Claude Bukowski (John Savage), syn farmera z Oklahomy, wsiada do międzystanowego autobusu jadącego do Nowego Jorku. W ręku ściska kartę poborowego - za dwa dni ma się stawić w punkcie rekrutacyjnym i wyruszyć na wojnę do Wietnamu. Ostatnie chwile w cywilu chce przeznaczyć na poznawanie wielkiego świata, onieśmielającego i pociągającego zarazem. Czy mógł trafić lepiej niż w samo serce The Big Apple? W Central Parku Claude spotyk grupę hippisów i swoją prostodusznością zdobywa sympatię Bergera (Treat Williams), lidera grupy. Z nimi smakuje beztroskiego życia na przekór sztywnym regułom społecznym, pali pierwsze skręty i poznaje siłę narkotycznych wizji LSD. Uczy się czym jest bezinteresowna przyjaźń i miłość. Przy pomocy przebojowych dzieci kwiatów udaje mu się uwieść zjawiskową Sheilę (Beverly D'Angelo), dziewczynę z wyższych sfer, która do Central Parku wybiera się na konne przejażdżki. Sheila z jednej strony jest zauroczona sympatycznym młodzieńcem z Oklahomy, z drugiej ekscytuje ją buntowniczy styl życia jego przyjaciół. Po dwóch dniach karnawału Claude, wbrew namowom Bergera, decyduje się stawić w komisji rekrutacyjnej. Ale jego nowi przyjaciele nie dają za wygraną i ruszają za nim do Arizony? Hair kipi energią, wciąga i uwodzi swoim rytmem. W takt nieśmiertelnych piosenek autorstwa Galta MacDermota, Jamesa Rado i Gerome Ragniego (m.in. ?Manchester, England?, ?I Got Life?, ?Hair?, ?Good Morning Starshine?) Forman stworzył barwny obraz hippisowskiej kontrkultury. Kolorowe stroje, muzyka i wspaniała choreografia Twyli Tharp budują nostalgiczne wspomnienie słynnego lata miłości, a tytułowe długie ?Włosy? są symbolem kontestacji, sprzeciwu wobec wojny w Wietnamie i władzy, wyrażają wolność i pokój. Film Formana jest ekranizacją broadwayowskiego musicalu z 1968 r. o tym samym tytule. Po 10 latach od teatralnej premiery w filmie pojawiły się znaczące zmiany. Michael Weller napisał nowy scenariusz z czytelną fabułą i wyraźnie zarysowanymi konfliktami. Zamienił epizodyczny charakter pierwowzoru w historię, której osią są dwa dni Clauda w Nowym Jorku. Pojawił się wątek miłości Sheili i Clauda wbrew różnicom społecznym i pomimo sprzeciwu rodziców dziewczyny. Pierwotnie oboje byli hipisami, a Sheila była zakochana w Bergerze. Najpoważniejsze zmiany Weller wprowadził w zakończeniu - w oryginale to Bukowski odlatuje i ginie w Wietnamie; w wersji filmowej jego miejsce zajmuje Berger - chce pomóc przyjacielowi spędzić ostatnie chwile z ukochaną. Pech sprawia, że tego dnia jednostka Clauda zostaje wysłana na wojnę. Berger ginie zamiast niego. Choć Hair Formana różni się od broadwayowskiego musicalu, film zachował antywojenne przesłanie. Szczególnie silną wymowę mają finałowe sceny ostatniej odprawy przed odlotem do Wietnamu i tłumu protestującego przeciw wojnie przed Białym Domem zilustrowane kultowym utworem ?The flesh failures/Let the sunshine in?. Warto wspomnieć, że Hair mimo, iż gatunkowo odbiega od pozostałych filmów tego okresu, może być odczytywany jako głos sprzeciwu wobec wojny podnoszony już m.in. przez Michaela Cisino w Łowcy Jeleni (1978) czy F.F. Coppolę w Apokalipsie (1979). W filmie pojawiają się elementy typowe dla musicalu młodzieżowego - pościgi konne i samochodowe, konflikt z rodzicami, bunt przeciw normom społecznym. To z pewnością efekt Grease, który w 1968 r., rok przed premierą Hair, odniósł niespotykany sukces w USA.
PARĘ SŁÓW O PIERWOWZORZE
Musical ?Hair? miał premierę w październiku 1967 roku w Public Theatre na off-off Broadwayu, w nowojorskim teatrze awangardowym i niezależnym. Reżyserami byli Gerome Ragni i James Rado, kompozytorem Galt MacDermot, a producentem całego przedsięwzięcia Joseph Papp ? wybitny reżyser szekspirowski. Spektakl gorszył i obrażał, zaproszeni na premierę Burt Bacharach i Leonard Bernstein wyszli zniesmaczeni. Prasa obrzuciła spektakl epitetami ?denny?, ?zboczony? i ?tandetny?. Mimo to w kwietniu 1968 roku dzięki wpływom polityka Partii Demokratycznej musical został przeniesiony na Broadway, gdzie odniósł niebywały sukces. Reżyserem nowej odsłony Hair został Tom O?Horgan - ceniony reżyser amerykański, w przeszłości związany z awangardowym teatrem La Mama prowadzonym przez Ellen Stewart. Przeprowadzka z niszowego off-off Broadway na komercyjny Broadway wiązała się z dużymi zmianami scenariuszowymi i inscenizacyjnymi. Spektakl z radykalnego, antywojennego widowiska zamienił się w muzyczny obraz życia hipisów, gdzie pacyfizm był tylko jednym z tematów. Do musicalu dopisano kilka odważniejszych obyczajowo scen i utworów. Mimo zmian, widowisko nadal zachowane było w estetyce awangardowej. W spektaklu można dopatrzeć się inspiracji Beckiem, Maliną czy Brookiem, czyli czołowymi twórcami teatralnymi tamtych lat. Musical był afabularny, przeważały w nim improwizowane sceny zbiorowe, a aktorami w większości byli amatorzy - hipisi z miejscowej komuny w Greenwich Village. Widowisko kończyło się zejściem aktorów na widownie i wejściem widzów na scenę. Zabieg ten zgodnie z ideami teatru awangardowego znosił klasyczny podział miedzy widzem a aktorem. Związki z teatrem alternatywnym dotyczyły nie tylko pomysłów formalnych. Alternatywna była również jego silna antywojenna wymowa. W Hair na scenie pojawiali się nadzy aktorzy w narkotycznych oparach, jawnie mówili się o seksie i środkach halucynogennych, a w jednej ze scen aktor bezcześcił flagę narodową robiąc z niej hamak. Całość rozgrywana była w rytm szokujących songów taki jak tytułowa piosenka ?Hair? zaśpiewana na melodie hymnu amerykańskiego, albo inna ?Sodomia?, na którą składa się wyliczanka nazw łacińskich praktyk seksualnych. Pomimo skandalicznej wymowy, a może właśnie dzięki temu, musical w ciągu pierwszych dwóch lat przyniósł zysk wysokości ponad 22 milionów dolarów i do dziś jego kolejne wystawienia osiągają niemały sukces. Opracowanie na podstawie Jerzy Jarniewicz (Gazeta Wyborcza, 27 października 2007)
KULISY POWSTANIA FILMU
Forman zobaczył musical Hair, gdy w 1967 r. przyjechał do Stanów z Pali się moja panno. Zachwyciły go piosenki i zamarzył o ekranizacji. Szybko uzyskał wstępną zgodę na adaptację, głównie dzięki temu, że Ragni, Rado i MacDermot znali i lubili jego czeskie filmy. Forman szybko opracował wstępną wersję scenariusza i pojechał z nim do autorów musicalu. ?Ragni i Rado nadal jeszcze występowali w gościnnych przedstawieniach Hair, tak że w nocy pracowali, a w dzień spali. Mieliśmy przyjechać dopiero koło południa, ale i tak przywitali nas wyraźnie niewyspani. Był z nimi ogromny, muskularny Murzyn. To jest Earl - przedstawili nam go. Przez następne pół godziny opowiadałem im, jak wyobrażam sobie ten film, a Rado i Ragni kiwali głowami i wzdychali z zachwytu. Kiedy skończyłem, obaj autorzy bez słowa zwrócili się do Earla. Murzyn wyciągnął z kieszeni talię kolorowych kart do tarota i zaczął rozkładać je na stole. Nie padło ani jedno słowo. (?) Earl przez dobre dwadzieścia, trzydzieści minut przewracał i układał karty. Nic nie rozumieliśmy, więc wydawało nam się to wiecznością. W końcu Earl podniósł wzrok znad kart, spojrzał krótko na Ragniego i Rado, i pokręcił głową. Ci dwaj natychmiast wstali i podali nam ręce. Niestety, konstelacja nie jest sprzyjająca. (?)? Forman zyskał prawa do musicalu dopiero 10 lat później, w 1977 r. Miał już za sobą ogromny sukces Lotu nad kukułczym gniazdem (5 Oscarów w najważniejszych kategoriach, drugi raz w historii po Ich nocach Franka Capry) - i mógł sobie pozwolić na wybór tematu oraz współpracowników do następnego projektu. Wrócił więc do planów sprzed dekady. Pierwszym pomysłem Formana na Hair była adaptacja na poły dokumentalna - o kulisach konkursu na musical. ?Dziesięć lat później ten pomysł wydał mi się tylko chwytem, mającym sprytnie zamaskować fakt, że musical jest cieniutki i nie ma żadnej fabuły. Jednakże właśnie to ubóstwo teraz mnie pociągało. Postanowiłem, że zamknę się gdzieś z jakimś scenarzystą i wymyślimy zupełnie inną historię. Pozostawimy piosenki, atmosferę, postawy ideowe, młodość tej sztuki, lecz ów materiał otoczymy fabułą, która złączy go w jednolitą całość.? Wybór padł na dramatopisarza Michaela Wellera (autora Moonchildren), który musical pozbawiony fabuły zamienił we wzruszającą historię o przyjaźni chłopaka z Oklahomy z grupą nowojorskich hippisów. ?Najtrudniejsze zadanie stanęło przed nami zaraz na początku. Musieliśmy wymyślić, jak w sposób najbardziej naturalny wprowadzić pierwszy utwór muzyczny. Uwielbiam stare musicale, w których nagle zagrzmi muzyka, pasażerowie w autobusie wciągną głęboko powietrze, rozkołyszą się w rytmie trzy czwarte i surowa rzeczywistość zmieni się w operę. (?) W Hair nie chciałem żadnych operowych wstawek, dlatego takie ważne było pierwsze przejście od słów do muzyki. Wiedziałem, że jeśli uda nam się od razu na początku organicznie włączyć muzykę do fabuły, nadamy ton całemu filmowi i łatwiej będzie nam wplatać dalsze piosenki. Ostatecznie rozwiązaliśmy to z Michaelem w ten sposób, że postanowiliśmy towarzyszyć naszemu rekrutowi Claude?owi od samego początku jego drogi do Wietnamu. Widzimy, jak żegna się z ojcem na szosie, przecinającej łany zbóż w Oklahomie, i wsiada do autobusu jadącego do Nowego Jorku. Siedzi przy oknie, oślepiony słońcem mruży oczy, patrzy na mijany krajobraz i pędzi w objęcia psychodelicznej i wolnomyślnej ?ery Wodnika?. Niektóre z naszych najlepszych pomysłów zrodziły się z naprawdę zażartych sporów. Długo na przykład nie mogliśmy wpaść na to, jak fabułę zakończyć. (?) Poszukując zakończenia scenariusza, obaj z Michaelem upieraliśmy się beznadziejnie przy swoim, byliśmy coraz bardziej sarkastyczni, aż w końcu zaczęliśmy na siebie krzyczeć. Nigdy przedtem nie przeżyłem takiej batalii. I kiedy byliśmy już kompletnie w ślepej uliczce, nagle pośród burzliwej awantury przyszedł nam równocześnie do głowy ten sam pomysł: a gdyby tak przywódca hippisów zamienił się rolą z rekrutem? Resztę scenariusza napisaliśmy w ciągu pół godziny.? Reżyserowi udało się namówić do współpracy choreografkę Twylę Tharp. Początkowo niechętna (musical nazywała lapidarnie ?gównem?), dała się przekonać wizji Formana. ?Twyla zbudowała choreografię na zawartości dramatycznej każdej sceny. Tam, gdzie tańczą lipicany, ruchy tancerzy oddają dziwne, gwałtowne podskoki koni, natomiast w bazie wojskowej tancerze pojawiają się w zwartym szyku oddziału na poligonie; hippisi w parku tańczą z niesforną anarchią, która dokładnie odzwierciedla ich niechęć do wszystkiego co konwencjonalne i skrępowane.? Forman do obsady postanowił zaangażować aktorów potrafiących zarówno grać, jak i śpiewać. Reżyser jeszcze w Czechosłowacji zasłynął skłonnością do zatrudniania aktorów-amatorów, przy Hair także pozostał otwarty na nowe twarze. Główna rola przypadła wprawdzie Johnowi Savage?owi, znanemu już po dobrze przyjętej roli w Łowcy Jeleni u boku Roberta De Niro i Christophera Walkera, ale dla Treata Williama - filmowego Bergera, i dla Beverly D'Angelo - Sheili, był to początek kariery filmowej. Najbardziej osobliwą aktorką Hair jest Cheryl Barnes (śpiewa Easy To Be Hard), która podczas castingu zachwyciła komisję. Później okazało się, że jest sprzątaczką w Maine, i żeby przyjechać do Nowego Jorku musiała wziąć dzień wolny od pracy. Na planie potwierdziła swój talent wokalny i? po raz kolejny zaskoczyła Formana. Gdy ekipa kręciła jej ostatnie sceny w Barstow (miejscowość i baza wojskowa na pustyni kalifornijskiej), ona zdecydowała się zostać w tym miasteczku. ?Sądziłem, że żartuje - wspomina Forman - i zacząłem się śmiać. Nawet podkoszulki, sprzedawane w tej pustynnej dziurze, ozdobione były napisem: GDZIE U DIABŁA JEST BARSTOW? Czemu się śmiejesz? - dziwiła się Cheryl. Przywiozę sobie tutaj fortepian. Uważałem to za świetny kawał i śmiałem się jeszcze bardziej. Cheryl jednak faktycznie została w Barstow.? Formanowi po paru miesiącach udało się ją stamtąd ściągnąć do Nowego Jorku i namówić, żeby spróbowała swoich sił w branży muzycznej. Jednak Cheryl nie była zbytnio zainteresowana rozwojem kariery i wkrótce wyjechała z miasta. Na castingi przychodziły też znane osoby - np. Madonna, która nie zapadła w pamięci reżysera. Forman wspomina też inną sytuację: ?[?] pewnego razu w moich drzwiach pojawił się muskularny młodzieniec z długimi włosami. Miał ze sobą futerał z gitarą. - Przychodzę na jakiś konkurs - powiedział. - Zna pan musical Hair? - zapytałem go. - Tak - odparł. - Podoba się panu? - Nie. - Więc po co pan przyszedł? - Mój agent mnie tu przysłał - powiedział chłopak i wzruszył ramionami. - A skoro już pan tu jest, nie chciałby mi pan czegoś zagrać? - Nie. No więc pożegnaliśmy się. Ten młody człowiek nazywał się Bruce Springsteen.? Na podstawie: Miloš Forman, Jan Novák ?Miloš Forman. Wspomnienia.?
FORMAN O MUZYCE
?Można powiedzieć, że muzyka posiada większą siłę emocjonalną niż jakikolwiek inny element filmu. Wydaje mi się czasem jakąś wyższą formą komunikacji, czystym potokiem uczucia, tak nagłym i natychmiastowym, że czasami ma się wrażenie, jakby postać wyrwała swoje serce z ciała i podawała widzom. Z drugiej strony muzyka jest czymś na tyle abstrakcyjnym, że zawsze brak mi słów, gdy mam o niej mówić. Przekonałem się jednak, że nawet kompozytorzy często nie potrafią o niej mówić, zwłaszcza z takim dyletantem, jak ja.? Miloš Forman, Jan Novák ?Miloš Forman. Wspomnienia.?
CIEKAWOSTKI
Adaptację musicalu proponowano na początku lat 70-tych Georgowi Lucasowi, ale pracował wtedy nad filmem Amerykańskie Graffiti (1973). Michale Wellere napisał scenariusz do kolejnego filmu FormanaRagtime (1981). Na planie w Brestow był obecny ekscentryczny mistrz szachowy Bobby Fischer, którego życiorys chciał wówczas sfilmować Miloš Forman. Niektóre wersy finałowego utworu The Flesh Failures są cytatem z końcowego monologu Romea, tuż przed zażyciem trucizny.