Często bywam w warszawskich centrach handlowych (arkadia,wola park,złote parapety) i nigdy jakoś nie zauważyłem tych nastoletnich prostytuujących się dziewcząt...
Raz widziałem starszego pana z młodą laska oglądających jakieś spodnie w H&M ale okazało się że to był jej ojciec(chwilę później dołączyła do nich matka).
Nigdy nie zwraca się na nie zbytniej uwagi, nie szuka się ich w tłumie. Ja sama nigdy nie widziałam galerianki, ale moja przyjaciółka podobno tak. Więc są, i jest to problem. Po tym filmie do galerii nie będę mogła pojechać z ojcem bo wszyscy pomyślą, że jestem galerianką xD
"Ja sama nigdy nie widziałam galerianki, ale moja przyjaciółka podobno tak. Więc są, i jest to problem."
To Yeti i czarne wołgi też.
Taa, jeden film a już ludzie się doszukują w niemal każdej przechadzającej się po centrum 'galerianki', rozpoczyna się histeria że ponoć "90 procent to takie dziewczyny"... Ludzie opanujcie się ! :/
No właśnie dobry temat. Jestem w galerii mokotów praktycznie codziennie bo zawsze mam godzinę do pociągu;) i nigdy takiego zjawiska nie spotkałam. Nie mam pojęcia czy dziewczyny zajmują się tym, ale trochę mnie denerwuję że młodzież musi być zła no i baaa najlepiej się prostytuować. Dlaczego nie robi się też filmu o młodzieży która chce coś w życiu osiągnąć i zajmuje się wolontariatem? A film chętnie zobaczę. Pozdrawiam:)
Bo cztery pindy dające tyłki w Galaxy itd. są bardziej, niby , interesujące od chłopaków i dziewczyn codziennie poświęcających się pracy np. z chorymi dziećmi.
:/
Poza tym masz rację.
Taa, dokładnie. Nieletnie dziwki w galeriach (nie będę się bawić w żadne 'galerianki') nie są częstym zjawiskiem, a po tym filmie myślę, że problem wzrośnie...
Ja o galeriankach słyszałam już ze dwa lata temu. Niekonieczne dziewczyny, które szukają sobie sponsora w centrm handlowym muszą nosić białe kozaczki, ostry makijaż etc. Mogą się bardziej wtapiać w tłum, dlatego ich nie zauważacie. Choć ja widziałam takich kilka typowuch kozaczków...
Akurat w Galerii Mokotów jest tego zapewne mniej niż w takiej Warszawie Wileńskiej, kwestia dzielnicy. Im większa patologia w koło, tym więcej tego typu procederów się trafi.
Nie wiem czym tu się podniecać, temat znany od ładnych paru lat i tu raczej nie trzeba szukać przyczyn w pojedynczych przypadkach, czy całych grupach społecznych określanych mianem patologicznych - jak np galerianki, bo myślę, że to już jakaś grupa społeczna. Problemu trzeba szukać w obrazie polskiej młodzieży. Dziesięć lat temu nie było tylu pier...niętych dzieciaków co teraz. Na szczęście moje siostry są normalne, uff.
To chyba też kwestia kapitalizmu - każdy goni za pieniądzem, a jak już się dorobi to myśli, że wystarczy dać od czasu do czasu dzieciakowi parę złotych i ma się spokój, bo chata wolna. A co w tym czasie i za te pieniądze robi dziecko to już gówno rodzica obchodzi.
Jakby do mnie taka małolata podbiła to by chyba więcej nie spróbowała do nikogo z takimi propozycjami startować. No ale pewnie większość zaczepionych olewa sprawę, a 25% korzysta...
A ja Wam powiem że osobiście często kręciłem się po Gdańskich centrach
handlowych , również Warszawskich oraz Szczecińskich , i bez większego
trudu będąc dobrze ubranym , a jestem osobą mającą raczej dobry gust i
lubiącą wyglądać "z klasą" można napotkać na dziewczyny , pierw
bajerujące a potem zaczynające oczekiwać "więcej" mówiąc że to się Ci
popłaci czy innymi tekstami , osobiście nie spotkałem się z tekstami
typu kup mi jeansy to Ci obciągnę czy cokolwiek w ten deseń , jednakże
dziewczyn puszczających się za jakieś pierdoły czy hajs rozglądających
się za "zdobyczą" w dużych centrach jest całkiem sporo .
Ludzie może nie dostrzegają ich nazbyt , ale to wynika tylko z kilku
względów ... nie bardzo obchodzą ich takie osoby , nie są w stanie
wychwycić różnic pomiędzy nimi a normalnymi osobami ( bo patrzeć trzeba
pod określonym hmm.. "kątem" , czy zwyczajnie nie zostały uznane za cel
ataku takich małych kurewek ...
A tak na zakończenie mogę dodać tylko że problem tej patologii nie
dotyczy tylko dziewczyn gimnazjum/liceum ... studentek jest tak samo
wiele jak i nie więcej chodź te wolą z obserwacji szukać czegoś takiego
online /.
Z pozdrowieniami z nad morza Pyrcin.
Galeria Mokotów raczej odpada, Złote Tarasy też nie za bardzo - największy lans jest w Arkadii, więcej młodych ludzi- inna średnia wieku, trochę inna "średnia stylu" , więcej podlotków, chichotków, no i też tzw dresiarstwa. Trudo powiedziać dlaczego, ale myślę, że jeśli gdzieś w Wawie to najpewniej tam