Zgadzam się. Z reguły takiego typu filmy azjatyckie stają się sztuczne i przerysowane. Mogę powiedzieć, że ten był naprawdę poruszający. W każdym razie dla mnie. I za to mocne 7.
Tragedia aż do bólu, prawie jak w tragedii antycznej. Film o wszechogarniającej głupocie ukazanej od początku do samego końca tego filmu. Przecież mądrość nie przynosi dramatów, to głupota je czyni. Jestem rozczarowany. Sztuczny, przerysowany, wręcz nużący film a temat - to przecież hicior na doskonały film. Tej ekipie się to nie udało !!! - 3/10 !!!
Moja ocena być może byłaby podobna gdybym postrzegała film pod kontem kina amerykańskiego.
Kino azjatyckie jest dosyć specyficzne. Można powiedzieć, że wręcz przerysowane. Taki jego urok. Film miał wywołać określone emocje i w moim przypadku tak było. I stąd taka a nie inna ocena.