PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=470384}
7,4 185 tys. ocen
7,4 10 1 184777
7,8 71 krytyków
Dom zły
powrót do forum filmu Dom zły

Mam pewną teorię, po przejrzeniu kilkunastu postów nie spotkałem się z kimś, kto miałby
podobne wątpliwości. No to zaczynamy:

Prawda? Nie ma takiej. No właśnie - czy możemy uznawać akcję z roku 1978 za faktyczny
przebieg zdarzeń, czy jest to jedynie wersja Środonia? Fragmenty części retrospekcyjnej
zaczynają się narracją głównego bohatera, ponadto reżyser powraca do lat 80. często poprzez
czarno-biały obraz z kamery policyjnej, robi to niezwykle płynnie, na tyle, że ostatnie chwile z 78.
(przed cięciem) są niemalże identyczne co próba ich odtworzenia (po cięciu): pozoranci są
dokładnie w tych samych miejscach co Dziabasowie, wykonują dokładnie te same czynności.
Oprócz tego prokurator zauważa błędy w opowiadaniu Środonia (jak Dziabas mógł wybiec z
siekierą z domu, skoro zostawił ją na zewnątrz?) Dlatego śmiem wątpić w niewinność
Środonia, a zgodnie ze sloganem reklamującym film prawdy nie znamy i nie poznamy nigdy -
bo przecież takowej nie ma.

Możliwe, że zbyt długo nad tym myślałem, a to co napisałem na górze jest kompletną bzdurą,
dlatego proszę was, wyprowadźcie mnie z błędu :) Dopiero za trzecim podejściem do filmu
zacząłem się nad tym zastanawiać, wcześniej nie przyszło mi to do głowy.

ocenił(a) film na 8
woj110

no tak to rzeczywiście zastanawiające, jednak widząc jego postawę obraz psychologiczny dla mnie jest jednak niewinny, tylko znalazł się w złym czasie w tym domu.

ocenił(a) film na 9
patrycjusz96

Jak niewinny?
Przecież poszedł zabić Dziabasów a pomysł zabicia ich przyszedł mu do głowy w wychodku. Potem zrobił trochę gimnastyki dla otrzeźwienia, podniósł siekierę leżącą na podwórzu i poszedł zarąbać Dziabasów w łóżku. Nie udało mu się to tylko dlatego, że minął się z Dziabasami, którzy w tym czasie poszli zamordować jego.
Ale próba była bo przecież widzimy scenę jak Środoń wali po ciemku siekierą w łóżko Dziabasów, no i prokurator mówił podczas wizji lokalnej o podziabanym siekierą prześcieradle.

Salmonella

nie wiem jaki ogladałes film, ale w Domie nie bylo sceny zeby walil po ciemku w lozko. tylko do niego podszedl.

ocenił(a) film na 9
whyu

byla scena jak walil siekiera ale nikogo tam nie bylo , kilka sekund po tym zastal Dziabasow nad łóżkiem ich syna , uslyszal krzyki

ocenił(a) film na 9
EwsYo

widzę, że nie tylko ja uważnie oglądałem film

EwsYo

stoi nad łóżkiem, (na zarzuty o porąbanie łóżka siekierą odpowiada, że nie było żadnej siekiery, potem go biją,) następnie widzi już uroczą parkę zlaną krwią - w którym momencie on uderza w łóżko siekierą, bo oglądam tę samą scenę kolejny raz i nie widzę... - mamy różne wersje filmu?

pannadorka

Ogladalem ta scene jeszcze kilka razy i tez nie widzialem tej sceny

ocenił(a) film na 9
whyu

pewnie że nie ma. Ta scena jest dopiero później w 01:31:32.
Nie ma za co ;)

ocenił(a) film na 9
Salmonella

Jako że nie każdy ma dostęp do filmu, więc żeby uciąć wszelkie dyskusje wyciąłem ten fragment z filmu i wrzuciłem tu:
http://w933.wrzuta.pl/film/5eHG0jrEG5o/fragment

Myślę, że wyjaśnione wreszcie.

Salmonella

Dzięki! Zmyliła mnie ta wypowiedź "byla scena jak walil siekiera ale nikogo tam nie bylo , kilka sekund po tym zastal Dziabasow nad łóżkiem ich syna , uslyszal krzyki", w związku z czym analizowałam nie ten fragment, co trzeba.

Salmonella

on wali siekierą już po zabójstwie - w czasie gdy płonie stodoła. Nie przyszedł po Dziabasów tylko po ich kasę ze schowka pod podłogą.

ocenił(a) film na 9
MCmagenta

Ale po co miał walić w pościel po zabójstwie? Siekierę podniósł z błota kiedy myślał, że wszyscy śpią i poszedł zabić. Minął się z Dziabasami, którzy akurat poszli jego zabić. Po pieniądze wrócił jak płonęła stodoła i nie mając jak uciec z domu schował się pod łóżkiem, gdzie przeleżał do rana aż Dziabas zabił żonę i się powiesił.

Salmonella

Film trochę inaczej przedstawia tą chronologię. W czasie podnoszenia siekiery Środoń utykał na nogę czyli po tym jak wpadł w sidła. Walił siekierą chyba w tą skrytkę w podłodze. Ale po pijaku mógł nie trafiać. Twoja wersja jest też prawdopodobna pod jednym założeniem - że zeznawał od razu z zamiarem ukrycia własnej zbrodni i to co oglądamy to wersja "obronna". Jak dla mnie Środoń padł ofiarą zmowy Dziabasów.

ocenił(a) film na 9
MCmagenta

chronologia jest zaburzona ale pamiętaj, że Środonia pies wcześniej ugryzł, stąd ta kulejąca noga. Porąbana pościel to też nie wymysł bo prokurator (Więckiewicz) pokazywał Środoniowi zdjęcia tej porąbanej pościeli. Mam film na dysku i wyraźnie widać, że Środoń uderza na prawo od lampy i telewizora a tam stoi łóżko. Skrytka w podłodze (jest w podłodze za plecami rąbiącego) też nie jest porąbana tylko deska jest wyjęta.
Środoń oczywiście że zataił, że chciał zabić Dziabasów, za zabójstwo w czasach PRL była kara śmierci a i próba podwójnego zabójstwa na pewno była "wysoko punktowana". Cały czas bronił się, że siekiery nie miał w rękach a zaczął "pękać" dopiero po pokazaniu zdjęć pościeli.

ocenił(a) film na 10
woj110

Zarówno Środoń jak i Dziabas chcieli zabić.Slogan prawdy nie znamy i nie poznamy nigdy dotyczy raczej wątku milicji a nie Dziabasa i Środonia.
Polecam spoiler mojego autorstwa dotyczący wątku Środonia i Dziabasa
http://www.filmweb.pl/film/Dom+z%C5%82y-2009-470384/discussion/%5BSPOILER%5D,175 1616

ocenił(a) film na 7
woj110

To chyba bez większego znaczenia dla dyskusji o niewinności ale w pytaniu kto podpalił szopę skłamał, że piorun ją podpalił, i nie przyznał się do zapalniczki.