70-letni anarchista Jose zjawia się w jednym z banków w Buenos Aires z pistoletem i wypisanym na kartce żądaniem wypłacenia mu 15 tys. dolarów - jego oszczędności (wraz z odsetkami), które przed 20 laty zdeponował w tym banku, lecz wskutek rzekomego bankructwa szacownej instytucji nigdy ich nie odzyskał. Grożąc samobójstwem, przedkłada swoje żądanie 23-letniemu urzędnikowi, Pedro Mendozie. Wystraszony chłopak zaczyna nerwowo pertraktować z desperatem.