Duzo mozna mowic o tym filmie moim zdaniem sciezka dzwiekowa jest rewelacyjna !!!
Oo tak jak najbardziej, z tego filmu poza świetną grą aktorską zapamiętałam muzyke.
Idealna, co jak co.. ale ona właśnie była w filmie znakomita
a tak odnosnie muzyki mam pytanie - czy wie ktos moze co to za utwor ktory byl spiewany na imprezie u Andy`ego przez kilku mezczyzn? taki podchodzacy pod lata 50te/60te.
Chodzi chyba o The Chordettes - Mr. Sandman.
Mnie porusza zawsze Neil Young - Philadelphia, która leci na samym końcu podczas stypy. Wzruszający kawałek.
tak piosenka Bruce'a Springsteen'a rzeczywiśce świetna ale ta operowa pani która śpiewała w filmie.. koszmar, myslałam że mi głowa pęknie;/ ta muzyka kompletnie do mnie nie trafia..
ta pani to byla Maria Callas, a jej wykonanie La Mamma Morta to mistrzostwo...coz nie do kazdego trafia muzyka wyższych lotów
no cóż .. pozostaje mi tylko przyznać racje, co do rewelacyjnej ścieżki dźwiękowej !! i w ogóle całego filmu. Solidne wykonanie pod każdym względem , pozdrawiam !
dziekuje za pomoc :D bo juz od jakiegos czasu niemoglam tego zczaic co to za utwor :)