Jeden z moich ulubionych. Działa Nawarony to przykład doskonałej moim zdaniem adaptacji. Komentując "Folwark zwierzęcy" napisałem, że film nie powinien dokładnie trzymać się książki na której podstawie powstał. Tak właśnie postąpili twórcy Dział Nawarony eliminując niektóre postacie książkowe na rzecz wymyślonych przez siebie. Maria i Anna w powieści MacLeana nie pojawiają się wcale. Został więc dodany w filmie nowy wątek tych dwóch bohaterskich kobiet. Wątek ten bardzo mi się spodobał. Opowieść o Annie torturowanej przez Niemców, brat Marii wśród komandosów i wszystko co z nimi związane było nie gorsze od reszty filmu. Prawdziwy klasyk z nieśmiertelnymi kreacjami Pecka, Niwena i Quina. Nie jestem takim prawdziwym kinomanem, ale wiem że wielu mówiących że bez kina rzyć nie mogą, powinno znać ten film czego nie można zauważyć na tym forum i w liczbie oddanych głosów. Zastanawiam się co to ma znaczyć. Czy ktoś mi to wytłumaczy?