił(a) film na 8
semira1

@ semira1

Masz rację zwracam honor - umknął mi jeden z Twoich poprzednich postów :)

Szacuneczek i pozdrowionka :)

semira1

Niezwykle (pseudo)inteligentnie się produkujesz próbując obrażać wszystkich śmiących się z tobą nie zgadzać, niestety ośmieszasz się przy tym w każdym zdaniu. Myślisz, że pierwsze generatory prądu były duże? Głębokim szokiem zatem będzie dla ciebie fakt, że pierwsze generatory, najpierw elektrostatyczny (Maszyna Wimshurst), a następnie elektromagnetyczny (Dysk Faradaya) były wielkości pudełka na buty. Większe prądnice (wielkości mniej więcej samochodu) pojawiły się dopiero równo sto lat później, w formie maszyny nazwanej Dynamo, zbudowanej przez konstruktora wdzięcznie zwanego Hippolyte Pixii. Trzydzieści lat później pojawiły się naprawdę duże alternatory - bloki energetyczne wielkości domu, potem stopniowo jeszcze większe.

Jak więc widzisz, w tym przypadku było dokładnie odwrotnie. Zaczęło się od małych rzeczy, a doszło do wielkich. Żeby było jeszcze zabawniej: małym, nawet prymitywnym, ręcznym generatorem można bez żadnych problemów wytworzyć w kilka sekund więcej energii, niż jest potrzebne do zabicie dużego, dorosłego mężczyzny.

Rozumiem, ze kochasz słuchać własnego głosu (czytać swoje wypociny); rozumiem nawet, że czujesz silną potrzebę dowodzenia swojej domniemanej wyższości - niepewni siebie ludzie tak już mają. Warto jednak mieć choćby to przedszkolne minimum wiedzy zanim zaczniesz się wypowiadać na tematy najwyraźniej całkowicie ci obce.

ocenił(a) film na 7
n3mo

A widzisz. No to ta madra powyzej od pradu, na ktory zapyla cala wioska ma pelna odpowiedz. Jeszcze jej wyjasnij co to sie obraca, ze ten prad idzie i bedzie git.

Co do reszty. No, ale mi dowaliles ojejuwa, zaraz zapadne w stupor. A moze popadne...? Albo sie zapadne? Co sie robi ze stuporem?

ocenił(a) film na 7
semira1

Sorry ale jezeli swoim wywodem na temat tego co sie kreci a co nie i gdzie sie tworzy prad chcialas dowalic swojej rozmowczyni i wytknac jej brak wiedzy to niestety ale tego nie zrobilas ... Za to wypowiedz n3mo w tej kwestii wgniotl Cie lekko w ziemie ... Wiec nie wiem skad to ojejuwa ... lubisz pouczac inncyh ale jak ktos poucza Ciebie to wtedy juz jest ojejuwa ??

ocenił(a) film na 7
BigRo

Czy ja wygladam na kogod wgniecionego? Powoli znudzonego, ale wgniecionego? Stad ojejuwa. Dopada mnie ratler i wrżeszczy, w zasadzie nie wiadomo o co i po co, w zasadzie bez sensu, bo nie powiedzial nic, czego ja bym nie napisala, ale dumny z siebie czeka, az spadne pod krzeslo z wrazenia. No to napisalam, ze spadlam, bo tak juz mam, ze lubie ludziom isc na reke.
Bardzo dobrze, ze poucza, do tego sluzy wymiana zdan, ale niech mi powie cos, czego nie wiem, bo w zasadzie przytaknal mi, tylko jakis caly czerwony na pysku.
I jestem juz bardzo znudzona. Na merytoryczne moge odpowiadac. Na obszczekiwanie juz nie.

ocenił(a) film na 7
semira1

Skoro wedlug Ciebie Twoja wersja powstania maszyn pradotworczych i wersja n3mo to ta sama historia to tylko pozostaje mi pogratulowac Ci rozumienia slowa pisanego ...

A jezeli uzywanie zwrotow OJEJUWA i jednoczesne pisanie na forum ze ktos sie albo zatrzymal na poziomie 4 klasisty albo najzwyczajniej w swiecie znajduje sie obecnie na tym etapie w swoim zyciu nie jest swego rodzaju zaklamaniem to takze pozostaje mi nic innego jak pogratulowanie niedojrzalych znajomych z tak wyrafinowanym slownictwem badz wlasnej niedojrzalosci ...

semira1

Czasem warto zamilknąć, zeby nie pogrążać się dalej. W naszym, całkiem realnym, świecie, pierwsze żarówki nadające się do powszechnego zastosowania powstały około trzydziestu lat po generatorach, a dopiero 70 lat później trafiły do domów zwykłych ludzi - w czasie, w którym energia elektryczna była już dość powszechna. W małych miasteczkach i wsiach zajęło to dużo więcej czasu. Brak żarówek nie jest dowodem braku wykorzystywania elektryczności.
"Mądra powyżej" przynajmniej nie ośmiesza się pisaniem głupot. Pomijając kwestię dyskutowania na temat logiki w filmie czysto rozrywkowym.

ocenił(a) film na 7
n3mo

Z jednym musze sie nie zgodzic ... Wedlug mnie nawet w filmie rozrywkowym takim jak fantasy powinna byc zachowana logika, tyle tylko ze logika odpowiadajaca danemu universum a nie logika odpowiadajaca swiatu, ktory znamy na co dzien ...

Bo jezeli czarny charakter ma super sluch i super wech i nikt nie potrafi go unicestwic i nagle zjawia sie glowny bohater, ktory nie myje nog i zebow i podchodzi do czarnego charakteru od tylu i wbija mu noz w plecy ... to nie mozna tego wytumaczyc ze to jest fantasy i tutaj nie ma logiki , logika musi byc aby obraz nie wydal sie bzdurny ... bo nagle co, czarny charakter od tak sobie na ta ulotna chwile stracil swoje zmysly :) ??

To taki glupi przyklad jaki przyszedl mi akurat do glowy nie zwiazany kompletnie z omawianym filmem ... raczej przyklad nakreslajacy o co mi chodzi z owa logika nawet kina rozrywkowego :)

ocenił(a) film na 8
BigRo

Rozwaliłeś mnie tym porównaniem :)

ocenił(a) film na 7
tomuke

No taki z du...y wziety :) Chcialem tylko chociaz w minimalnym stopniu nakreslic o co mi chodzi ... mysle ze mi sie udalo :)

ocenił(a) film na 7
n3mo

I na pewno zanim pojawila sie zarowka wyprodukowali mase defiblyratorow. Szczekasz na niewlasciwe drzewo, dzieciaku, ale sobie szczekaj, na zdrowie.

semira1

Czemu nie? Najwyraźniej trudno ci zmieścić w głowie świadomość, że prąd może zasilać inne rzeczy poza żarówkami. Nie mówiąc o tym, że w filmie o czarownicach logika rozwoju technoligicznego może być "ciut" inna niż u nas, i nie ma to wpływu na sens logiczny filmu. Ale, sądząc po poziomie twoich wypowiedzi, nie spodziewałem się nic ponad bezmyślną obroną swojego stanowiska próbami obrażania wszystkich wokół.
Miłego poprawiania sobie ego, najwyraźniej bardzo tego potrzebujesz.

ocenił(a) film na 7
n3mo

Szkoda raczej Twojego czasu na tlumaczenie :)

semira1

Trafił mój gust, dobry pomysł i tak dalej. Fabuła spełnia swoje zadanie, szkoda tylko, że przebajerowali z efektami specjalnymi, czasem to było irytujące. Oceniam na 8, bo to moje klimaty i wykonali dobrą robotę ;)

ocenił(a) film na 7
TrupZszafy

I dobrze! ja też oceniłam to wysoko, dużo za wysoko, bo mi się podobało. Ładne obrazki, ładni ludzie, zero nudy, świetna muzyka i zabawne dialogi, czego chcieć więcej? No można sensu się dopraszać, ale czy wszystko musi mieć sens? Nie, czasami i Reksia można obejrzeć dla rozrywki.

ocenił(a) film na 7
semira1

film mi się bardzo podobał, w sam raz jak nie masz co robić w poniedziałem w południe. Na film poszedłem głównie ze względu na Gemme i Jeremiego i się nie zawiodłem. Dużo akcji, ładne widoczki i fajne efekty 3d!

ocenił(a) film na 8
przemeknowak

DLA MNIE BOMBA, tyle śmiesznych akcji, że z moimi ziomkami mieliśmy niezły ubaw, chociaż chyba tylko my to tak odbieraliśmy, bo reszta ludzi siedziała cicho... dla mnie najśmieszniejszy motyw był, jak czarownica zrobiła wylot na miotle na wstecznym z chaty(beka opór) ;D a gadka że zjadł za dużo cuksów też dobra, no i moja miłość Gemma, echhh... ;)

ocenił(a) film na 8
semira1

Mnie sie bardzo podobał ;D miałam świetny ubaw, aż dziw ze cała sala kinowa nie smiała sie razem z nami ;p scena gdy Hansel zaczął napierniczac butelką mleka w czarownice rozłożyła mnie na łopatki xD albo te wszystkie bronie, po prostu mega xD tego filmu nie powinno się odbierać jakos powaznie, owszem fabuła jakaś nieskomplikowana, ale w tym cały urok. nie wgłębianie się w szczegóły. dobre charakteryzacje, dobra akcja, krew bryzgająca z ekranu. Do tego niekonwencjonalne przedstawienie czarownic i ich łowców ;) nie było żadnych egzorcyzmów, czosnku, wody święconej czy innych czary mary tylko rach ciach na stos albo mielonka z mózgu ;) no i do tego Gemma w tych spodniach oraz Jeremy bez koszuli...ach! czego chcieć więcej w poniedziałkowy, dołujący wieczór? ;)