jezeli chodzi o same dialogi to sie z toba zgodze,jednak uwazam ze Frycz to zdecydowanie najwieksze drewno w tym filmie za to wielkim wygranym i jak dla mnie postacia pierwszoplanowa okazal sie Krzysztof Stroiński.
ogolnie ten film to wstep do polskich romansidel jednak utrzymany w jako takim poziomie.
Może Frycz miał grać takie drewno - znudzony, pretensjonalny, bez ikry itp. Jeśli taki miał być, to był. Olbrychski z tą swoją manierą jest tak sztuczny, że męczyłem się patrząc na jego grę. Natomiast Stroiński i Nowicki sprawili, że dałem 6 a nie 5. Gdy pojawiają się w kadrze wypełniają sobą cały ekran nawet w sali pełnej ludzi. To jest po prostu klasa!