czy ktoś wie, jak mogłabym wejść w posiadanie tego filmu (przynajmniej tymczasowe)? Martin Eden to jedna z najlepszych książek jakie czytałam i czuję, że koniecznie muszę zobaczyć film. Choćby dlatego, że dziwi mnie skąd na ekranie Ruth Morley, skoro w powieści nosiła nazwisko Morse, dlaczego Russa Brissendena...
To zupełnie inna historia, choć występują w niej Martin i kilku innych bohaterów z powieści. Nie wiem dlaczego twórcy filmu, stworzyli własną wizję historii Martina Edena. Może brakowało im praw do ekranizacji oryginału, więc popuścili wodzy fantazji? Tak czy owak, ta ich alternatywna historyjka nie jest w sumie taka...
więcej