no chyba nie tylko tam... Za kazdym razem ciarki mnie przechodzily jak rozwalal domy, mosty z samochadami, walil w ziemie w srodku miasta, jak fala wody miazdzyla domki na brzegu kanalu... i myslalam trup, trup... To gdzie ta obrona ludzkosci? Bo ani malpa, ani godzilla jej nie bronia tylko rozpieprzaja wszystko na swojej drodze... I jakos nie lubie jak Amerykanie w swoich filmach rozwalaja bezstrosko europejskie zabytki... Ja nawet jako ten bezduszny, glupi, nie dbajacy o nic czlowiek jednak nie rozdebptuje mrowek celowo, nie dre sie na nie i nie skacze po mrowiskach i im po drozkach... Jezeli Kong i Cma wykazuje wlasciwie ludzka intelegiencje, to nie rozumiem zdurnienia jaszczura, ktory sie sam zachowuje jak durna malpa, ktora nie kojarzy skutkow z przyczyna... Ciekawe jak dlugo jeszcze ludzie beda narzekac na fil z lat 90, ktory ja osobiscie bardzo lubie wlasnie za to, ze tam jaszczur jest z definicji jaszczurka, zwierzeciem i juz, i jego dzialaniam kieruje biologiczny instynkt, ktory nie jest walka z innymi duzymi zwierzatkami...
Dokładnie taka sama obrona jak zawsze :P Poświęcasz 10000 osób za 7 mld. To akurat nic nowego.
Bo Godzilla jest od zapewniania równowagi w naturze (jakkolwiek to zabrzmi), a nie od obrony ludzkości. Ludzie dla niego są tym, czym dla nas robaczki które rozdeptujemy nieumyślnie ;)
Dać takiemu filmowi 10/10? To naprawdę mówi wiele o Twojej niedojrzałości. Rozumiem, że mógł się podobać, przyjąłbym nawet 8/10, ale 10?
No ale Pani kochana, są jeszcze jakieś obiektywne kryteria, które osoba rozgarnięta musi wziąć pod uwagę oceniając film. Od tego jest przecież serduszko obok oceny, żeby wstawić jako zachwyt nad parszywym dziełem, które jakimś cudem budzi naszą subiektywna egzaltację. Ja np wstawiłem serduszko obok Zdarzenia. Podobał mi się choć wiem, że to raczej średniak.