PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=667028}

Eskorta

The Homesman
2014
6,5 17 tys. ocen
6,5 10 1 16777
6,8 17 krytyków
Eskorta
powrót do forum filmu Eskorta

dlaczego Mary Bee Cuddy popełniła samobójstwo, dlatego, że nikt nie chciał ją poślubić?

ocenił(a) film na 6
marquerite

No raczej wydaje się to oczywiste :) Chociaż trochę to dziwne, że taki stary dziad jak Briggs nie chciał...

pacekk

No nie wiem czy jest to takie oczywiste, do samobójstwa mogło też ja popchnąć to, że w nocy przed odebraniem sobie życia oddała się Briggsowi i nie było to coś czego oczekiwała, a fakt ten spotęgowało to, że zapewne była dziewicą

ocenił(a) film na 6
marquerite

Hehe.. czyli nieudany "pierwszy raz" skłonił ja do samobójstwa? :) Dobre.

marquerite

Pewnie miała dosyć odrzucenia. Była silna, pracowita i nikt jej nie chciał. Dawała z siebie wszystko , a to wciąż było za mało. Choć to dziwne bo miała wysoki status społeczny, była zamożna i wolna. A na "dzikim zachodzie" był ciągły deficyt kobiet. W nocy prosiła go o przywrócenie godności. Coś sobie roiła a potem doszła do wniosku, że to na nic. One były szalone ale ona też. Mnie zainteresowało zakończenie. Gdy Briggs sięga pod siodło myślałam, że po rewolwer ,a wyciągnął flaszkę. Potem tablica nagrobna wpadła do wody. Czy Mary stała się mniej tragiczna po tym jak 300 dolarów okazało się bez wartości?

Martes_foina

Tak właśnie, po jego odrzuceniu zaplanowała samobójstwo, ale poprosiła go jeszcze przed śmiercią o przywrócenie godności, tak czy inaczej trochę zaszokowało mnie jej samobójstwo, nie spodziewałabym się tego

ocenił(a) film na 8
marquerite

a może popełniła samobójstwo bo "stary dziad" jak ktoś go powyżej nazwał był tak tragiczny w sprawach łóżkowych??;-) nie przyszło Wam to do głowy?;-) heheh
oczywiście żartuje. film naprawdę dobry.

ocenił(a) film na 8
marquerite

Też tak myślę. Po odrzuceniu, zdecydowała się mu oddać wiedząc, że nie będzie miała "wyjścia" i będzie musiała się zabić. Moim zdaniem jedno z drugim się łączy. Ona wtedy to już zaplanowała.

ocenił(a) film na 8
marquerite

Bo nie widziała sensu życia, po kolejnym odrzuceniu. Nie dałaby rady wykonać zadania i wrócić do pustego domu. To była jej największa trauma.

Reżyser chciał nam chyba pokazać jak ludzie na surowym, dzikim zachodzie reagują na sytuacje, które ich przerastają:
Silna kobieta się zabija. Słaba wariuje. Jedynym wyjściem wydaje się być ucieczka od rzeczywistości, którą preferował Briggs - nie przywiązywać się, pić... Świetnie to było pokazane na końcu filmu, gdzie Briggs pokazał różnicę w obywatelu zachodu i wschodu...

ocenił(a) film na 8
elayeth

W tym filmie, każdy na swój sposób ucieka od rzeczywistości. Nie ma tam zdrowych na umyśle ludzi. Są tylko mniej lub bardziej szaleni. Najfajniejsze jest to, że gdyby reżyserem był np: Clint Eastwood te same główne postacie dramatu pokazane by zostały jako super herosi bez zmazy i skazy. Byłby też jakiś super czarny charakter, a śmierć nigdy nie byłaby bezsensowna. Twórcy tego filmu wzięli takie typowe westernowe postacie ale przesunęli źródło światła trochę na bok i zaczęły się tworzyć cienie. Zaczęło być widać to co chcieli pokazać - ciężkie surowe życie, które włącza mechanizmy wyparcia. Już nie ma normalnych ludzi, nie ma bohaterów. Są tylko świry - tak to wygląda z perspektywy widza, ale czy to czyni go normalnym? A może to właśnie my jesteśmy wariatami a oni tam na dzikim zachodzie byli jak najbardziej normalni? Co znaczy być człowiekiem? Czym jest normalność? By odpowiedzieć na te pytanie potrzeba dystansu. Odpowiedniej perspektywy, kogoś kto przesunie źródło światła trochę na bok by ukazać cień w którym żyjesz. Chyba właśnie o tym jest ten film. Bez wątpienia Tommy Lee Jones pokazał, że czuje się w temacie jak ryba w wodzie. Ktoś napisał, że ten film kojarzy mu się z "Gorączką prerii". Mi bardziej on przypomina "Lot nad kukułczym gniazdem". Pewne jest to, że z niecierpliwością będę wyglądał kolejnych filmów Jones'a.

marquerite

...wiele osób twierdzi że również była szalona...ja się z tym nie zgodzę.Mary odnajdywała się w swoich czasach,była niezależna,miała osobowość,odwagę i wspaniale radziła sobie sama...dlatego też nie miała żadnych szans u mężczyzn,tyranów,wokół niej.Dokuczała jej jednak samotność,chciała związku,wspólnie realizować plany,chciała równouprawnienia.W tamtych czasach było to nie do pomyślenia.Stąd szaleństwo u kobiet,depresja przez złe traktowanie mężów tyranów...Ostatnią nadzieję miała w Briggsie,ale on był zwykłym małym człowieczkiem,egoistą...tak mu było dobrze,nie chciał uczuć,wiązania się itp.choć chwilowo odezwało się w nim człowieczeństwo - jednak nie zostawił trzech oszalałych kobiet,mimo że miał już pieniądze,więcej niż wynosiła jego nagroda...

ocenił(a) film na 9
marquerite

Mary była bogata ale też i bardzo brzydka (nie aktorka, jej filmowa postać). Kobieta starzejąca się (31 lat) ciągle odrzucana. Zapewne w głębokiej depresji. Dla niej prośba skierowana do starca (także propozycja małżeństwa) była ostatecznością. Gdyby i on ją odrzucił było by to upokorzenie ostateczne. Nawet to, że doszło do zbliżenia zostało wybłagane. Odrzucenie i wstyd pchnęły ją do samobójstwa. Szkoda, bo to zaskakująca scena ale też i w tej sytuacji może nie tyle naturalna co zrozumiała i wynikająca z wcześniejszych przeżyć. Oczywiście oczekiwalibyśmy romantycznego zakończenia. Dziadek ze starą panną wracają na farmę, ale to przecież jakby nie pasowało do całości.
‘Podobała’ mi się ostatnia tragiczna scena, w której Briggs odnajduję nieżywą już Mary. Poranek, wśród drzew, muzyka.
W tym filmie obraz i muzyka robi nastrój. Mniejsza o akcję, bo w tym przypadku nie oczekuję jej. Jest tak jak być powinno, może za wyjątkiem rozwlekanej sceny z igłą.