Wśród głównych bohaterów nie ma ani jednego czarnego lekarza, inżyniera, a nawet naukowca! Brak geja, a nawet transa dyskwalifikuje ten film całkowicie ... Co z tymi Japończykami się dzieje, czy oni nie chcą dostać Oskarda? Tym samym zostali zaściankiem cywilizowanego świata.
Ale jest światełko w tym mroku. W filmie nie ma pozytywnych białych postaci męskich. Doceń chociaż to!
To nie ma sensu nawet oglądać....szkoda, bo komentarze wydawały się zachęcające. Może poczekam na wersje Netflixa
Po czym dostali Oscara. Ale niektórzy nadal będą szukać poprawności politycznej i cenzury tam gdzie jej nie ma. Tegoroczne oscary i zwycięstwo Oppeheimera pokazały, że jednak nadal pierwszorzędna jest jakość filmu. Ciekawe czy Ci, co piszą o czarnych, gejach i kobietach to zauważyli
Ale w ogóle Oskary tegoroczne to jest jakiś totalny ewenement pod tym względem. No może poza wciskaniem do Oskarów gównianej "Barbie", ale na szczęście mało statuetek dostała w końcu.
Czarnoskórych w tym filmie rzeczywiście nie uświadczymy. No ale i tak zdecydowanie nadreprezentowani są ludzie rasy niekaukaskiej (niebiałej).
Akurat warstwa propagandowa w tym filmie jest dość silnie rozwinięta. Amerykanie by się nie powstydzili. Oto mamy biednych japońskich żołnierzy wracających z wojny (nikt nie wspomni, że z wojny, w której byli agresorami i dopuścili się wielu zbrodni wojennych). Zupełnie jak w amerykańskich filmach, w których żołnierze wracają na przykład z Wietnamu, w którym lali ludziom napalm na głowy, więc im jest teraz smutno i powinniśmy się nad nimi pochylić.
Bo film jest z perspektywy zwykłego żołnierza który szedł i spełniał obowiązek. Po za tym jest scena gdzie jeden mówi że rozpętali głupio wojnę i zapłacili cenę
I to właśnie ci zwykli żołnierze masakrowali ludność cywilną i dokonywali zbiorowych gwałtów na przykład w Nankinie. Mogli ten obowiązek spełniać nieco mniej gorliwie, ale jednak wielu świetnie się bawiło. To jakby powiedzieć, że żołnierze Armii Czerwonej też tylko spełniali swoje obowiązki w Berlinie. Przed takimi "obowiązkowymi" żołnierzami uchroń nas, Panie.
No dobra, ale film dzieje się w powojennym Tokio, więc po cholerę mają być wątki o tym co robili na wojnie? Praktycznie nie ma tutaj oceny japońskich żołnierzy, ani pozytywnej ani negatywnej, więc nie rozumiem się czepiania.
dobre , widze ze ktos ma dobra pamiec, tylko pamietaj ze zwykli zolnierze zazwyczaj maja przesycona glowe odpowiednia propaganda , zawsze walcza o " WOLNOSC" " Djemokracje" itp i oni maja gowno do powiedzenia - maja sluchac rozkazów bo jak nie to sami stana pod sciana , nie zebym ich szczegónie załował ale o tym trzeba pamietac ze ich zdanie sie nie liczy
Gdyby akcja działa się w Nankinie(albo jeszcze lepiej, Harbinie gdzie była jednostka 731) i pokazywano obraz dzielnych, japońskich żołnierzy to byłaby to jazda po bandzie.
Natomiast zdecydowana większość przedstawionych bohaterów działali w rejonie Pacyfiku przeciwko USA i to był po prostu typowy, wojenny front gdzie cywilów prawie nie było, siłą rzeczy to był głównie ocean. To, że nie pokazano też tej najobrzydliwszej części armii Japonii... no cóż, to film o Godzili oraz personalnych dramatach ludzi. Z perspektywy reżysera nie jestem zaskoczony że wolał pokazał tych żołnierzy, a nie tych co działali na kontynencie.
Ten film próbuje jak najbardziej odzwierciedlać faktyczne wydarzenia, ale dodano do nich stwora... a to że istnieją filmy gdzie samurajem jest murzyn, albo w średniowieczu rządzi krajem murzynka i ma jasnoskórych niewolników to co w tym złego? Rozumiem jak film jest uznawany za dokumentalny i w tym nie powinno nic się zmieniać w imię mody, ideologii, wiary itd. ale po prostu zwykły film, może mieć wszystko.
I dlatego właśnie ten film jest tak kijowy, zresztą jak wszystkie o Godzilli, tandeta o debilnym niezniszczalnym smoku
Rozumiem, że zabrakło w Minus One czarnoskórej, chińskiej, arabskiej i koreańskiej Godzilli, a także jakiejś o innej orientacji oraz z kręgu LGBT. Miałbyś wtedy więcej "niezniszczalnych smoków" w filmie i byłbyś zapewne ukontentowany ze względu na różnorodność. Bo kto powiedział, że należy się ograniczać wyłącznie do aktorów? No i zapewne twoja nota końcowa by wzrosła... ;)
A teraz sprowadzając cię na ziemię: chłopie, ten temat jest ironiczny i jawnie wyśmiewa standardy Hollywood w uwzględnianiu każdej możliwej nacji oraz mniejszości w obsadzie, aby przypadkiem kogoś nie urazić. Uwaga, uwaga! Minus One to film JAPOŃSKI, od japońskiego studia, a nie kolejne świecidełka typu "Godzilla X Kong - Nowe imperium" prosto z USA.
O czym ty w ogóle bredzisz? Gdzie tu jakikolwiek sensowny związek z twoją negatywną narracją i oceną produkcji? Co ma piernik do wiatraka? Na co ty się powołujesz? Ty myślisz czasem? Czy już odpłynąłeś w siną dal, ku zachodzącemu słońcu, w blasku i chwale swojej kompromitacji?
Daj jakikolwiek merytoryczny argument na tą twoją "kijowość" w filmie, zamiast bezsensownie stękać. Z czym do ludzi? A tandetą to są twoje wypociny, bo od gwałcenia logiki to jesteś ekspertem. Dałeś z siebie całe 0%.
te formulki klepane na pamiec o czarnych, lgbt i innych takich bzdurach to byly moze i zabawne jeszcze z 2 lata temu, ale ogarnij jakis nowy szajs, bo tracasz boomerskim fajansem na kilometry, wierze w ciebie, te resztki zasobow szarej masy pod czacha sa w stanie okielznac jakas riposte na poziomie wyzszym niz prymitywny prawicowy wyrzyg z tasm produkcji mentalnych nizin
To ty przecież odpisałeś autorowi tematu, który w żartach podniósł brak różnorodności. Odpisałeś mu, że "właśnie dlatego film jest taki kijowy". Logicznym wnioskiem jest, iż chciałbyś tą różnorodność, ale najwidoczniej już sam się gubisz w swojej narracji. Wysuniesz w końcu jakikolwiek merytoryczny argument dlaczego film jest słaby w twojej opinii? Bo płyta ze stękaniem ci się zacięła. Wierzę w ciebie.
Kłopot w tym, że zboczenia i czarni z żółtymi i innymi są nadal nachalnie promowani. To nie prawicowy wyrzyg tylko wciąż ta sama prawda.
To jest jeszcze gorszy debilizm,gdy pisze się to o japońskim filmie.Oni tam w Japonii kompletnie nie przejmują się naszymi zachodnimi awanturkami o woke itp :D Tam nie ma tematu.Japonia nie jest ani lewacka ani prawacka,ani woke ,ani anty-woke,to są kategorie wymyślone w krajach Zachodu .Jest po prostu Japonią
Ten kij w twojej d.... musi mocno ci uwierać, wyluzuj bo robisz się nudny w tej swojej poprawnej nienawiści. Ludzie, tu na forum mają poczucie humoru, obserwują i komentują,
ojej i co teraz, niestety dla ciebie ja moge wyjac, a ty sie z takim kijem urodziles i musis zmiec bol zada do konca swojej egzystencji
W końcu normalny film bo mnie osobiście czarni w filmach obrzydzają nie wspominając już o zboczeńcach.
A mnie na przykład brzydzą wiesniaki z Polski, którym wydaję się, że są fajni, gdy wypisują bezsensowne rasistowskie komentarze w necie.