Gremliny to pokryte futrem małe sympatyczne stwory, które Billy (Zach Galligan) otrzymuje w prezencie na Boże Narodzenie. Mają wesołe oczka i umieją pięknie śpiewać, nie mogą jednak mieć kontaktu z wodą i jeść po północy. Naturalnie, właśnie to się zdarza - i monstrualne potomki gremlinów niepokoją całe miasto.

Wielki sukces małych potworków spowodował ciąg dalszy: w roku 1990 na ekranach pojawiły się "Gremliny II".
[opis dystrybutora]

W szykującym się do świąt Bożego Narodzenia schludnym amerykańskim miasteczku narwany wynalazca kupuje synowi tajemniczą puszystą istotę. To mogwaj imieniem Gizmo. Chiński sklepikarz ostrzega: mogwaja trzeba chronić przed ostrym światłem i wodą, nie wolno go karmić po północy. Zakazy zostaną oczywiście złamane, a potomstwo Gizmo - wrzaskliwe i bezczelne gremliny - opanuje miasto, splądruje i zdemoluje wszystko, co napotka na swej drodze, wda się nawet w walkę z ludźmi.

Randall Peltzer kupuje swojemu synowi, Billy'emu (Zach Galligan) dziwne zwierzątko z wielkimi uszami i oczami. Gizmo, tak chłopak nazwał zwierzątko, nie sprawia kłopotów pod warunkiem, że nie wystawia się go na światło, nie karmi po północy i nie oblewa wodą. Niestety pewnego dnia zostaje przypadkowo zmoczony. Zaczyna się rozmnażać. Na świat przychodzą krwiożercze istoty.

Pokryte śniegiem i świątecznymi światełkami Kingston Falls jest idyllicznym małym miasteczkiem - do czasu, gdy zostaje opanowane przez gremliny. Ojciec wraca z Chinatown z nietypowym zwierzakiem, mogwaiem, który ma być prezentem dla jego syna. Zasady są proste: Trzymaj swojego mogwaia z dala od wody oraz jasnych świateł i nigdy, przenigdy nie karm go po północy. Jednak zasady zostają w końcu złamane, co prowadzi do niepokojących konsekwencji.