film
Dzień dobry TV
Morning Glory2010
1h 47m
Nowa producentka telewizyjnego programu śniadaniowego ma za zadanie doprowadzić do wzrostu jego oglądalności. Trudności są przy tym niemałe, a stawka to być albo nie być całej ekipy.
Dzień dobry TV
reżyseria Roger Michell
scenariusz Aline Brosh McKenna
produkcja USA
premiera 10 listopada 2010 (Światowa) , 25 marca 2011 (Polska premiera kinowa)
Ranking ról
Opis filmu Dzień dobry TV
Poranny program telewizyjny prowadzi para prezenterów- Mike Pomeroy (Harrison Ford) i Colleen Peck (Diane Keaton), którzy żywo się ze sobą sprzeczają. Nowa producentka Becky Fuller (Rachel McAdams) stara się podnieść oglądalność podupadającego programu i w tym celu, pogodzić prowadzących.
Informacje o filmie Dzień dobry TV
boxoffice $60 040 976 na świecie $31 011 732 w USA $29 029 244 poza USA
budżet $40 000 000
dystrybucja United International Pictures Sp z o.o.
studio Bad Robot / Goldcrest Pictures (współudział)
tytuł oryg. Morning Glory
inne tytuły więcej
Kiedy Becky kłóci się z Mikem na zewnątrz budynku IBS, wygląd jej grzywki zmienia się kilka razy pomiędzy ujęciami.
Pomeroy bierze cały pączek i chowa go za swoimi plecami, jednak gdy trzyma go tam, pączek jest ugryziony.
Kiedy Mike przygotowuje się do debiutu w programie, biały kubek kawy stoi przed nim na ladzie. Osoba z ekipy przechodzi obok niego i zabiera naczynie. Gdy w kolejnej scenie Becky i Lenny siedzą w pomieszczeniu kontrolnym oglądając monitory, biały kubek jest wciąż przed Mike'm.
Znajdź filmy, które mogą Cię zainteresować
Patrzac na tytul "Dzien dobry TV" pomyslalem, ze bedzie to kolejny, kiepski,nudny film o telewizji,
ktory wylacze po 20minutach, a tu taka mila niespodzianka. Postac Becky zywiolowa, radosna,
wulkan energii ! Rewelacyjny Harrison Ford jako Mike, te jego miny, gesty, styl bycia chamski
,zgorzknialy. Polecam ten...
Rewelacyjne tempo, prosta zgrabna fabuła, dialogi na poziomie. Sporo gwiazd,
Zastanawia mnie, czy tak dobrze zrobiony film potrzebuje wsparcia nazwisk miary Forda i Keaton. Chyba, że zostają dla nich tylko role drugoplanowe, Ta konstatacja akurat nie pomaga w depresji.
Taka obsada a film poprostu słaby. Po 40 minutach jakiś gniotów wyłączyłam tą masakrę a rzadko nie jestem w stanie dotrwać do końca filmu. I gdzie tu coś śmiesznego? Naprawdę szkoda czasu choć bardzo lubię Keaton i Forda!
