-skąd mordercy wiedzieli, że mieszkańcy mają tylko jeden telefon komórkowy?
przecież wrzucając go do zlewu mógł się liczyc z tym, że inne telefony też są w mieszkaniu. Nie mieli pewności, że telefon głównego bohatera mógł zostac w samochodzie.
-czy nie wydaje się wam dziwne, że pies zdechł od jednego uderzenia?
-złamanie nogi zwykłym kijem golfowym też jest lekko naciągane. ludzka kosc jest na prawdę wytrzymała.
-czy nie wydaje się wam, że mówienie do kamery i cofanie czasu to niepotrzebne zabiegi wywołujące mieszane uczucia co do całosci filmu?
ja tylko pytam. każdy może się mylic.
- byli dobrymi obserwatorami
- nie, dlaczego?
- to prawda, a jednak można sobie złamać rękę, potykając się na ulicy; jeszcze raz - byli fachowcami
- nie, to są atuty tego filmu; mogą drażnić tylko widzów, którzy postrzegają je jako elementy fabuły, tymczasem są to składowe innego porządku
co do zwracania sie do widzów i cofnięcia wydzarzeń - zdaje mi się, że reżyser w ten sposób bawi się emocjami widzów i specjalnie wprowadza ich w zakłopotanie i dezorjentacje. w pewnym momencie w filmie zapada pytanie do widzów, czy uważają, że rodzina ma szanse na przeżycie; tak naprawdę było dużo okazji do ucieczki i widz przez cały ten czas wierzy, że im sie uda..lecz do kulminacyjnego momentu, którym było cofnięcie czasu. czy ktoś się tego spodziewał ? szczerze wątpi.. zazwyczaj w filmie dzieje się tak, że któremuś z głównych bohaterów udaje się uciec..lecz nie tym razem...w tym przypadku nie mieli oni żadnego wpływu na wynik gry.
Zgadza się - mieli zginąc i to było przesądzone od początku. Jeden z oprawców mówi, że wszyscy zginą (zakład) i zwracając się do widza pyta, na kogo stawia. Oni tu są reżyserami, nic im nie może się wymknąc spod kontroli (o czym świadczy scena z przewiniętym zabójstwem), ta rodzinka po prostu nie ma szans. A przyzwyczajony do happy ednu widz zapomina, że to "funny games" i podświadomie naiwniak czeka. Nóż na łodzi potęguje tylko jego nadzieję, która po chwili (jak i przewinięte morderstwo) szybko i bezpowrotnie mija. Haneke zrobił kawał dobrej roboty.
Nie rozumiem dalczego fascynują was filmy które tak smutno i przygnębiająco się kończą... To chyba filmy dla jakichś smutasów, którzy wszystko widzą w czarnych barwach cieszą się, że zło i przemoc triumfuje. Ja w tym nie widzę nic fajnego.Żałuję, że oglądałam ten film, przyniósł mi jedynie kiepski nastrój, nic więcej.
W takim razie oglądaj sobie nisko-budżetowe komedie, typu Kac Wawa.
Może to Cię rozśmieszy. Dobry horror/thriller powinien zostawić jakiś ślad w psychice.
Bo życie nie zawsze jest kolorowe jak w Hollywoodzkim filmie, 99% filmów kończy się happy endem, po prostu NUUUDAA. Człowiek przyzwyczajony do amerykańskiej papki z dobrym zakończeniem i przewidywalnymi zwrotami akcji, jest zaskoczony takim filmem. Mnie ten film zaskoczył i wciągnął bo do samego końca spodziewałem się że przeżyje przynajmniej ta kobieta. Ten film gra na uczuciach człowieka i pozostawia widza w niepewności aż do samego końca. Poza tym bardzo realistycznie pokazane zostały emocje, strach rodziny i niezwykły wręcz sadyzm tych dwóch chłopaków. A okrucieństwa i sadyzmu na tym świecie jest mnóstwo, tylko nie każdy w pełni zdaje sobie z tego sprawę, siedząc wygodnie przed telewizorem i czekając na happy end.
2 cieci z jednym kijem golfowym potrafili sterroryzować rodzinę. nawet gdyby mi te noge urwali, a widziałbym w jakim niebezpieczeństwie jest moja rodzina, adrenalina,emocje, cheć walki sprawiłyby,że po prostu rozszarpałbym tych 2 gości, a przynajmniej próbowałbym! bezsilność w tym filmie jest niesamowicie denerwująca, i jeszcze sytuacja po smierci chłopca. rodzice nie są przkonujący jako będący w szoku, słaba scena. Film mocno przeciętny.
Od tej śmierci minęło sporo czasu, oni siedzieli w bezruchu załamani przez kilka godzin. Nie wiem co w tym nieprzekonywującego.
dadas88 czytałeś wgl coś na temat tego filmu poza streszczeniem fabuły? bo w niektórych artykułach wiele pisze, między innymi o tej bierności. ten film szydzi z agresji i przemocy w mediach a nie to popiera ale ok.
nie czytałem,ale w takim razie na pewno sprawdze wiecej informacji na temat filmu.
To już nie można nawet zapytać innych o ich wrażenia na temat niektórych zastanawiajacych mnie aspektach filmuć przecież właśnie po to jest forum, by się dzielić odczuciami i wątpliwościami. Jeżeli czegos nie rozumiem to pytam. Czy to takie dziwne?