Nie. Pytam ludzi, dlaczego ten film był puszczany w kinach studyjnych. Zwiastun robił wrażenie porno, w dodatku na forum znalazłem wpisy to potwierdzające. Dlatego zastanawia mnie, czy to film artystyczny.
Ludzie się sprzeczają. Na pewno jest o grupie, która kręci takie filmy (filmweb mi mówi, że chyba zbyt dużo użyłam tego słowa na p) , to Ci powiem na pewno. P... to chyba film mający na celu podniecić widza, zwykle o nieznaczącej treścu, a ten film tego na celu nie miał, to dokument, pokazujący szalonych ludzi, twierdzących, że mogą uratować świat. Szczytny cel, lecz jak to się kończy, to trzeba zobaczyć i przeżyć wraz z nimi. W samym filmie było nie mniej scen ,,łóżkowych'' niż w zwyczajnym, amerykańskim filmie, lecz czemu tego ludzie nie okrzykują porno, tylko oglądają wraz z rodzinami, to nie wiem... Jeżeli ktoś podskakuje na widok piersi to rzeczywiście nie będzie mu na tym filmie łatwo, ale ciało jest tam traktowane jako natura, coś, czego nie powinniśmy zakrywać ani się wstydzić. FFF ma idee, może niekoniecznie ratowania świata, ale życia w pewien sposób inaczej, niż można się tego spodziewać. Od zawsze sztuka jest najbardziej wartościowa i zapamiętywana, kiedy łamie pewne zasady i przekracza bariery, a ta grupa, ten dokument o nich według mnie to pokazuje. Artystyczne nie musi być coś, co ma ładne kolory i krajobraz w tle. Moim zdaniem, jest to film artystyczny i ani trochę obraźliwy. Zresztą, czy robiliby wywiad z reżyserem TAKICH filmów do hmm bodajże gazety wyborczej? : D Wiesz, jak to bywa z zapowiedziami, raz tak Cię zwabią, że są lepsze niż cały film, są wycięte tylko najciekawsze sceny. Z FFF tak nie było, ale zapowiedź rzeczywiście może zmylić. Ale nie wyobrażam sobie, żeby była ona inna! Rozpisałam się, bardzo mi się podobał ten film, był inny niż wszystkie jakie do tej pory widziałam. Czy chociaż trochę odpowiedziałam Ci na pytanie? : DD
Rozwiałaś moje wątpliwości o wiele bardziej niż się tego spodziewałem. Odpowiedziałaś na wszystkie trapiące mnie kwestie, za co należą Ci się podziękowania. Jeżeli kiedyś zdecyduję się obejrzeć omawiany film, z pewnością o tym napiszę.