Colin – młody i bogaty wynalazca – ma praktycznie wszystko, czego zapragnie, z wyjątkiem miłości. Za sprawą przyjaciół poznaje piękną Chloe. Wzajemna fascynacja od pierwszego wejrzenia szybko przeradza się w miłość na całe życie. Po wymarzonym ślubie udają się w podróż. Po powrocie Chloe zapada na bardzo rzadką chorobę – w jej płucach zaczyna rozwijać się lilia wodna. Colin postanawia sięgnąć po bardzo niekonwencjonalne metody kuracji. Zrobi wszystko, aby uratować ukochaną.
Piękny film z głęboką metaforą. Mniej kumaci mogą nie zrozumieć przekazu. Mało jest tak dobrych filmów. Większość ludzi woli proste filmy typu "word war z", a szkoda.
A może forma nie pasująca do treści.
Forma zbyt wyszukana, treść zbyt prosta.
Mimo przerośniętej formy na plan pierwszy wychodzi prosta treść.
Prosta treść dominuje przerośniętą formę.
Treść mimo że prosta wychodzi przed zbyt wyszukaną formę.
Rozbudowana forma przegrywa z prostą treścią.
Prosta treść zwycięża...
Wiem, że film powinien bronić się sam. Ale jako że w samym obrazie wielokrotnie było
podkreślane, że cała historia powstała na podstawie KSIĄŻKI - dlatego polecam, żeby ją
przeczytać. I to najlepiej przed pójściem do kina...
Czytając wypowiedzi na forum, że "zbyt dużo surrealizmu" albo że film jest niezrozumiały,...