PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=746043}

Dziewczyna z pociągu

The Girl on the Train
6,3 130 479
ocen
6,3 10 1 130479
4,2 16
ocen krytyków
Dziewczyna z pociągu
powrót do forum filmu Dziewczyna z pociągu

Niska ocena

ocenił(a) film na 7

Dlaczego taka niska ocena? Racja, nie czytałam ksiazki, ale super montaż, piekne zdjęcia, szczególnie te z lotu ptaka, dobra gra z widzem, dość skomplikowany oraz bardzo dobra obsada!

ocenił(a) film na 8
miklw

1) Bo amerykański (a z tego co można się na tym forum dowiedzieć - Amerykanie są głupi).
2) Bo nie było tak jak w książce.
3) Bo korkociąg się nie podobał.
4) Bo tak.

Średnia 6 z hakiem w przypadku takiego filmu to raczej normalka. Wypadkowa wszystkich jedynek, dwójek i trójek, a z drugiej strony - ósemek, dziewiątek i dziesiątek :)

ocenił(a) film na 7
Puella

Dobrze napisane! To smutne, bo naprawdę (przyznaje się, książki nie czytałam), film mnie zadowolił, cudowne zdjęcia, dobra gra aktorska, ciekawa historia. Sama zgadzam się, że korkociąg był niepotrzebny, ale przynajmniej dla niektórych było to dość śmieszne. pozdrawiam;)

ocenił(a) film na 8
miklw

A czym biedna dziewczyna miała się bronić,wzięła to co pod ręką.Poza tym zgadzam się z Twoją oceną,przepiękne zdjęcia i kobiety ,grające na wysokim poziomie,ciekawa historia alkoholika który zawsze ma pod górkę nawet jak niektóre zmysły ma ponadprzeciętne i dobrze ocenia sytuację.Życie...

ocenił(a) film na 8
pietyahouse

nie chodzi o to ze bronila sie korkociagiem, tylko ze druga blondyna przyszla i go "dobila" po czym sie kiczowato spojrzala na rachel

pietyahouse

Nie wszystkie - moim zdaniem Haley Bennett nie pokazała nic niezwykłego - była taka jak zawsze - płaczliwa i smutna.

ocenił(a) film na 3
miklw

dla mnie film był w większości nudny, nie utrzymał mojej uwagi, dłużył mi się bardzo i cały motyw jakoś mnie po prostu nie przekonał (chociaż plot-twist był dosyć ciekawy, to jakoś nie podobał mi się sposób przedstawienia tego wszystkiego) aczkolwiek również zwróciłam uwagę na dobre zdjęcia ;)

ocenił(a) film na 9
Puella

dobre :) mnie tylko wyrywały te daty podane tak dosłownie. Po za tym moja konkluzja to ludzie pracujący jako psychoterapeuci nie powinni nic czuć do pacjenta. Pełny profesjonalizm jest konieczny.

Puella

Puella rewelacyjne podsumowanie forum w kilku prostych podpunktach ;) Od jakiegoś czasu odnoszę identyczne wrażenie. Dodałabym jeszcze użytkowników, którzy są fanami kina starej daty (oceniają na 9,10 tylko filmy kręcone w latach 60-70 i do każdej nowej produkcji podchodzą jak do potencjalnego gniota bo: "przecież kiedyś już coś takiego podobnego, w trochę podobnej konwencji było. No trochę inne było, ale trochę podobne i to nowe to taka trochę podróbka tamtego ". Wiadomo, że stare kino to najlepsze klasyki o niepowtarzalnym klimacie, ale jeśli ktoś aż do takiego stopnia zagnieździł się w filmach nie wychodzących poza datę 1980- to może niech oszczędzi sobie oglądania czegokolwiek kręconego po 2000, bo swoim zgorzknieniem i jednostronnym nastawieniem zwyczajnie nie jest w stanie oceniać obiektywnie.

ocenił(a) film na 8
miklw

Niestety ...tak to bywa na filmweb ludziom wiecznie się coś nie podoba...nie ma idealnych filmów ale Chryste Panie....jak można ciągle coś krytykować ??czy kiedyś powstanie taki film który zadowoli ludzi w 100 % ? jeśli niektórzy na to czekają to mogą się nie doczekać ...więc na prawdę PRZESTAŃCIE DOBRE FILMY OCENIAĆ TAK NISKO

ocenił(a) film na 3
Harley_Quinn_

Z tym, że ten film nie był dobry. Był słaby i nudny. Sam dałem mu trójkę bo na więcej w mojej ocenie nie zasługuje.

ocenił(a) film na 3
BrunetWroc

Ja podobnie oceniłem. Książkę próbowałem przeczytać, ale w "połowie" stwierdziłem, że szkoda czasu...

ocenił(a) film na 6
Harley_Quinn_

Ale chyba nie każdemu musi podobać się komuś to co podoba się Tobie i na odwrót? JA za film zabieram sięza 20 minut i też opiszę swoje wrażenia. Książki nie czytałem. Słyszałem, że słaba, ale za granicą jak widać się spodobała.

Harley_Quinn_

Takie filmy (IDEALNE) już powstały - ALIEN 1 i 2, TERMINATOR 1 i 2, COŚ Carpentera, seria MARTWE ZŁO. Czy zadowalają wszystkich? Nie, bo to niemożliwe. Czy są kultowe, ponadczasowe i zasługują na 'dyszki? Jak najbardziej. Nie jestem wróżem, ale Dziewczyna Z Pciągu nie trafi do tego grona.

ocenił(a) film na 8
Anonimus_Perfidius

trudno nie ubolewam nad tym, każdy ma swoje zdanie.Film nie zasługuje na 10 ale na 6 również :) i to moja opinia.

Harley_Quinn_

No i spoko - masz do niej prawo. Tylko nie pisz, żeby ludzie przestali 'DOBRE FILMY OCENIAĆ TAK NISKO', bo to, co dla Ciebie jest dobre, dla drugiej osoby już takie być nie musi. I film, moim zdaniem, jak najbardziej zasługuje na ocenę 6/10. I to maksymalnie. Ode mnie jednak oczko niżej.
Ja na ten przykład jestem zawiedziony. Niestety. Intrygę odkryłem po słowach Megan: 'Jestem kochanką, opiekunką, itd. Ale przede wszystkim jestem kurvvą' czyli praktycznie na samym początku (zaznaczam, że książki nie czytałem). Nie jestem ani bystrzakiem ani tępakiem, ale końcowy 'twist' był dla mnie oczywisty. I choć aktorzy spisali się dobrze to postać Rachel jest potwornie irytująca. W dodatku to, co zrobiono na końcu z jej osobą to nie zaskoczenie, a bardzo niski zabieg twórców. I niezbyt wiarygodny. Rozumiem, że 'wóda ryje banię', do tego poczucie winy, ale żeby aż tak? To już trudno mówić nie tylko o trzeźwej ocenie sytuacji bohaterki odtwarzanej przez Emily Blunt, ale o realności np. jej wszelakich wspomnień i tego, co widzi, co jest pokazane jej oczami. Może w ogóle nie była mężatką? Może to wszystko jej się przywidziało? Itd. itp. Widać jak na dłoni, że chęć zaskoczenia widza jest tu postawiona na pierwszym miejscu i wszystko inne jest temu podporządkowane. A przez to cierpi wiarygodność obrazu, jego logika. I to jest moje zdanie, może dziwne, ale chyba nie pozbawione sensownego rozumowania.

ocenił(a) film na 8
Anonimus_Perfidius

hmmm ....ale dlaczego mam tak nie pisać ? :) skoro dla mnie to dobry film któremu ocena została znacznie zaniżona :)

Harley_Quinn_

Bo... to daremny trud? Bo... nikt Cię nie posłucha? Bo... gusta są różne tak jak napisałem powyżej? ;)
Widzisz, Ty dałaś 8 i jesteś zachwycona, a ja dałem 5, bo się wynudziłem a przy tym sfrustrowała mnie postać odtwarzana przez Emily Blunt. Wg mnie to nie jest dobry obraz. Dobrymi obrazami w podobnym (e tam - 100 razy lepszym klimacie) są np. Dziewczyna Z Tatuażem czy Zaginiona Dziewczyna (jeśli pozostajemy już w towarzystwie Dziołch w tytule;) albo Labirynt (aka Prisoners) z Rosomakiem w roli głównej. Ten film nie ma do nich startu. Ale domyślam się, że jaka książka taki i obraz na jej podstawie.
I w zgodzie z tym co piszesz, ja apeluję o nie zawyżanie oceny temu filmowi, bo nie jest tego wart. :)

ocenił(a) film na 8
Anonimus_Perfidius

ok każdy da taką ocenę na jaką zasługuję w jego oczach :)...kurde ale ja i tak uważam ze 5 czy 6 to za mało :D ...hmm ale sam przyznaj ze nie ma chyba idealnego filmu ...tak od początku do końca , zauważyłam ze ludzie ciągle marudzą i chcieliby obejrzeć coś , co chyba jeszcze nie powstało i nie wiadomo czy w ogóle powstanie .Uważam ze niektórzy są wręcz przesadnie krytyczni :) , doszukują się takich błahostek które w zasadzie nie powinny mieć większego wpływu na ocenę końcową , nie mówię o tym filmie ale ogólnie o innych ...czasami jak to czytam czuję się lekko poirytowana :) w końcu każdy film ma błędy większe lub mniejsze , dla mnie film zasługuje na 5 kiedy poważnie ''zalatuje'' od niego kiczem :)

Harley_Quinn_

5/10 oznacza, że film jest do obejrzenia, a nie, że zalatuje od niego kiczem. Każdy ma swoją skalę oceniania, choć ja się przychylam ku starej miarce filmwebu, jeszcze sprzed zmiany layout'u (stare, dobre czasy, które nie wrócą). "Piątka" ozn., że film nie jest tragiczny, jest ok, ale jest w nim sporo denerwujących rzeczy czy błędów bądź nielogiczności, niekonsekwencji. I generalnie film nie porywa - jest nudny. Tak jak napisałem gdzieś wyżej tego, z kim ma romans Megan, domyśliłem się zaraz przy wprowadzeniu jej postaci (gdy mówi sama o sobie, że jest 'przyjaciółką, opiekunką, kochanką ale przede wszystkim kurvvą). Jak w takim razie mam podchodzić do filmu, którego twist jest dla mnie niczym zaskakującym, w dodatku dwie z dojrzałych kobiecych bohaterek sprawiają wrażenie debilek? No sorry. Film ma u mnie taką ocenę na jaką w pełni zasługuje. I tyle;P

Anonimus_Perfidius

Przypominam tylko, że ocena 6 to "niezły" i chyba adekwatne do tego obrazu ;-).

ocenił(a) film na 4
Anonimus_Perfidius

Wielki plus dla tego komentarza wypowiedzi.

edmun

Dzięki:)

ocenił(a) film na 3
miklw

Ocena taka niska bo film nudny jak flaki z olejem. Może i ma super montaż (really? montaż jak montaż, czym się niby wyróżnia od innych filmów?), piekne zdjęcia (really? aż takie piękne?) itp. ale nie ma najważniejszego - napięcia. Przecież to miał być thriller a nie trzyma w napięciu ani przez sekundę!!!...no przynajmniej przez pierwszą godzinę -bo ja akurat tyle wytrzymałem. Widać momentami, że reżyser chciał osiągnąć to co Fincher w "Zaginionej dziewczynie", ale przecież to ZUPEŁNIE inna liga. W zasadzie to nie nie pamiętam kiedy ostatnio (i czy w ogóle) oglądałem tak nudny film. SERIO.

ocenił(a) film na 5
maciej_pawski

tak serio, serio? czy może bardziej: really?

ocenił(a) film na 3
drill_n_bass

Jakbym wiedział do czego pijesz to może bym odpowiedział.

ocenił(a) film na 3
drill_n_bass

Ale jeśli chodzi o lekko protekcjonalny ton to masz rację, mogłem go sobie darować. ;)

ocenił(a) film na 8
maciej_pawski

jeśli ten film był nudny, to chyba ty jesteś nudny, dlatego uważasz ten film za nudny, koniec, kopka.

ocenił(a) film na 5
Carin

Ten argument jest tak bardzo bezsensowny, że nawet nie wiem jak się do tego odnieść...

ocenił(a) film na 3
maciej_pawski

Zgadzam się z Tobą. Ten film jest nudny, brak w nim napięcia jakie powinno towarzyszyć gatunkowi jakim jest thriller. Również wytrzymałam godzinkę i sobie odpuściłam. Jeśli ktoś lubi psychologiczne klimaty, to może mu się spodoba.

ocenił(a) film na 8
maciej_pawski

Szkoda, że wytrzymałeś tylko godzinę bo właśnie po godzinie wiele tajemnic zaczęło się wyjaśniać, a opowieść nabierać sensu. Może jednak to po prostu nie twój typ historii, może nie ten dzień na obejrzenie go. Mnie film bardzo się podobał. Kreacja stworzona przez Blunt kobiety upodlonej na własne życzenie, której jednak kibicowałam by udało jej się odwrócić zły los. Nie wiedziałam jednak jak skończy się film, gdyż nie czytałam książki. Pourywane wątki historii trzech różnych kobiet. Coś jak "Godziny", choć tutaj wszystkie były sąsiadkami. Ogólnie, film wywarł na mnie ogromne wrażenie. Może kiedyś, wieczorową parą, warto dać mu drugą szansę :)

ocenił(a) film na 7
miklw

Myślę, że wielu ludzi wystawia bardzo niską ocenę dlatego że do filmu nie potrafią się odnieść, a nie potrafią bo może być im obcy temat alkoholizmu, nie chcą sympatyzować z kimś kto ma taki problem bez względu na to co go determinuje. Wielu lubi myśleć że alkoholicy są sami sobie winni, bo to zwalnia ich z wysiłku zrozumienia. Często spotykam sie tez z takim zdaniem że "lżej" im patrzeć na mężczyzne alkocholika niż na kobietę z problemem alkocholowym, że jak kobieta pije to upadek upadków i "najsmutniejszy widok świata"...Ot rezultat funkcjonowania w patriarchalnej rzeczywistości. Podobniez jest z hyperseksualnością Meagan - większość ludzi woli widzieć w niej "puszczalską", przez to też nie uosabiać się z bohaterką, niż zrozumieć że jej zachowanie jest zdeterminowane traumatycznymi przeżyciami, poczuciem winy, potrzebą zapomnienia, które napędzają autodestrukcyjne zachowania. Tak jest łatwiej.

ocenił(a) film na 3
czarny_ziutek

A jakie mamy powody żeby z nią sympatyzować? Od samego początku bohaterka pokazana jest jedynie jako itytująca, zatruwająca życie innym pijaczka, która ma problem (a kto ich nie ma?), i to wszystko co wiemy na jej temat. Nie wiemy o niej nic co by przemawiało na jej korzyść, za co byśmy ją podziwiali, trzymali za nią kciuki. A płeć nie ma tu absolutnie nic do rzeczy.

ocenił(a) film na 7
maciej_pawski

No właśnie pod koniec filmu okazuje się że nie zatruwała życia tylko jako jedyna dociekała prawdy, pomimo spustoszenia jakie spowodował alkohol, trauma związana z bezpłodnością i manipulacje byłego męża. Nie chodzi o to by jej od początku "kibicować" tylko nie oblepiać etykietą "irytującej pijaczki" bo jak pokazuje film "pozory mylą".

ocenił(a) film na 3
czarny_ziutek

No super, tylko że przez pierwszą połowę filmu to nie są żadne pozory - kobieta JEST irytującą pijaczką, która w ogóle nie generuje w człowieku żadnej sympatii. Irytujący bohater plus zero jakiegokolwiek suspensu sprawia, że ogląda się to z wielkim zażenowaniem i wyłącza po godzinie. Nie sztuką zrobić jest film, w którym tylko fragmencik jest ciekawy (bo rozumiem, że koniec jest ciekawy?) a reszta to zupełne dno.

ocenił(a) film na 7
maciej_pawski

ach, czyli nie widziałeś całego filmu. Bo o to w nim kaman, człowiek sie irytuje nad żałosnością losu głownej bohaterki, podejrzewając ją o najgorsze a to wszystko nie tak. Chodzi o przewrotnosc i powierzchownośc naszych ocen, o uleganie "pierwszym wrażeniom" jakie to jest podstępne. Każdy bohater w tym filmie okazuje się być kimś totalnie innym niż się wydaje na początku, bo film jest też o iluzjach którym chcemy zawierzać, bardzo zgrabna manipulacja ze strony reżysera, widać na twoim przykładzie chociażby.

ocenił(a) film na 3
czarny_ziutek

Nie dokończyłem filmu bo był tak nudny, że nie dałem rady go dalej oglądać. Jeżeli nudne postacie i brak suspensu jest według Ciebie oznaką zgrabnej manipulacji to nie bardzo wiem co mam odpowiedzieć. Proponuję jednak, żebyś obejrzajała sobie np. "Zaginioną dzieczynę", żeby wiedzieć czym zgrabna manipulacja reżysera faktycznie jest. Tam widz jest zaintrygowany od samego początku a nie tylko pod koniec filmu - i to jest wyznacznik dobrego kina.

maciej_pawski

Ech...Jesteś kolejną osobą, która po obejrzeniu jakiegoś fragmentu filmu ocenia całość...Czy tak trudno zostawić film bez oceny (jako obejrzany) i po prostu dodać komentarz typu 'Zawód'?
Poza tym jednak zgadzam się z porównaniem z Gone Girl. Obraz Finchera jest o kilka klas lepszy od Dziewczyny Z Pociągu. Fajne ujęcia, dobra gra aktorska, ale suspens zbyt przewidywalny i do tego przegięte zachowania postaci. Szkoda, bo po zapowiedzi liczyłem na więcej. W kolejce czekają już Zwierzęta Nocy i mam szczerą nadzieję, że będzie lepiej.

ocenił(a) film na 3
Anonimus_Perfidius

Z jednej strony się z Tobą zgadzam, ale nie obejrzałem fragmentu filmu, tylko połowę. A jeśli cała połowa filmu jest po prostu dnem z wodorostami i 5 metrami mułu to poczułem się uprawniony do wystawienia mu oceny.

maciej_pawski

Połowa to i tak mało. Oceniasz całość, nie połowę. Rozumiem, że film Ci się nie podobał (bo sam jestem zawiedziony) i nie mogłeś wytrzymać do końca, ale czy naprawdę nie wystarczy zaznaczyć po prostu 'widziałem'? Wiem, że się czepiam, ale m. in. przez takie ocenianie średnia danego filmu czasami wychodzi z kosmosu (jest zaniżona po prostu, choć zdarzają się i sytuacje 'w druga stronę'). Potem człowiek czyta, że ktoś obejrzał 30 minut i dał 1/10...Po czymś takim ciężko jest traktować czyjąś wypowiedź poważnie.

ocenił(a) film na 3
Anonimus_Perfidius

Ale ja nie obejrzałem 10 min, ani 30. Obejrzałem połowę - a to już jest wystarczająco dużo, żeby się przekonać czy warto film oglądać czy nie.

maciej_pawski

Spoko. Też czasami odpuszczam seans, jeśli film jest dla mnie katorgą. Ale wtedy zaznaczam tylko, że widziałem, ewent. zostawiam jakiś komentarz, żeby w przyszłości się na ten 'badziew' nie nadziać ponownie (jeżeli był to jakiś niszowy obraz, którego mogę nie pamiętać za X lat);P A Ty rób jak chcesz. Tylko się nie zdziw potem, że ktoś może nie potraktować Cię poważnie (a w skrajnym wypadku możesz usłyszeć nawet inwektywy pod swoim adresem). To taka rada wynikająca z obserwacji 'różnych dziwnych akcji' na tym portalu;P

ocenił(a) film na 3
Anonimus_Perfidius

Poza tym Ty całość widziałeś i tylko potwierdziłeś moje zarzuty. Gra aktorska i zdjęcia są ważne, ale to tak naprawdę elementy drugorzędowe, które podbijają wartość filmu, z tym że nie ma czego podbijać jeśli nie jest spełniony warunek nr 1 - czyli to, że film ma być ciekawy (a na to składają się już inne rzeczy - suspens, ciekawe postacie, nietuzinkowe dialogi itd.). Trochę mi to przypomina mój wypad do teatru na którym wynudziłem się jak mops, a koleżance się bardzo podobało, bo... aktorzy mieli cudną dykcję - no i dlatego, że to w ogóle teatr.

maciej_pawski

Ok, w tym przypadku Ci się udało;) Ale przecież filmy czasem potrafią zaskakiwać. Choć zgadzam się, że film ma wciągać, ma powodować, że wczuwasz się w sytuację głównych bohaterów, a nie, że ciskasz antypatią w kierunku ekranu (chyba, że jest to efekt zamierzony przez twórców, zamiast nieumyślnego jak tu). I rzeczywiście Rachel jest potwornie irytująca, nawet po końcowym 'tłiście'. Nie polubiłem również Anny. Taka mimoza chodząca. Trudno jest ponadto zrozumieć kobietę, która do opieki nad swoim dzieckiem zatrudnia super atrakcyjną dziewczynę. Z pewnością wszystkie panie tak robią:P
Jedyną ciekawą kobietą jest tutaj Megan. Z panów jakoś nawet postać Jastina Therouxa nie zrobiła na mnie żadnego większego wrażenia. Ale może to dlatego, że wiedziałem czego się spodziewać?
O teatrze się w szczegółach nie wypowiem. W liceum i na studiach czasem chodziłem na przedstawienia. Zdarzały się fajne sztuki (np. komedie z Malajkatem, Kowalewskim czy nieżyjącą już niestety Gabrielą Kownacką), ale zdarzały się i takie, na których walczyłem z sennością. Tak jak i z filmami. Jednymi się zachwycasz, przy innych odpadasz. Dlatego też ani Ci nie polecam, ani też nie sugeruję 'odpustu'. Wiem natomiast, że jakiś czas temu na YouTube (niestety w bardzo złej jakości, ale innej nie znalazłem) widziałem musical Martwego Zła (nie pamiętam - chyba ta sztuka świeciła triumfy w Stanach albo pod koniec lat 80-tych albo na początku 90-tych). I powiem szczerze - TAKA SZTUKA zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. A co by było, gdybym to widział na własne oczy? Autentycznie żałuję, że mnie tam nie było...

ocenił(a) film na 3
Anonimus_Perfidius

Ale ja wcale nie twierdzę, że teatr jest nudny z automatu. Wprost przeciwnie - zgadzam się, że ten czynnik 'live' może potęgować wrażenia. Chodzi mi tu o to samo, co z "Dziewczyną" - żyjemy w świecie, w którym rządzi przerost formy nad treścią i ludzie nie wiedzą już co jest naprawdę istotne, co naprawdę decyduje o jakości utworu, a co jest tylko dodatkiem (może i ważnym, ale tylko dodatkiem).

maciej_pawski

Ok, tu się zgodzę w całej rozciągłości. Prosty przykład to nowy Mad Max. Większość moich (byłych) znajomych z filmweba piało z zachwytu nad Fury Road. A ja pomimo całej pochwały dla 'audio-video' i rewelacyjnych popisów kaskaderskich nie mogłem przejść do porządku dziennego nad 'fabułą'. I każdy mi udowadniał, że w TAKIM FILMIE scenariusz gra drugie skrzypce. Ludzie chyba nie słuchują tego co sami mówią/piszą...

ocenił(a) film na 3
Anonimus_Perfidius

Ano właśnie :) Mad Max jest tu dobrym przykładem. :)
A wracając jeszcze do "Dziewczyny" - w życiu nie widziałem filmu, którego pierwsza połowa była po prostu TRAGICZNA, a pozostała część naprawdę dobra (a jestem kinomanem). Dlatego też pozwoliłem sobie na ocenę nie oglądając całości.

maciej_pawski

Hmm. No może i masz rację jako, że też nie mogę sobie takiego filmu przypomnieć;P
Ale bywają filmy, które leją się powoli, zdawało by się, że są nudne, ale człowiek jednak pomimo wszystko je ogląda. Ogląda i okazuje się, że warto było, bo druga połowa odsłania dodatkowe oblicze. I jeden tytuł naprędce przychodzi mi na myśl - Duke Of Burgundy. To jest nawet dobry przykład w stosunku do Dziewczyny Z pociągu, bo choć gatunkowo to inna bajka to film również oferuje pewnego rodzaju zaskoczenie. Tyle, że tutaj jest ono nienachalne i ma ręce i nogi. W dodatku rozpisanie postaci dwóch głównych heroin jest bardzo dobre. Nie wiem czy polecać, bo film jest bardzo specyficzny, ale mi przypadł do gustu (dałem 7/10).

Ps. Ten nowy filmwebowy filtr mnie dobija:P Nie mogę umieszczać wielokropków, bo pojawia się komunikat, że moja 'wypowiedź zawiera zewnętrzny link'. Co za badziewie...
Ps 2. 'Dobowy limit wypowiedzi wyczerpany'. Czyli jako człowiek chce z kimś wymienić swoje poglądy to nie może. Przypomina mi to, dlaczego zrezygnowałem z usług tego portalu jakiś czas temu. Chyba jednak powrót tutaj nie był dobrym pomysłem:P

ocenił(a) film na 1
maciej_pawski

Też go nie dokończyłem, po połowie zrezygnowałem,szkoda czasu

ocenił(a) film na 3
czarny_ziutek

Generalnie mam wrażenie, że mamy różne definicje dobrego kina i różne jego standardy. Wychodzi na to, że dla Ciebie dobre kino to takie, które na końcu zaskakuje. Dla mnie dobre kino to takie które na końcu zaskakuje, na początku intryguje a w środku nie pozwala odejść od telewizora. A laska która chodzi zapłakana przez pół filmu i irytuje wszystkich łącznie z widzem plus wspomniany kompletny brak suspensu (wymóg nr. 1w omawianym gatunku!!) nie jest w żadnej mierze wyznacznikiem dobrego kina - nieważne co by się działo w drugiej połowie, bo trzeba jeszcze chcieć ją zobaczyć.

maciej_pawski

Wiesz przeczytałem wszystkie twoje wypowiedzi i stwierdzam, że jesteś osobą bardziej irytującą niż główna bohaterka filmu, jak w ogóle można się wypowiadać na temat filmu oglądając tylko połowę ? Jesteś zwykłym ignorantem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones