Halina jest jedną z ostatnich ludowych śpiewaczek na Podlasiu specjalizujących się w pieśniach żałobnych. Z kolei jej syn Andrzej jest grabarzem. Towarzyszyli tysiącom osób w ich ostatniej drodze. On kopał groby, ona śpiewała. W ich codzienności śmierć przenika się z życiem. Przyzwyczaili się już do nieustannego towarzystwa duchów, a rzeczywistość miesza się w ich domu ze snem. Tylko pogrzebowy lament jest w stanie przerwać ciszę.