Gdy zaczynają się problemy z lokatorami, właścicielka domu musi zmierzyć się z dręczącą ją sektą, która omotała jej męża - i teraz wzięła na celownik jej córkę.
Błędna decyzja odnośnie do struktury narracyjnej nieodwracalnie zepsuła rozpadający się na dwoje film, który, do połowy nastrojowy, staje się nieznośny.