film

Gliniarz z metropolii

Metro
1997

1h 57m
6,3 6,7 tys. ocen
6,3 10 1 6657
5,5 4 krytyków
Policyjny negocjator próbuje schwytać niebezpiecznego przestępcę odpowiedzialnego za śmierć jego przyjaciela. Zobacz pełny opis
Komedia
Sensacyjny
Gliniarz z metropolii

reżyseria Thomas Carter

scenariusz Randy Feldman

produkcja USA

premiera

Scott Roper jest negocjatorem w pertraktacjach z porywaczami. Gdy jego partner zostaje zabity przez groźnego złodzieja biżuterii, postanawia zrobić wszystko, aby złapać mordercę i postawić go przed sądem. Podczas tego zajęcia otrzymuje jeszcze jedno zadanie. Musi wyszkolić w swoim fachu pewnego żółtodzioba.

premiera 17 stycznia 1997 (Światowa) , 9 maja 1997 (Polska premiera kinowa)

boxoffice $74 400 301 na świecie $32 000 301 w USA $42 400 000 poza USA

budżet $55 000 000

studio Touchstone Pictures (przedstawia) / Caravan Pictures (współudział) / Roger Birnbaum Productions

tytuł oryg. Metro

inne tytuły więcej

Rolę Scotta Ropera miał początkowo zagrać Harrison Ford.
Veronica Tate (Carmen Ejogo) o mały włos nie została uduszona. Co ciekawe przez dalszą część filmu, nosi ubrania odsłaniające szyję, na której nie widać żadnych siniaków.
W scenie z banku - gdy Earl (Donal Logue) trzyma broń przy głowie Debbie (Jeni Chua) - można zauważyć, że pistolet napastnika (pomiędzy ujęciami) raz jest odbezpieczony, a raz nie.
TOP filmy z roku...
  • 2025
  • 2024
  • 2023
  • 2022
  • 2021
  • 2020
  • Zobacz wszystkie lata
Filmy dostępne na...
  • NETFLIX
  • MAX
  • DISNEY
  • AMAZON
  • CANAL_PLUS_MANUAL
  • SKYSHOWTIME
  • Zobacz wszystkie VOD
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Solidny film

ocenił(a) film na 7

Film jest bardzo dobry, ale teraz kwestia, która mnie męczy - czemu do cholery wszyscy maja ten film za komedię? Na Filmweb, czy wszystkich innych stronach tego typu i w programach telewizyjnych podawane jest, że to komedia. Niby co ma wspólnego z komedią ten film? Bo nie rozumiem. Jeśli to jest komedia to "Szklana...

więcej

Typowe

ocenił(a) film na 7

i nieskomplikowane kino akcji, ale ogląda się całkiem przyjemnie, Eddie Murphy jeszcze potrafił zagrać w filmie naładowanym akcją, teraz kręci tylko komedie, które średnio mu wychodzą, ale zawsze można wrócić do jego starszych dokonań filmowych ( trylogia "Gliniarz z Beverly Hills" czy dwie części "48 godzin" )

To jeden z tych filmów, które się lubi bardziej za to jakie mogłyby być, niż jakie są. Twórcy nie mogli się zdecydować, czy chcą stworzyć kolejnego "Gliniarza z... ", czy poważny dramat sensacyjny. Udział Murphy'ego siłą rzeczy kierował twórców na tę pierwszą opcję, co w sumie jest logiczne, ale okazało się pułapką. I...

więcej

fajna komedyjka

ocenił(a) film na 9

Marphy jak zwykle wymiata początek filmu ze sceną w banku był najlepszy i ten pościg ciuchci na ulicach rewelacja

Budda
Chrystus
Mahomed
Marekśmierć