Wychowałam się na komediach z De Funes'em a ta najbardziej zapadła mi w pamięć. Mam do tego tytułu (zresztą do całej serii o Fantomasie) ogromny sentyment i oglądam za każdym razem, gdy emitują w tv.
Najlepsza jest scena z wisielcem, dla mnie już legendarna :)
Ostatnia część trylogii niestety przynosi zawód. Głównie ze względu na zakończenie, które nie tylko niczego nie rozstrzyga, ale również odbiega jakością od poprzednich odsłon.
Pod względem humoru też jest poziom niżej. "Łóżkowe" zabawy Bertranda i Juve'a oraz wizje duchów inspektora to gagi nie dorównujące poziomowi...
Mam mieszane uczucia, z przewagą tych negatywnych, co do całej serii.. Uważam że potencjał fabuły został niewykorzystany. Najbardziej irytuje postać Fandora, lepiej gdyby go wcale nie było. Bardzo szanuję francuskie kino, de Funesa kocham, ale coś tutaj nie zagrało.
Postać Fantomasa, też nie do końca mi odpowiada,...
Wikipedia podaje, że wszystkie sceny nakręcono we Francji, a w ciekawostkach jest napisane, że wszystko zostało nakręcone w Szkocji?
Dlaczego nie powstały kolejne filmy z Fantomasem?
Szkoda że nie powstało więcej części. Bardzo mnie to boli zwłaszcza że Fantomas to jedna z moich ulubionych postaci filmowych z dzieciństwa. Ta charyzma, enigmatyczność i w ogóle!
Klasyka!