Jestem ciekawa filmu, ale nienawidzę przemocy i obrzydliwych scen
Czy są takowe czy to po prostu dobry, ciężki, psychologiczny film??
Są jedynie w dosłownie ostatnich 10 minutach filmu. Nie jest to jednak typowe gore, a raczej dwie krótkie, troszkę brutalniejsze sceny. Obie trwają może z kilkanaście sekund, a krwi tam tyle co kot napłakał. Nie chcę spoilerować, więc nie napiszę tutaj co przedstawiają, ale śmiało możesz oglądać - cały film jest naprawdę dobrym, psychologicznym thrillerem. I bardzo daje do myślenia, tylko że absolutnie nie można czytać go dosłownie, bo staje się wtedy ogromnie irracjonalny! To jedna wielka metafora. Udanego seansu :)
Moim zdaniem zakończenie zawiera sceny obrzydliwej przemocy i ja leczyłam się z niego kilka dni. Załączam fragment recenzji, którą znalazłam, a która dobrze to ujmuje. "Pojawia się tu sekwencja, w której pionkiem w makabrycznej grze staje się dziecko i widzowie mogą zastanawiać się, czy twórcy przekroczą pewną nieprzekraczalną granicę przemocy i zezwierzęcenia, czy tego nie zrobią. Owszem, zostaje ona przekroczona i na tym nie koniec – kilka minut później następuje scena krwawego, iście biblijnego w swej prymitywności (tu przemilczę bo spoiler). Sadyzm naprawdę bije z ekranu, wywołując nerwowe mrużenie oczu."