Zabawna krótkometrażówka o tym, jak to Jezusowi się udało wskrzesić Łazarza ale w postaci zombie. Oczywiście zaraz tych zombie się robi więcej i nasz brodaty bohater musi się z nimi zmierzyć. Na szczęście potrafi wyczarować ryby, które można wykorzystać jako broń do walki wręcz... Krwi i flaków mnóstwo, a całość jest przyzwoicie zrealizowana.
To zabawne, bo tak sobie niedawno myślałam o Biblii i tych wszystkich niedorzecznościach, także o tym całym wskrzeszaniu, momentalnie pomyślałam o zombie. XD
Jest pewna różnica między zombie a Łazarzem. Zombie nie posiada własnej osobowości, jest sterowany przez istoty zewnętrzne względem niego. Jezus w Ewangelii mówi: "Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę, aby go obudzić" i "chodźmy do niego!". Po co "chodźmy do niego", jeśli miałby być sterowaną istotą? Wtedy Jezus mógłby zarządzić na odległość, żeby Łazarz przyszedł do niego. Zwłaszcza, że św. Jan stwierdza: "Betania była oddalona od Jerozolimy około piętnastu stadiów i wielu Żydów przybyło przedtem". Z jakichś powodów Jezus uznał za stosowne, żeby pofatygować się owe piętnaście stadiów. I żeby płakać, tudzież zmierzyć się z wyrzutami całej rodziny Łazarza. Moim zdaniem wskazuje to na jakiś rodzaj więzi emocjonalnej z Łazarzem jako Łazarzem, a nie jako sterowanym dziwadłem.
Czy naprawdę, w kontekście krótkometrażowego filmu nakręconego dla przysłowiowych jaj trzeba się zagłębiać w analizę Biblii? Nie można potraktować tego w kategorii żartu? :D
Dopóki wiemy, jaka jest wersja oficjalna - tak. Chodzi mi o to, żeby mieć w świadomości, że to jest przeróbka historii. Littleflyingbears napisała o swoich spostrzeżeniach w sposób, który nie dał się do końca rozszyfrować w kategoriach 'serio-parodia', stąd mój komentarz.
Myślę że przydałoby Ci się kolego zluzować trochę tyły. Analizowanie biblijne pod kątem tego filmu to ostatnia rzecz jakiej bym się spodziewał. A jednak się myliłem. Zrób jeszcze analizę "Morderczej Opony" oraz "Ludzkiej Stonogi". Myślę że angaż w mediach publicznych znajdziesz na bank, zastąpisz Torbicką normalnie :D
Torbicka niegłupia jest akurat. A analiza wynika z tego, że interesuję się Biblią, ot, po prostu. Więc pewne rzeczy wyszły same.
<Zrób jeszcze analizę "Morderczej Opony"> - tego akurat nie znam, 'ja nieuczona hrabianka' (Witkacy). Jak mnie kiedyś weźmie na wieczór kiczu, może...
Po prostu staram się Ci przekazać że jak chcesz się szukać biblijnych interpretacji do oglądaj Pasje albo jakiegoś innego Noego. Ja interesuje się historią i doszukuje się czemu pojawili się tam kowboje a moje zainteresowania rybami nie sprawiły że wytykam że pojawiły się piranie. Założeniem filmu było pojechanie po bandzie i udało się genialnie. Rozumie wiara wiarą ale wciskanie jej wszędzie jest strasznie irytujące. Ale za Witkacego szanuję :)