PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=467539}

Dziennik nimfomanki

Diario de una ninfómana
2008
6,0 45 tys. ocen
6,0 10 1 45397
4,2 5 krytyków
Dziennik nimfomanki
powrót do forum filmu Dziennik nimfomanki

5/10

ocenił(a) film na 5

Soft porno z morałem "róbta co chceta". Nic specjalnego.

norman7770

Przyznaję...film sie spodoba facetom którzy lubią wychudzone kobietki.
wg mnie mozna było sobie darować niektóre sceny, i te zbliżenia, 15latkowie będą mieli radochę;)

ocenił(a) film na 1
norman7770

pierwsza trafna opinia dotycząca tego filmu i w całej pełni oddająca jego przesłanie i treść. Ogólnie film bez głębi chyba że ja czegoś nie zrozumiałam...

alexandrak7

Nie ważne jakie kto lubi "kobitki"... tutaj istotny wydawałby się fakt, że poza muzyką... w tym filmie nie sposób dotknąć czegoś osobliwego i co najmniej dostatecznego. 3/10

indianerjoe

prawda... Jak dla mnie fiml niesmaczny... Może wysiedziałabym na nim do
końca, gdyby nie te dobitne sceny... MOgły by być lagodniejsze.

ocenił(a) film na 6
pa_wloska

MOŻE POJAWIĆ SIĘ SPOJLER
A co w nich było niełagodnego? Czy pokazali coś z serii SM? Niesmaczny byłby moim zdaniem wtedy, gdyby pokazywali tylko i wyłącznie zbliżenia Val z mężczyznami. Nie zapominajcie, że nimfomania to choroba. Tego filmu nie nakręcono po to, żeby pokazać smaczne sceny, ale po to, żeby zastanowić się nad chorobą, nad tym co ją powoduje (np. samotność Val po stracie babci). Mnie film podobał się z tego względu, że na sam koniec Val mówi "Ale jeśli chcesz mnie jakoś określić, proszę bardzo. Nie dbam o to. Przede wszystkim jednak musisz wiedzieć,że jestem rusałką,syreną, nimfomanką.." To tak, jakby reżyser wiedział, jak widzowie ocenią film, a to zdanie w zasadzie wszystko zmienia. Tak czy tak nimfomanki nie dbają o to co o nich myślimy i za to ode mnie 6/10.

norman7770

zgadzam sie z opinią na temat "filmu", natomiast jeslichodzi o ocene to chyba troche zawyzyłes, tak o 4. na moje to bedzie naciągniete 1/10

ocenił(a) film na 6
norman7770

gdzież zauważyłeś taki niezwykle inteligentny morał? (sceny)

ocenił(a) film na 3
norman7770

niestety gniot.Myślałem ,że jek Geraldina gra to może będzie ok,ale raczej wyszło inaczej.2/10.

ocenił(a) film na 1
bihac2

Zgadzam sie z wypowiedzia powyzej. Nic specjalnego, poszlam na ten film jedynie za namowa pani kasjerki bo strasznie podniecala sie filmem.

norman7770

Chciałbym zadać pytanie. Czego spodziewaliście się zasiadając do tego filmu? Jakie mieliście oczekiwania? Czy chcieliście historii o głębokiej, dojrzałej i pięknej miłości? Subtelnych obrazów zapierających dech w piersiach?
Sam tytuł sugeruje o czym może być ten tytuł. Nimfomania z tego co mi wiadomo to ciągła i wyniszczająca potrzeba uprawiania seksu. Moim zdaniem sens tej przypadłości jest w filmie częściowo ukazany.
Jak dla mnie film ok, obejrzeć można.

ocenił(a) film na 6
Cykuta

Ja od początku wiedziałam czego spodziewać się po tym filmie. Czytałam "Przygody londyńskiej Call Girl" i wiele się to w sumie od tego nie różniło. Mnie się wydaje ( choć mogę się mylić ), że większość oczekiwała kobiety, która jest nimfomanką, ale po kilku głębszych przeżyciach pozna tego jedynego, zakocha się i ta daam! Wyjdzie z tego. Z tego się tak łatwo nie wychodzi, jak w filmie to pokazali, nimfomanką Val została do końca. Poza tym może ktoś mi powie, jak inaczej pokazać nimfomanię bez dosadnych scen erotycznych?