Zgadzam się z tym, co zostało napisane na tym blogu(link niżej).Choć są to głównie przypuszczenia i hipotezy, ale jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że prawdziwa przyczyna dziwnego zachowania i śmierci dziewczyny, była właśnie taka.
http://lewacki-blog.blog.onet.pl/Swirowanie-Anneliese-Michel,2,ID343481059,n
Spoko wpis na blogu. W zasadzie zamiast się niepotrzebnie wykłócać z maniakami religii, wystarczy wkleić ten link i olać temat. Dziękuję uprzejmie :)
Przeczytałam powyższy tekst i jest taki jak każdy inny, starający się obalić teorię o opętaniu Anneliese. Czyli - na Anneliese skupiło się kilka poważnych chorób i skutków ubocznych spożywanych leków. Śmiechu warte.
A tak abstrahując, jak wytłumaczycie to, że Szatan rzekł iż opuści ciało Anneliese 1 lipca, i 1 lipca dziewczyna umarła ?
Tak tak, wiem - zbieg okoliczności....
Jeśli ktoś bardzo wierzy, że to było opętanie to dowód zawsze znajdzie.Śmiechu warte?A niby dlaczego?Uważasz, że to tak nieprawdopodobne, że dziewczyna mogła być zwyczajnie chora?By mieć 100% pewność co tam się wydarzyło należałoby uczestniczyć w tych wszystkich wydarzeniach.Dużo już czasu upłynęło, a dopowiedzieć i 'podkolorować' też można to i owo, więc ta rewelacja co do daty jej śmierci kompletnie mnie nie przekonuje.
Choroba nie jest niczym nadzwyczajnym, ale są pewne sytuacje kiedy opętania brane są przez niewierzących za chorobę psychiczną, ponieważ w ich móżdżkach nie istnieje pojęcie opętania. Ja wierzę, że Anne była zniewolona, i dlatego śmiechu warte są dla mnie nieudolne, ciągle te same tłumaczenia osób obalających tę teorię. Co do "rewelacji" - nie jest to żadna rewelacja, ale fakt. W którymś temacie już o tym wspomniałam, ale warto zaznajomić się z lekturą "Egzorcyzmy Anneliese Michel" Felicitas D.Goodman - kobiety, która przez długi okres prowadziła badania nad przypadkiem Anneliese. To co powiedziały złe duchy i to, że zmarła w dniu, w którym miały ją opuścić jest faktem.
Jednakże szanuję Twoje zdanie. W kwestii wiary niestety nie ma sensu prowadzić głębszej dyskusji.
"ponieważ w ich móżdżkach nie istnieje pojęcie opętania"
Co za dojrzała wypowiedź. Brawo! W twoim móżdżku znajdzie się też miejsce na Yeti, Facetów w czerni i Ufoludki? Bo może ja w to wierze? "Dlatego śmiechu warte są dla mnie nieudolne, ciągle te same tłumaczenia osób obalających te zdarzenia.
Jednakże szanuję Twoje zdanie. W kwestii wiary niestety nie ma sensu prowadzić głębszej dyskusji."
Ach, jeśli nie ma sensu, to tak nieudolnie ie wchodź, nie włączaj się do dyskusji. Choć pewnie bardzo się satarałeś/aś...
Przyłączyłam się do dyskusji, bo przydał tu się ktoś kto zna historię dziewczyny i sporo o niej wie (no, chyba że wszystkie źródła po 35 latach nie są wiarygodne...). Bo widzę, że Twoja opinia oparta jest na wypowiedziach osób traktujących dzisiejszą medycynę jak wyrocznię.
"Choć pewnie bardzo się satarałeś/aś..."
Nie pochlebiaj sobie. :)
Opętanie jest czymś co nigdy w historii naszej cywilizacji nie zostało należycie udokumentowane i udowodnione, choroby psychiczne i przedawkowania leków natomiast mają poparcie w teorii i praktyce klinicznej. Dlatego chociażby, wyjaśnienie o chorobie psychicznej tej dziewczyny (źle zdiagnozowanej przez neurologów i zignorowanej przez rodzinę) jest bardziej prawdopodobne niż historyjki zrodzone w głowach księdza, który nie ma żadnej wiedzy o psychice i psychopatologii.
Co do wypowiedzi "ponieważ w ich móżdżkach nie istnieje pojęcie opętania". Pragnę zauważyć, że ta dziewczyna umarła właśnie dlatego, że w głowach niedouczonego księdza-dewoty i maniakalnie katolickiej rodziny MIEŚCIŁO SIĘ pojęcie opętania - może gdyby dziewczyna zamiast do egzorcysty wybrała się do dobrego psychiatry który stwierdził by u niej schizofrenie paranoidalną i zaaplikował jej dawkę leków przeciwpsychotycznych to zapewne dziewczyna by żyła do teraz i cieszyła się zdrowiem.
Pierwszym miejscem do którego dziewczyna się udała, był gabinet lekarski i szpital. Przez cały czas trwania choroby/opętania przyjmowała ona leki przepisane przez lekarzy.
Fakt, że pierwszy lekarz był idiotą i zdiagnozował u niej padaczkę mimo iż zapis eeg tego nie wskazywał nie usprawiedliwia faktu, że rodzina zamiast dalej szukać jej bardziej profesjonalnej pomocy wezwała księdza, żeby ten odprawił "czary mary" - sorki ale jeśli masz dziecko, które zaczyna się nienaturalnie zachowywać i idziesz do lekarza ale dziecku się nie poprawia to idziesz do kolejnego bardziej kompetentnego lekarza a nie do egzorcysty, żeby wypędzić nieistniejące duszki. Zaściankowość i przesadna religijność zabiły tą dziewczynę - po prostu.
Poza tym - twój argument nie zmienia faktu, coś takiego jak opętania nie istnieje - nikt tego nie udowodnił, nie opisał, nie sklasyfikował, nie zmierzył. Uznanie, że przyczyną jej śmierci był demon, którego istnienia nikt nigdy nie dowiódł jest tak samo śmieszne i ograniczone jak wiara w chochliki i elfy.
Ech... Anneliese była u wielu lekarzy, a udanie się do księdza było ostatnią deską ratunku.
Nie chcę wysuwać żadnych argumentów, chociaż... nikt jeszcze nie odpowiedział mi na wcześniej zadane pytanie, dlaczego dziewczyna zmarła właśnie w tym dniu, w którym wcześniej demony "obiecały" ją opuścić.
Cóż, nie będę polemizowała w kwestii wiary w opętanie, bo takie dyskusje nie mają sensu. Ja wierzę w jedno, Ty w drugie.
ja mysle, ze powiniens troche wiec poczytac na temat egzorcyzmow, bo czytaja twoje wypowiedzi, widac ze sugerujesz sie filmami, a nie wiedza z lektury (czegokolwiek). Przeczytaj najpierw na czym polegaja egzorczmy, jak on sie odbywa i przede wszystkim caly proces sprawdzajacy przez obrzedkiem. Potem dopiero mozesz "kminic" nad roznymi teoriamii oraz ublizac innym osobom!
Jeśli ktoś bardzo wierzy, że to było opętanie to dowód zawsze znajdzie.Śmiechu warte?A niby dlaczego?Uważasz, że to tak nieprawdopodobne, że dziewczyna mogła być zwyczajnie chora?By mieć 100% pewność co tam się wydarzyło należałoby uczestniczyć w tych wszystkich wydarzeniach.Dużo już czasu upłynęło, a dopowiedzieć i 'podkolorować' też można to i owo, więc ta rewelacja co do daty jej śmierci kompletnie mnie nie przekonuje.
Jak se ktoś wmówi że umrze tego dnia o tej godzinie to duże prawdopodobieństwo iż mózg rozkarze sercu zatrzymać sie tego dnia o tej godzinie
Myślisz że to skomplikowane? Wmawiasz se że umrzesz 1 lipca.. jesteś o tym przekonany.. twoje uczucia w podświadomości sie mieszają. Wiesz że umrzesz... mózg się wyłącz. Czasem nawet eksploduje ze strachu.
Powiedziałam to odnośnie zaprzestania pracy serca z własnej woli. To nie ma prawa bytu.
"Sam jestem ateistą ale boję sie opętania przez Szatana i sporo o tym czytam"
Kim jest dla Ciebie Szatan?
hymm, ty chyba mylisz pojecia. Istnieje cos takiego jak wola zycia, ktora mozemy zgasic, natomaist jest to dlugotrwaly proces lub bardzo krotko trwały. Pewnie kazdy z nas widzial 3 cz gwiezdnych wojen, gdzie padme pod koniec filmu stracila wole zycia. Oczywiscie to tylko film, natomiast jest to mozliwe gdy przezyjemy silny wstrzas emocjonalny, ktory odbierze nam wole do zycia.
Zawsze mnie bawia ateisci, wierzycie, ale boicie sie do tego przyznac. Zawsze dla mnie ateizm bedzie rownoznaczny do slowa hipokryzja :)
Was bawimy my bo uważacie że jak nie wierzymy w życie wieczne to jesteśmy głupi a wy wierzycie że jakiś gostek chodził po wodzie, mnożył żarcie, zmieniał wodę w wino.
Wy nie znacie potęgi ludzkiego umysłu. Ludzki mózg używamy w 5% (Ludzie wyjątkowi w 7%). Gdybyśmy go używali w 75% moglibyśmy mieć władzę na atomami wiec lewitowalibyśmy itp. Po osiągnięciu 90% moglibyśmy zatrzymać proces starzenia lub przyśpieszać wzrost. Nie wiem co sie zdaży jak człowiek osiągnie 100% ale na pewno byłby rodem jak Jezus z Biblii
Człowiek pod hipnozą lub chorobą psychiczną może wysilić mózg co daje mu nadprzyrodzone według katolików zdolności. Opętanie dotyczy katolików, islamczyków i kilku innych religii w których opętania obowiązują.
Boję sie opętania bo wierzę w życiu pozaziemskie ale Szatan? Egzorcyzmy? Nie. Czegoś takiego niema. Być może (chodź pewności niema) istnieje jakaś energia którą stajemy sie po śmierci. Czy może opętać? Nie wiem ale na pewno nie pójdzie jej łatwo.
Kto powiedzial, ze jestem katolikiem? Nie trzeba byc katolikiem, aby wierzyc w boga, czy tez jego przeciwieństwo. Oczywiscie jak w kazdej religii znajduja sie fanatycy, ktorzy nadal uwazaja ze schizofremia, to opetanie i kazde nieszczescie, ktore ich spotyka jest spowodowane ich grzechem. Jednakze mam wrazenie, ze o nich nie mowimy, tylko o wlasnych osadach i wierzeniach?!, wiec moze oszczedzmy sobie ogolniki.
Niestety musze, Cie zmartwic, ale teoria o niewykorzystywanym % mozgu zostala obalona jakies 2-5 lat temu, gdy wymyslono jakies urzadzenie do badania raka mozgu. Nie wiem jak one sie nazywa, co jest nie istotne, aczkolwiek dzieki temu urzedządzeniu wiemy juz, ze czlowiek uzywa 100% swojego mozgu, bo idealnie pokazuje jak mozg wysyla fale do kazdego % polkoli, ktorej uzywa w danym momencie. Po prostu czlowiek jest glupi, madry lub bardzo madry. Nie wplywa to w jakim % uzywamy mozgu. Teraz te % to czyste s-f.
Chcialbym zobaczyc jakies nagranie audio i video, gdzie jest pokazane, ze pod hipnoza ktos ma te nadprzyrodzone moce! Do momentu gdy to na wlasne oczy nie zobacze, nie uwierze.
Raz piszesz, ze wierzysz w sztana, teraz w ufo?! Zdecyduj sie :)
Jeśli Boga nie czcisz to nie jesteś katolikiem ale jeśli nie jesteś to do nieba raczej nie trafisz
Ta teoria nie została w pełni obalona. Nadal nie wiadomo skąd człowiek w danej sytuacji może wysłać dawkę adrenaliny bo podnieść tira.
UFO to niezidentyfikowany obekt latający a nie inna forma życie. Tyle osób myśli że UFO jest inną formą życia że sam zaczynam tak myślić.. inna forma życia to E.T. Cóż... niczego nie jestem tak pewien jak tego iż kosmici istnieją.. są 2 nieskończone rzeczy... wszechświat i ludzka głupota.. co prawda wszechświt sie kończy po pewnym czasie jest pustka ale ludka głupota nie.fW szatana nie wierze tylko sie trochęgo boję chodź wiem że nie istnieje co jest dziwne. Duchy mogą istnieć.. Ale nie wiem czy mogą opętać...
Człowiek pod hipnozą nie reaguje nawet na ból..
Swego czasu bylem katolikiem i nie jest tak ze musisz czcic boga, aby pojsc do nieba. Jednak mysle ze lepsza osoba ktora Ci to wyjasni jest ksiadz, myslacy ksiadz oczywiscie :) Nie wiem, czy akurat taki ów uczy Cie religii.
O ktorej teorii teraz piszesz, bo sie pogubilem?!
Faktycznie masz racje ufo to talerzyk, a et to kosmici. Jednak sens zdania pozostaje ten sam.
Nie rozumiem tylko dlaczego okreslasz siebie jako ateiste, a obawiasz sie rzeczy ktorych zaprzeczasz ze istnieja. Chyba ze uznajesz sie za ateiste ktorych okresla sie, ze nie wierza w jednego bohga tylko kilku?
Żeby iść do nieba trzeba sie spowiadać bo z grzechami ciężkimi nie pójdziesz
UFO to niekoniecznie talerzyk. Może być to zwykła satelita
Jestem ateistą i nie wierze że istnieje Bóg, Szatan itp.
z grzechami ciezkimi nawet jak sie spowiadasz to nie wejdziesz do nieba.
talerzyk, satelita, latajaca cegla bla bla bla jedno i to samo dla mnie.
Aczkolwiek to co jest przedstawione w tym filmie, jest niespotykane. Mysle ze zawsze bedzie ta historia wszystkich intrygowala. Czesc bedzie wierzyla, czesc nie. Pytanie jest tylko kto ma racje. Gorzej bedzie gdy jednak okaze sie, ze to prawda.
Pare lat temu na wakacjach spotkalem muzumanina, ktory hajtnął sie z hinduska, zapytalem sie w jakiej wierze wychowuja dzieci. Odpowiedzial, ze w obu, bo nie wiedza kto ma racje.
Grzechy ciężkie wiele osób popełniło. Ja akurat każdy z nich wiec nie wejde do nieba nawet jak żałuję?
wejdziesz, ale nie odrazu po smierci. Wg zadnej wiarze nie masz okreslone kiedy to nastapi, procz budyzmu tajlandzkiego. Z tego co pamietam, to w wierze rzymskokatolickiej, to ludzie ktorzy modla sie za ciebie pomagaja wyjsc ci z czyscca. W budyzmie (tybetanski) odradzasz sie tyle razy, az odpokutujesz swoje winny. Natomiast w tajlandzkiej odmianie budyzmu, masz jedna szanse na poprawe swojego poprzedniego zycia, w przeciwynym razie idziesz do piekla. W zadnej religii nie wystarczy zalowac.
Naprawde kazdy? Cos ciezko mi w to uwierzyc.
za duzo informacji stary, pozatym chyba chodzi Ci ze sie onanizowales :), poczytaj o ciezkich grzechach to bedziesz wiedziec cos wiecej o nich.
Są grzechy glówne. Za grzechy główne pójdziesz dio piekła jeśli nie bęziesz żałował. Za inne max do czyścca
kościół zmienil "troszeczke" pare rzeczy. Sa grzechy głowne, śmiertelne i lekkie (nie pameitam juz jaka jest dokladna nazwa. Aczkolwiek zapytaj sie ksiedza, on powinien CI to lepiej wytlumaczyc. Bez wzgledu na to jaki grzech popelniles, a zalujesz idziesz do czyscca,
hahahahhahahahahahahahaha. Nie wierzę w Boga ale jak mam uwierzyć to wierzę w Boga a nie kościół. Te wszystkie zasady i rozwinięcia wymyślili ci żałośni watykańscy idioci :)
dlatego takich jak ja jest wiecej, wierza w boga, nie wierza w kosciol. Jak kazde cesarstwo musi kiedys upasc. Gorzej, ze zawsze potem wyrasta kolejna i nie zawsze jest lepsza. Ten filmik pokazuje najgorsza prognoze na nowe mocarstwo http://www.youtube.com/watch?v=cUlSTwQ7wtw
Oczywiscie statystyki sa najpotezniejsza bronia w manipulacji. Aczkolwiek kilka rzeczy mozna odrazu sprawdzic, czyli wskaznik jaki jest wymagany do podtrzymanai kultury oraz wskazniki populacji kraji.
Znalazłem juz jedno błedne założenie, filmik jest z 2007 roku i zaklada ,ze za 5-7 lat islam bedzie dominujaca religia na swiecie, stalo sie to w 2010 roku 2 lata wczesniej niz zalozyli tworcy.
Islam szanuję bardzej od katolików. oni nie zmieniają swojej księżki tak jak katolicy i szanują swoją religię i kochają Boga bardziej niż kochają swoje życie, forsę... ludzie giną z Allaha. Wysadzają sie za niego... zabijają nie wiernych... za obrazę przeciw Bogu obcinją ci głowę... czyli tak samo jak kościół jakieś 500 lat temu tylko że kościół w przypadku gdy zdrady dopuści sie ksiądz jest obojętny a tam nawet największych kapłanów rozwalą
jak mozesz szanowac kogos kto wysadza sie w imie boga, zabijajac niewinnych ludzi, ktorzy nic nikomu nie zrobili.
dokladnie religia ktora zyje w czasie nowozytnim, czyniac jak w sredniowieczu!
Nie zapominajmy że jest młodsza od chrześcijanizmu o kilkaset lat. A kilkaset lat temu kościół robił to samo. Za kilkaset lat oni będą jak teraz kościół
Nie maniakami, lecz prawdomówcami. Średniowiecze trwa. A prawda taka, że w średniowieczu byli mądrzejsi ludzie niż dziś. Na zawsze będę błogosławił i kochał tę cudowną Mroczną i PRAWDZIWĄ epokę.
mądrzejsi? Tobie chyba chodzi bardziej uduchowieni. Chrześcijańska średniowieczna Europa nie miała nic wspólnego z mądrością, a co dopiero niż ludzie w obecnych czasach. Możliwość dania postu zaprzecza już Twoim słowom.
jezeli troche poczytasz o egzorcyzmach to dopiero wtedy bedziesz mogla wydac osad. Podejrzewam, ze zobaczylas pare filmow o egzorcyzmach i nie wierzysz w boga, przez co uwazasz, ze to jest klamstwo kosciola!
Najlepiej jak przeczytasz zasady egzorcyzmu.
Btw. mowienie w kilku jezykach, zwazywszy ze 3 z nich sa jezykami martwymi, na poziomie akustycznym calej orkiestry jest przekunujace.
Na marginesie nie wierze w zadnego boga przedstawionego przez jakakolwiek religie, czy tez sekte.
Wystarczylo mi pierwsze zdanie blogu, zeby wiedziec jakie poglady ma gosc i w jakim celu to pisze :)
To, że napisałam, że nie wierzę, że akurat Anneliese była opętana nie znaczy, że w ogóle nie wierzę w istnienie zjawiska zwanego opętaniem jak i egzorcyzmy.Wiem na czym polegają egzorcyzmy i bynajmniej nie z filmów, więc źle podejrzewasz.Wierzę, że może ktoś być opętany przez złego ducha, ale nie wierzę, że to spotkało Anneliese i żeby to było jasne nie doszłam do takich wniosków po przeczytaniu tego blogu.
skoro wierzysz w opetanie, musisz wierzyc w opetanie anneliesse, poniewaz jest to nie tylko idealny przyklad egzorcyzmu, jak i rowniez meczenstwa! Wszystko zostalo dokladnie sprawdzone przez lekarzy jak i psychiatrow oraz egzorcystow! Im bardziej świat się starzeje, tym bardziej przestajemy wierzyc w rzeczy, ktore nie mozemy wyjasnic! Dowodow na to, ze została opetana bylo wystarczajaco duzo, by uwierzyc!
Nie wierzę, że została opętana.Pamiętaj, że wszystkie wydarzenia miały miejsce jakieś 35 lat temu.Medycyna w tedy stała na zupełnie innym poziomie niż dzisiaj.Nigdy nie ma niepodważalnych dowodów, że ktoś został opętany zawsze są tylko opowiadania świadków, a każdy widzi to co chce zobaczyć.
Kazdy egzorcyzm jest nagrywany, w tych czasach akurat byly to tasmy, a nie tak jak teraz kamery video i dyktafony, aczkolwiek istnieje zapis z jej egzorcyzmu. Pozatym zawsze jest obecnych 2 ksiezy, 1 lekarz oraz 2 pomocnikow (najczesciej sa to domownicy lub przyjaciele, ale rowniez czesto pielegniarze ze szpitala).
Oczywiscie mozesz powiedziec, ze tasmy zostaly sprepagowane, aczkolwiek ta teoria nie ma za bardzo sesnu, bo najpierw księża lub ich przyjaciele musieliby wykrasc dowod rzeczowy z archiwum sadu, spreparowac (co nawiasem mowiac jest niemozliwe, poniewaz w latach 70 i do prawie konca 80 nie bylo takiej technologii) i na sam koniec znowu wkrasc sie i podrzucic spreparowana tasme. Oczywiscie musi byc to w bardzo krotkim czasie zrobione, by nikt nic nie zauwazyl!
Widziałam fragmenty filmowe prawdziwych egzorcyzmów i osobiście uważam, że za bardzo nie ma czego tam preparować, ponieważ zazwyczaj widać na nich opętane osoby, które tarzają się po podłodze lub są przywiązane do łóżka i przeraźliwie krzyczą, nic co mogłoby być aż tak nadnaturalne.Owszem słyszałam jak księża opowiadali o lewitowaniu, o wylatujących nożach z ust opętanego, tylko, że nie widziałam nigdy tych zjawisk na żadnym materiale wideo, a chętnie bym zobaczyła:)Widziałam dokument o opętaniu Anneliese, w którym prezentowano zapis egzorcyzmów.Choć cała rzecz jest lepsza od niejednego horroru, to jednak głos Michel nie brzmiał aż tak strasznie nieludzko.Podsumowując w materiałach nie było nic, co wskazywałoby na działanie nadnaturalnej siły.
w tym zapisie nie chodzi o to, czy jest przerazajacy. Wszyscy analitycy wypowiedzieli się, ze stopien głosu annelisese jest nienaturnalny, bo mowila w takiej tonacji jaka moze uzyskać tylko kompletna orkiestra filharmonii.
konczac,
najwiekszym sukcesem zla jest to, ze nie wierzymy ze istnieje!