kto pracuje w ogrodzie wie, że ogród z filmu był zaniedbany... i tyle. Nie wiem po co robi się takie filmy. "Leon zawodowiec" dla ubogich? Płaski scenariusz, brak chemii między aktorami a czarnoskóra panna to aktorska słabizna. Zakończenie jak z telenoweli. Szkoda czasu.
hmm, nie zrozumiałe(a)ś przenośni.. ale czy Ci sie to podoba czy też nie, Leon zawodowiec należy do kultowych filmów lat 90 i w ogóle do filmów jednak z tej wyższej półki ( chociażby ze względu na kreacje aktorskie), znany jest w masowej kulturze a o takiej głupotce jak Dobry ogrodnik nikt nie będzie pamiętał 10 minut po seansie; serdecznie pozdrawiam!
To nie była przenośnia, wiec nie było co rozumieć, a na wyższej półce to to leżało jak je pan z wypożyczalni na niej położył. Kultowy...heh, gnioty Lubaszenki i Machulskiego też są "kultowe". To, że coś się podoba pospólstwu, nie znaczy jeszcze, że jest dobre. Disco polo też się podoba.
Ech, nie doczekałam się odpowiedzi na moje pytanie o wzorzec z Sevres kinematografii, o te cud- miód filmy przy których plebejski popcorn jest zakazany, o te arcydzieła po których nie zmrużę oka... Mogę spać spokojnie.
Pływasz w płytkim brodziku intelektualnym sądząc po twoich wpisach w tym wątku. Nie udzielają się już to tylko rodzina będzie wiedziała o twoich niedostatkach umysłowych.
Widocznie tobie nie wystarczało, że o twojej głupocie i niedostatkach umysłowych wiedziała tylko rodzina, więc teraz ogłosiłeś to Urbi et Orbi trollu...
Pajacu nie potrafisz nawet własnej konstrukcji myślowej zaprezentować, więc powtarzasz tylko. Co za dzbanek.Żal mi ciebie teraz bo ciskasz się jak małe, niesforne dziecko z braku argumentów.