PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5994}

Głupi i głupszy

Dumb & Dumber
1994
6,1 293 tys. ocen
6,1 10 1 293381
6,1 38 krytyków
Głupi i głupszy
powrót do forum filmu Głupi i głupszy

Poczucie humoru Amerykanów obrosło już legendą. "Arcydzieła" tego gatunku typu "Akademia Policyjna", "American Pie", czy też właśnie "Głupi i głupszy", to kwintesencja poziomu intelektualnego mieszkańców tego kraju. Oczywiście widziałem jeszcze gorsze amerykańskie "komedie" ("Chłopaczki z sąsiedztwa"), ale "Głupi i głupszy" to klasyka spaczonego poczucia humoru. 2/10

polliter

nie wiem czy mam specyficzne poczucie humoru, ale "Akademia Policyjna" mnie rozśmieszyła niesamowicie, i zawsze z sentymentem do niej wracam (mówię tu oczywiście o 1 części, nie o kolejnych 30;)). "American Pie" jest typową młodzieżową komedyjką, weź głupie teksty, trochę seksu i młodzież to łyknie-sam przyznam że film choć głupawy-też go lubię. Z kolei "Głupi i Głupszy"-do tej pory przechodzą mnie ciarki jak wspominam o tym filmie. Rozumiem, różne są gusta, ale ten film wręcz poraża głupotą, człowiek czuje jak mu iq normalnie spada;) Raz maksymalnie wytrzymałem 3/4 tego filmu i miałem totalnie dość
pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Tranquil_temporairement

No proszę,co za środowisko wyemancypowanych pseudointelektualistów.To pochwalcie się tym swoim niebotycznym IQ,czekam.

ocenił(a) film na 9
expo2000

Przecież Głupi i Głupszy to jest właśnie przykład genialnej komedii ja się zastanawiam czy te pacany mierzą sobie IQ przez ilość rzeczy typowych dla ludzi od których się odetną i nie będą do nich przyznawać.

ocenił(a) film na 4
Tranquil_temporairement

Popieram, 3 zupełnie rożne sposoby rozbawiania publiczności z czego G&G mi najmniej przypadł. Zaśmiałem się całe 2 razy z czego Bullshit był najzabawniejszy. Zagrane świetnie ale po prostu nie śmieszne

ocenił(a) film na 10
polliter

tylko takie gamonie z kompleksami jak ty, usiłują pokazać jacy to oni są wykształceni i błyskotliwi, a tak naprawdę jedynie czym możesz się pochwalić to startymi łapami od trzymania łopaty :) normalny człowiek z wykształceniem się nie afiszuje z tym...

ocenił(a) film na 2
GanGstaRR

Jeśli ktoś daje 10/10, to nie wiem, co o nim myśleć. Kwestia gustu - to jedyne słowa, które przychodzą mi na myśl. Nie wszyscy muszą kochać Monty Pythona i Woodiego Allena i dlatego ten świat jest taki piękny! Pozdrawiam!

P.S.
Nie zamierzam Cię wyzywać od gamoni z kompleksami i innych też. Uważam tylko, że ten film prezentuje spaczone poczucie humoru, skoro Tobie się podoba, to Twoja sprawa. Ja wyraziłem tylko swoje zdanie.

ocenił(a) film na 6
polliter

A jak ktoś uwielbia zarówno Allena, Pythonów, a jednocześnie Głupiego i Głupszego oraz American Pie, to co powiesz o jego (w tym przypadku moim) poczuciu humoru, o Wyrocznio?

polliter

To są zupełnie inne typy humoru i filmów, można lubić i te, i te

ocenił(a) film na 7
polliter

Skoro w Polsce puszczają Helę w Opałach w paśmie sobotnim 20.30 to spójrz jaki jest u nas poziom :O

ocenił(a) film na 8
polliter

Przyrównywanie "American Pie" z "Głupim i Głupszym" to moim zdaniem ogromne nieporozumienie. Ta pierwsza bazuje na marnym humorze związanym z sexem oraz nieporadnością emocjonalną i tego typu sprawami (ludzie, jak może kogoś normalnego śmieszyć wkładanie fujary w .. ciasto? o_O ).
Natomiast "Głupi i głupszy" to typowa oldschoolowa komedia, sceny może nie są najmądrzejsze, no ale na pewno nie ma tam humoru "fekalno-odbytniczego". Komedie takie zazwyczaj bazują na "podkręconej", mało realnej rzeczywistości i nie inaczej jest tutaj. Mamy dwu niezbyt rozgarniętych, ale za to szczerych i pełnych pozytywnych chęci facetów w średnim wieku, których perypetie najzwyczajniej w świecie BAWIĄ i to chyba nawet największych ponuraków. Nie ma tu też, wbrew temu co sugeruje autor tematu, scen powodujących zgorszenie czy też wręcz odruchy wymiotne. Nie pamiętam jaki rating dostał ten film, ale skoro TVN dawało go w swojej ramówce w niedzielne popołudnia, to MUSI to być film niemal dla każdego, niezależnie od wieku.
Dla mnie jest to jedna z ulubionych komedii, a Tobie polliter radzę go obejrzeć ponownie, być może nawet mylisz ten film z innym o_O

aqu32

Aqu32 Wkładanie fujary w ciasto ======>[ ] czyli abstrakcyjność komediowa którą lubię ale z komedii młodzieżowych uwielbiam tylko SuperSamca. A głupi i głupszy może ma humor odbytniczy ale to dla mnie zaleta.

ocenił(a) film na 2
aqu32

Policjant spijający z butelki to, co wczaśniej wydalił jeden z głupków nie wywołuje u Ciebie reakcji wymiotnych? Twoim zdaniem to jest śmieszne? Może jeszcze powinien pierdnąć do słoika i zakonserwować, a potem ktoś by to otworzył i byłyby jaja?

ocenił(a) film na 8
polliter

Jeden mądrzejszy od drugiego. Namędrkowaliście, że od czytania aż IQ rośnie... Takie filmy są potrzebne żeby wprowadzić trochę polotu i finezji w tym, smutnym jak pi*da, kraju... Dla mnie git!

ocenił(a) film na 7
polliter

@politer, aleś ty kuźwa delikatny. Jak dziewczynka... Jak srasz to też występują u Ciebie reakcje wymiotne?

I tak, moim zdaniem to jest ZAJEBIŚCIE śmieszne. A porównanie do pierdzenia do słoika świadczy jedynie o tym, że nie łapiesz istoty skeczu, a do tego sam masz bardzo spaczony gust (i wyobraźnię?). Bo pierdzenie do słoika, a potem wdychanie tego już śmieszne niestety nie jest.

ocenił(a) film na 2
Galenar

Galenar, czy Ty w ogóle czytasz to, co piszesz?
Dla Ciebie jest ZAJBIŚCIE śmieszne, że ktoś spija mocz z butelki, a nie są śmieszne pierdy ze słoika?
Wymyśliłem to na poczekaniu i, podejrzewam, że ten ZAJEBIŚCIE śmieszny skecz scenarzysci filmu również wymyslili ot tak, po paru piwach (moze to były szczochy, nie piwo).

Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałeś, polecam i pozdrawiam!

ocenił(a) film na 7
polliter

Diabeł tkwi w szczegółach. W scenie picia moczu z butelki po piwie śmieszne jest nie samo picie moczu, bo to samo w sobie nie jest zabawne ani trochę, ale cały kontekst w jakim to zdarzenie występuje plus reakcje bohaterów.
Trudno mi natomiast sobie wyobrazić kontekst, w którym śmieszne byłoby to, że ktoś napierdział do słoika, żeby potem to wdychać (chociaż kto wie... nigdy nie wiadomo, co ktoś wymyśli).

Galenar

Nie oglądałem tego filmu, ale oglądałem ten z 2014 roku. Żarty cały czas dorównują tym z pierdzeniem do słoika. To dobry przykład obrazujący poziom tego filmu. Komuś się podoba. Ja zaśmiałem się 3 razy to dałem ocenę 3 tej nowszej wersji. Oglądałem ze znajomymi, połowa się śmiała połowa spała. Ci bardziej pijani jeszcze się pytali mnie jak tak dzieło może się mi nie podobać. Chociaż myślę, że w ich stanie spodobałaby się im śmierdząca skarpeta.

ocenił(a) film na 8
polliter

Ten film jest niestety nie dla sztywniaków, chodzących do kościółka co niedzielę, tylko dla ludzi z poczuciem humoru i dystansem do otaczającego świata, niebiorących wszystkiego dosłownie i mega-serio...

ocenił(a) film na 2
photograph1

photograph1, rozumiem, że mnie masz na mysli. Otóż jesteś w błędzie, pacierza i piwa zdecydowanie nie odmawiam :-))
Śmieszą mnie, również uznawane za debilne, filmy Kevina Smitha ("Dogma", "Sprzedawcy"), Monty Pythona... To geniusze!

Nie biorę wszystkiego mega serio, wprost przeciwnie, uwielbiam się śmiać z głupich komedii. Doskonały ZAZ (Zucker, Abrahams, Zucker) to klasyka gatunku. "Głupi i głupszy" to komedia idiotyczna i nieśmieszna, momentami odpychająca. Nie piszę tego z perspektywy zadufanego intelektualisty, tylko zwykłego widza, który swoje obejrzał i wyrobił sobie gust.

Galenar, brak mi sił na dyskusję z Tobą. Jaki kontekst? Za chwilę bedziemy analizować dlaczego jakaś scena jest śmieszna, a nie o to chodzi (tak mi się wydaje). Jednych śmieszy spijanie sików, drugich facet, który pośliźnie się na skórce od banana, a trzecich Monty Python. Napisałem wczesniej, że to piękne i pogódźmy się z tym...

ocenił(a) film na 7
polliter

@polliter, Geniuszu, za bardzo upraszczasz. Jeśli chcesz analizować, to nie krępuj się, ale ja jakoś kiepsko to widzę w twoim wykonaniu. Szczególnie, jeśli nie rozumiesz, że wszystko co robimy jest osadzone w jakimś kontekście sytuacyjnym i to od niego w największej mierze zależy, jak coś jest przez nas odbierane. Nawet poślizgnięcie się na skórce od banana w zależności od kontekstu może być śmieszne bądź nie.

Amen.

Galenar

wlasnie, wiec wlasciwie co tam bylo smiesznego? mnie na przyklad Jim Carrey wogule nie smieszy. w calym filmie jest moze tyle smiesnych scen, co na palcach jednej reki...

ocenił(a) film na 10
El_Draque

Bo widzisz, poczucie humoru każdy ma swoje. jednego smieszy to, a innego co innego. A mnie śmieszy bardzo i oglądam co niedziela hehe

ocenił(a) film na 9
El_Draque

Co w tym śmiesznego ? No właśnie nie Jim Carrey, ale sytuacje przedstawione w filmie i zachowania postaci w owych sytuacjach. Komedia genialna.

ocenił(a) film na 9
polliter

Monty Python to syf, który operuje na bezsensownych z założeniach, które w kontekście sytuacji, do których nawiązują swoją bezsensownością mają śmieszyć. Mony Python to przykład komedyjek, które NIE WYMAGAJĄ intelektu. To po prostu debilizm w otoczce nawiązywania do faktów.

Movie_Crash_Man

ty poważnie właśnie uznałeś MP za syf w porównaniu z Głupim i głupszym? Może byłeś pijany i chcesz teraz zmienić opinię?

ocenił(a) film na 9
hyrkan

i jedno i drugie moze konkurowa w kategorii głupota

Movie_Crash_Man

Ale jedno z dwojga oceniasz na 9.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
polliter

Dałeś 9 Wilkowi z Wall Street, ale czy tam humor m.in. nie opiera się na cpaniu?!
Czy tarzajacy się Di Caprio nie jest dla ciebie obrzydliwy?!!

ocenił(a) film na 2
Piknik_na_skraju_drogi

Jest, bo ma być. "Wilk..." nie jest komedią i na tym polega cała różnica.

polliter

Jest

ocenił(a) film na 2
Piknik_na_skraju_drogi

Komedią? "Wilk..."???
To pewnie "Dzień świra" też jest dla Ciebie komedią (w końcu są tam zabawne dialogi)... Cóż, w takim razie nie mam nic do dodania.

polliter

Wilk to komedia biograficzna.
Dzień swira to satyra, ale taka humorystyczna(większość satyr jest pełna humoru), gdzie śmiejemy się z naszych codziennych bądź bliskich nam sytuacji i jak bohaterowi pękają nerwy, choć tak naprawdę wiemy o beznadziei i sytuacji bohatera, niespełnionych ambicjach, rutynie itp

ocenił(a) film na 9
polliter

To jest śmieszne, ale jak ktoś jest idiotą to jak ma się śmiać z tej sceny ? Policjant sam za złamanie prawa jakim jest picie alkoholu na służbie ukarał siebie samego. Jednak niestety widać scena nie została zrozumiana.

ocenił(a) film na 10
Movie_Crash_Man

Bo debili nie czujących fenomenu tej komedii jest na pęczki. Najbardziej mnie rozbraja i jednocześnie irytuje, jak ktoś pisze, że film jest GŁUPI i DEBILNY. Sam tytuł wskazuje o kim jest ten film. Trudno żeby głupi byli mądrzy i mówili wierszem

ocenił(a) film na 2
polliter

Niestety Amerykanie wmówili wielu ludziom, że takie dowcipy jak w tym filmie są śmieszne. No rzeczywiście boki zrywać...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 3
polliter

Bardzo trafna nazwa - "dowcip fekalno-odbytniczy". Jeśli czegoś nienawidzę w wielu amerykańskich komediach, to tego natręctwa, którego nie mogą się amerykańscy twórcy pozbyć.

ocenił(a) film na 9
Wydmin

Polaczku, ale przecież to jest natura człowieka. Jaki ma być wg. ciebie dowcip ?

ocenił(a) film na 3
Movie_Crash_Man

Natura człowieka nie jest fekalno-odbytnicza.

ocenił(a) film na 8
Wydmin

Czyli wg ciebie stawianie klocka po porannej kawie, jest zachowaniem nieludzkim?
Skończmy te wywody, jak słowo daję... Ci, których film aż tak zniesmacza niech idą do Drzyzgi lub napiszą do Faktu...

ocenił(a) film na 9
Wydmin

Nie jest ? Nie robisz klocka Polaczku ? Nie chodzisz do kibla lać ? Nie rzygasz po nadmiarze alko na imprezie ? Myślisz, że nie jesteś człowiekiem ? Cały ten temat jest jak jakaś zbieranina przymułów uważających że nie są ludźmi, a czym są ludzie ?

ocenił(a) film na 3
Movie_Crash_Man

Ponieważ człowiek jest pewną całością, razem z odbytnicą posiada mózg, to gdy pisze scenariusze, oprócz siadania na odbytnicy przy pisaniu, używa mózgu. A ten ma w sobie coś takiego, co trudne jest do pojęcia dla ludzi prostych - inteligencję, smak, , znajomość kultury, w której się żyje (stąd możliwość np.picia wina KULTURALNIE, bez rzygania i nie jak w islamskich krajach, gdzie w ogóle nie można pić). Zatem nawet żartując z odbytnicy można to zrobić ZE SMAKIEM, a nie w stylu kapralskim, knajpianym.

ocenił(a) film na 8
Wydmin

Moim zdanie nawet tytuł niesie ze sobą informację zrozumiałą nawet dla ludzi prostych, więc jeśli ktoś biorąc pod uwagę tytuł i obsadę, spodziewa się bon tonu rodem z "Nad Niemnem ", jest głupszy niż Carrey i Daniels Razem wzięci.
Ludzie, którzy tu plują na ten film, nie chwycili ani trochę jego istoty.

ocenił(a) film na 9
Wydmin

Dokładnie.

ocenił(a) film na 9
Wydmin

No właśnie mózg został użyty dlatego film zawiera wiele genialnych sytuacji wykraczających poza większość komedii inteligencją i nawet taki przeciętny pan pijący sobie wino nie dorównuje inteligencją twórcy owego scenariusza.
Jeśli uważasz, że ludzie nie mają mózgu, a czyni go sposób picia wina w jakiejś spelunie to mogę tylko pogratulować, bo tego w jaki sposób należy się zachowywać można nawet psa i nazistę, ale przecież to jeszcze nie jest objaw inteligencji co najwyżej żenująco zadufanego zmanierowania właściciela np: danego psa.

Wydmin

Chciałam się włączyć do tej dyskusji- i skoro już piszę to jednak te trzy grosze od siebie wcisnęłam- ale po namyśle jest to naprawdę bezproduktywne... jak dyskutować z osobami którzy używają słownictwa typu: "polaczku" (człowieku! czy zdajesz sobie sprawę że obrażasz również samego siebie???!!!) lub po prostu pochwalają "Głupiego i głupszego". Moim zdaniem (i tutaj pragnę podkreślić słowo MOIM- gdyż niektórym osobom może nie przypaść do gustu to co zaraz napiszę. "Głupi i głupszy"... już sam tytuł oddaje istotę tego filmu tak więc nie będę rozwodzić się wielce nad kwestia merytoryczną bo nie o to tutaj chodzi. Kwestia istotniejszą jest gust odbiorcy a ja przyznam szczerze, że nienawidzę tego filmu. Gardzę nim, bo ten film gardzi także widzem. Kwestią równie ważną jest nie to jaki ten film jest ale że w ogóle taki gniot powstał! To tylko świadczy o inteligencji Amerykanów, jak już ktoś powyżej wspomniał. Po prostu żenujące w tym filmie było praktycznie wszystko, ja się nie zaśmiałam ani razu! A nie jestem drętwą kłodą (i również przyznaję że czasami oglądam filmy, które przez "znawców" są określane jako "głupie" np. "Milion sposobów jak zginąć na dzikim zachodzie")! Ale ten film mnie obraża już od pierwszych minut filmu i naprawdę brakowało do kompletu tylko podkładu salw śmiechu jak w amerykańskich serialach, żebym wiedziała w którym miejscu mam się zaśmiać... Podsumowując mam nieodparte wrażenie, że jednak należy oddać filmowi jedną rzecz, której nie zauważył nikt i dlatego uważam, że warto o tym wspomnieć. O tytule, który jest dwuznaczny. Można go odbierać w taki sposób jak właściwie odbierają go wszyscy, którzy obejrzeli ten film. Ale ja widzę drugie dno tytułu a mianowicie fakt, że dla mnie tytułowymi "głupimi" są aktorzy, którzy zdecydowali się zagrać w tym gniocie a "głupszymi" widzowie, którzy go obejrzeli.

ocenił(a) film na 8
fergi14

I po co tyle żalu?!?
Powiem tylko, że jeśli film obejrzałaś to (idąc Twoim tokiem rozumowania) też jesteś głupia, a jeśli nie, to po prostu nie masz prawa wypowiadać się o tym filmie.

photograph1

Po pierwsze (podobno) żyjemy w wolnym kraju więc wolno mi się wypowiadać na jaki temat tylko chcę. Po drugie, masz rację ;) mniej więcej o to chodziło w mojej wypowiedzi, że z widzów robione są tytułowe "głupki" a że ja również się do nich zaliczam można mnie nazwać w tym aspekcie poniekąd głupkiem :P (a dla jasności głupkiem, ponieważ nie miałam na tyle samozaparcia aby wyłączyć filmu w trakcie oglądania- ponieważ jeszcze większymi głupkami są w mojej opinii ludzie, którzy krytykuja film, nawet jeśli go wcześniej nie oglądali) Z tym, że ja jestem na tyle świadoma tego faktu, że przynajmniej próbuję się temu opierać w przeciwieństwie do niektórych. Plus mam też świadomość, że do tego typu filmów potrzebny jest dystans a mi go czasem brakuje i może też dlatego nie odpowiada mi takie poczucie humoru? Po prostu wolę się posmiać oglądając Foresta Gumpa niż wtedy jak ktoś robi kupę. Nic na to nie poradzę, że robienie kupy mnie nie śmieszy.

ocenił(a) film na 8
fergi14

Amen. Dużo dystansu i miłego dnia.
P.S. Mnie czasami robienie kupy wręcz przeraża, ale to jest materiał na inne forum... :P