........Niezbyt mi się podobał , akcja może nie zawiła ,ale z całego filmu wiadomo tyle , że każdy chce mieć kawałek końskieg mięsa..... , który posiada Zbigniew Zamachowski.
Przypadkiem trafiłam na ten tytuł i muszę to napisać. To był szok. Wtedy w szkole filmowej nie robiło się takich filmów. Ten film zebrał wszystkie możliwe nagrody w kategorii etiud szkolnych , łącznie z nominacją do studenckiego Oskara.
I to końskie mięso było zdecydowanie symboliczne.A rodzina Połanieckich i panienka Lidziunia królowały w TVP. Film odbierany był żywiołowo. To było kino polityczne ! :)