Klasyk brytyjskiego kina wojennego.
Fabuła trzymająca się kupy, dobra gra aktorska i największa zaleta:
to chyba jeden z ostatnich filmów gdzie oglądamy prawdziwe maszyny zamiast makiet czy animacji komputerowej.
Scena z B-25 wykonującego nocny zrzut w malowaniu srebrno-białym budzi niesmak który w 200% jest rekompensowany faktem, że na akranie oglądamy prawdziwego B-25.
U mnie 8/10
Nie wiem czy George Lucas nie zapatrzyl sie na ten film piszac scenariusz o ataku mysliwcow na Gwiazde Smierci ;)
Btw, Mosquito to byly najszybsze samoloty IIWS do czasu pojawienia sie odrzutowcow.
Chyba przesadzileś z tą prędkością Mosquito. Według anglojęzycznej wikipedii najszybsza wersja Mosquito mogła osiagnąć do 668km/h, czyli ustępowały najszybszym myśliwcom wprowadzonym po1943r. Szybsze od Mosquito na pewno były myśliwce Corsair, Thunderbolt, Mustang, czy niemiecki Focke-wulf FW-190.
Jesli juz nawet to nie ja tylko tworcy serialu http://www.filmweb.pl/serial/Battle+Stations-2000-540221. Sezon piaty, odcinek 1: "Mosquito Attack"