Na przełomie XIX i XX wieku przez świat przelała się fala kobiecego aktywizmu podsycanego wściekłością wobec patriarchalnego terroru. Był to jednak zaledwie pierwszy krok na długiej drodze do przemian. Gdy dekady później, w latach 60., rozczarowane brakiem wyraźnych zmian w społecznej mentalności, zainspirowane działalnością ruchu praw... czytaj dalej
co za nietypowe zestawienie atorek do jednej roli, Julianne blady, piegowaty rudzielec vel sniada, bardzo drobna Vikander.
Polecam z uwagi na tematyke filmu .Warto znac walke jaka stoczyly kobiety o swoje prawa w Ameryce. Oczywiscie to nie jest prosta opowieść i czasami jest nawet zbyt nudna i za dluga ,ale przeciez jest o czym opowiadac. Nawet nie znalam wczesniej tej kobiety ,ani tego co zrobila i nadal robi , A ja trafilam na ten film...
więcejLepszy niż wynika z oceny. Portret psychologiczny nie był przesadnie pogłębiony ale akcja rozciąga się na wiele lat, co na ogół wpływa na spłycanie wątków/relacji. Wybrane sceny i rozwiązania interesujące (np. dialog czterech bohaterek we własnej osobie). Najmocniejszą stroną jest ukazanie tła społecznego i ruchu...
Przez 140 minut, oglądamy opiwiadankę o życiu i czasach Glorii Steinem.
Jej życie musiało być ciekawsze niż ta banalna historia, w której reżyser Julie Taymor wstrzykuje swoje marionetki riffem Czarnoksiężnika z Oz.
Tytuł wywodzi się z faktu, że cztery aktorki grają Steinem w różnym wieku.
W małych rolach Bette...