Moim zdaniem trzyletnie dzieci są jeszcze niedojrzałe do takich wyczynów technicznych.Nie mam zamiaru obrażać Pana synka i w żadnym wypadku tak nie myślę, a także nie wiem jaki ma charakter.Jest bardzo wrażliwy, czy może wesoły i nie przejmujący się takimi rzeczami.Taką sprawę zawsze trzeba dobrze przemyśleć i widzę,że Pan kocha swoje dziecko i zawsze stara się, aby nie stała mu się krzywda.To wygląda tak:

1)Faktycznie są tam efekty,zbliżania się postaci i elementów ich otoczenia w bliskiej odległości w stosunku do widza.Były tam sceny, w których np.leniwiec patrząc na znalezione jaja dinozaurów z góry, z perspektywy na wprost patrzącego widza, schyla się i miałam wrażenie, jakby prawie dotknął mnie nosem.
2)Zależy to też od kina, w którym chcemy ten film obejrzeć, czy to warszawskie IMAX, wyposażone w bardzo duży ekran o zarysach elipsy,tam
efekty są tak niewiarygodne, jakbyśmy byli w środku akcji filmu, to może być nienajlepszy pomysł!Byłam tam na przyrodniczym filmie "Perła oceanów"
i kiedy fala zabiera widza do morza i znajduje się w środku polowania rekinów, to można się przestraszyć, gdy się zapomni,że siedzi się w fotelu z okularami 3D na nosie,mówię Panu, coś takiego jakby realistycznego,ludzie wyciągali tam ręce po przepływające od czasu do czasu rybki!!!Kiedy ta fala na mnie płynęła, to myślałam,że chyba naprawdę zapadam się pod wodę!!!!!!!!!!!!!!!Jeśli jest to popularne miejskie kino CINEMA CITY, to tam natomiast efekty trójwymiarowe są połowiczne,czyli to nie jest to samo co IMAX,jest po prostu zachowana perspektywa między animowanymi obiektami, na tym filmie byłam właśnie w CINEMA CITY i efekty 3D, nie są tak bardzo zjawiskowe jak w kinie ORANGE IMAX.
3)Trzylatki dopiero zaczynają poznawać świat i nie wiemy jak 3D wpłynie na ich psychikę.Myślę,że jeszcze za wcześnie dla Pana synka na taką atrakcję,rozumiejąc przy tym,że chce Pan mu sprawić przyjemność.Dziecko w tym wieku prawdopodobnie nie zrozumie nawet wątków takiego filmu, ale czasem tak, wszystko zależy od Pana oceny tej sprawy i przemyślenia, którego Pan się podjął,gratulacje!Piszę to zdanie dlatego,że niektórzy rodzice bezmyślnie biorą gdzieś dzieci i już i niue martwią się czy ich dziecko się boi czy nie, to po prostu zgroza!!!!Pan taki nie jest i szanuję takie podejście do każdej sprawy.Może wybieże się z nim Pan na "Załoga G"?Pozdrawiam i życzę dobrej zabawy.Pozdrawiam Felinka.

Sądzę, że synek nie powinien się przestraszyć, ponieważ efekty wcale nie są aż tak "wypukłe" jakby się zdawało. Byłam na tym filmie razem z czteroletnią siostrą i efekt 3D w ogóle nie zrobił na niej wrażenia. Postacie są jedynie lekko wysunięte poza ekran i nie wydają się widzowi na tyle blisko aby mogły zrobić krzywdę.

Zapomniałam dodać, że w warszawskim IMAXie chyba w ogóle nie grają go w wersji 3D. A i tam wydaje mi się, że poza wielkością obrazu efekty będą takie same jak w zwykłym kinie, ponieważ film nie jest zrobiony typową techniką 3D i bez względu na ekran dinozaury nie będą na wyścignięcie ręki.

W warszawskim IMAXIE garją TYLKO filmy 3D....

Byłaś chociaż w kinie IMAX?Obrazy są tam niesamowite i synek mógłby się przestraszyć,po prostu nie znasz się.Chyba,że wyjątkiem jest ten film.
Spokojna reakcja była w przypadku Pani córki,a każde dziecko inaczej reaguje.Raczej w kinie IMAX,ludzie szukają więcej wrażeń.Pewien ojciec wyszedł z sali kinowej w trakcie tego filmu z dziećmi wyglądającymi na siedmio i dziewięciolatki(dwoje).Widocznie one zareagowały inaczej,lub im się film niepodobał.Tak wogóle,po co trzy\czteroletnim dzieciom to 3D?!Przecież te dzieciaczki dopiero się rozwijają, nie wiadomo , co w trakcie ich rozwoju,zrozumieją z tego.Te dzieci są na to nieprzygotowane.
Dopiero co motyla zobaczyło, a już ma się przestraszyć 3D,którego nie rozumie,nie widząc wcześniej filmów w popularnym i standardowym obrazie.Uważam,że do lat dziewięciu,nie powinno niuektórych filmów zobaczyćnp.omawianej tu epoki lodowcowej,albo mój brat niedżwiedż,czy też
Bambi lub zakochany kundel 2,nawet sam Walt powiedział,że Bambi jest to bajka dla nieco starszych dzieci,myślę,że miał na myśli zakres wiekowy od 9-102 lat,żartując,ale conajm niuej od dziewięciu.Właśnie dziewięciolatki dopiero prawidłowo odróżniają prawdę od fikcji i potrafią taki film właściwie zinterpretować.Niektórezy rodzice naprawdę zachowują się nieodpowiedzialnie i biorą,a dzieci się boją.Np.w "Mój
brat niedżwiedż",zwierzęta zostały pokazane jako istoty myślące w sposób ludzkiej inteligencji,jak ginie mama niedżwiadka i myśliwy,oraz,że można się zamienić w niedżwiedzia.Co sobie czterolatek pomyśli,że tak się dzieje naprawdę...Takie decyzje trzeba bardzo przemyślać.Pozdrawiam Felinka.

A czego miałby się przestraszyć? Nie przesadzajmy, nie było tam żadnych super efektów. Miało się po prostu wrażenie głębi. Z dzieckiem można iść spokojnie na film w 3D, bo nic nie wyskakuje, nic nie lata w powietrzu.

dokładnie jeszcze nadejdzie czas by to zobaczyć... przy rozkmince ;)

Ja myślę,że dzieciom w tak małym wieku 3D jestniepotrzebne.W prawdzie w CINEMA CITY nie jest to straszne,nie takie zjawiskowe efekty jak w IMAX,lecz takie dziecko nic z tego niezrozumie.Nawet treść takiego filmu trzeba dopasować do jego wieku,o czym napisałam wcześniej,takie dziecko jeszcze nieprawidłowo rozróżnia fikcję, a realizm.Pewna matka dzieci na temat Pioruna w 3D,w serwisie dla rodziców napisała,że jej starsza córka się bała,a młodsza nie,ale ogólnie ludzie pisali,że zabrali dzieci jednak na zwykłą filmową wersję.Takiej epoki lodowcowej trzylatek nie powinien zobaczyć,bo pomyśli,że mamuty naprawdę mówią,myślą i tak się może wydarzyć...Ci rodzice czuli,że dzieci się boją 3D.Dzieci o takiej ilości lat,rozwijają się intelektualnie i dopiero umieją powiedzieć,gdzie stoi kanapa,i jeszcze zobaczą 3D...Takie dziecko będzie miało zamęt w głowie,bo pomyśli,że gadające psy i koty istnieją.Jednak wy zawsze mówicie,spokojnie, dziecku nic się nie stanie jest fajnie...Wkładacie w to za mało odpowiedzialnoiści.Czy takie małe dziecko wie,że nie można zamienić zwierzęcia w człowieka?Czy takie dziecko wie,że każda zebra ma niepowtarzalny wzór pasków na sierści?
Dzieci w tym wieku szybko przyswajają sobie informacje z otoczenia,to może po obejrzeniu np."Zakochanego kundla 2"pomyśli,że psy umieją ze sobą rozmawiać jak ludzie i sobie taką informację przyswoi.Kiedy miałam dziewięć lat i byłam w zwykłym kinie KOSMOS,to starszy brat małej dziewczynki bawił się dobrze, a ona pytała tatę,kiedy pójdą do domu,bała się,krzyczała...Siedziała z tatą i starszym bratem,niedaleko mnie i moich rodziców.Myślę,że takie efekty i treści filmów są dla nich niekorezystne i niepotrzebne.To już wszystko,pozdrawiam was serdecznie Felinka.

Owszem byłam w warszawskim IMAXIE nie raz. Synek mógłby się przestraszyć filmu "podwodny świat", który od początku do końca był kręcony w 3d. Rekiny w tym filmie faktycznie podpływają do widza. Niestety na większość filmów obecnie jest nakładany efekt 3d. A to nie to samo. I bez względu na to, czy jest ten film puszczony w kinie w Żyrardowie, czy w IMAXIE, efekt jest ten sam. Bo taśma jest ta sama.

Poszedłem z synkiem na film, ale wybraliśmy wersje 2D, i chyba dobrze bo jednak film może nastraszyć co bardziej wrażliwe maluszki. Mój mały w trakcie sceny w której Rudi goni bohaterów oświadczył ze już nie che dalej oglądać i musiałem wziąć go na ręce i po cichu tłumaczyć że to tylko film i wszystko na pewno będzie dobrze.Boje się jak by odebrał tę scenę w 3D. Trudno by mu było wtedy uwierzyć ze to tylko film.

Jakie to miłe, gdy tato tak troszczy się o swojego synka :))

Wow, kiedy ostatnio wypuściłeś to dziecko z piwnicy?

No tak, twoje pewnie od małego oglądają Dracule i Szeregowca Rayana

Moim zdaniem 3letnie dzieci są za male na tego typu filmy. dzwiek jest glosny, wyrazny, poza tym obraz naprawde moze przestraszyc. moga miec problemy ze zrozumieniem i pojeciem roznicy,a to jak najbardziej normalne w ich wieku.