Rok 1962. Nastolatki tańczą twista w Peppermint Lounge. Astronauta John Glenn okrąża Ziemię. Koszykarz Wilt Chamberlain zdobywa 100 punktów w jednym meczu. A Elvis sprawdza możliwości filmu "Dziewczyny! Dziewczyny! Dziewczyny!". Tym razem jest szyprem łodzi do wynajęcia, która przewozi turystów ze statków na stały ląd. Oczywiście, mnóstwo... czytaj dalej
Z całym szacunkiem dla Elvisa, oprócz jego pięknej buzi w tym filmie nie ma nic. Fabuła kuleje, bohaterowie są z papieru, a piosenki przechodzą bez echa. Wyjątkiem jest oczywiście hit "Return to sender", który nijak nie pasuje do tego filmu. Kolejny film króla odhaczony, ale nie wrócę do niego raczej..