PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=250272}

Diabeł ubiera się u Prady

The Devil Wears Prada
2006
6,9 398 tys. ocen
6,9 10 1 397583
5,9 62 krytyków
Diabeł ubiera się u Prady
powrót do forum filmu Diabeł ubiera się u Prady

Już tyle razy oglądałam "Diabeł ubiera się...", że znam go niemal na pamięć. Nie ma co ukrywać, ocena (8/10) o jeden punkt zawyżona, bo to jeden z moich ulubionych filmów, chociaż ciężko wytłumaczyć dlaczego. Książkę też uwielbiam, ale nie ma co porównywać jej do filmu, mają coś tam wspólnego, ale raczej mniej niż więcej.
I o ile w książce jestem jeszcze w stanie zrozumieć zakończenie (kto czytał ten wie jaka naprawdę była Miranda), o tyle w filmie...nie wiem, czy postąpiłabym tak jak Andrea. Miała pod ręką fantastyczną posadę, ubrania, kosmetyki, fajnego faceta (mówię oczywiście o Christianie) i zostawiła to dla dawnego, nudnego, pozbawionego stylu życia z dawnym, nudnym chłopakiem, który jak mało kto działał mi w filmie na nerwy (wieczne pretensje do Andrei o to, że jak każdy, normalny człowiek pracuje, żałosne).
Zakończenie jest tendencyjne i każdy, gdy kończy się film, ma uczucie, że Andrea wyrwała się ze złego, nieodpowiedniego świata do tego dobrego, ale mi właśnie wydaje się, że opuściła świat, o którym większość ludzi marzy i dlaczego? Jaki konkretnie był powód? Bo wg. mnie żadnego...
Bądźmy szczerzy, większość ludzi nie rzuciłaby takiej pracy ot tak. Miranda miała rację, każdy chciałby być na ich miejscu. Ja też. Dlatego zakończenie jak dla mnie jest niestety mało realne i wcale nie szczęśliwe...
Ktoś ma podobne odczucia?

ocenił(a) film na 9
Lady_From_Burton_World

Popieram twoją wypowiedź w 100%. Nie czytałam książki ale lubię film. Mam taki nawyk że jak oglądam ten film to wyłączam w momencie gdy Miranda i Andrea wysiadają z samochodu. Dla mnie to zakończenie est oderwane o reszty i za pierwszym razem było totalnym zaskoczeniem. No ale musieli tak zrobić żeby wyszo na to że wyrwała się z piekła. Na jej miejscu nie zrezygnowałabym.

ocenił(a) film na 7
Lady_From_Burton_World

Chyba nie zrozumialyscie, dlaczego ona postanowila odejsc z tej pracy. Odpowiedz jest w tym co powiedzial jej chlopak, po tym jak przyznala sie mu, ze zapomniala o swoich przyjaciolach. Powiedzial, jej, ze zostawila swoich przyjaciol dla bluzek, spodnic, szalikow, stanikow.
Taki wg mnie powinien byc moral. Swiat kariery, to swiat sztuczny, nienaturalny. Czy jej chlopak byc nudny? Tego nie mozna jednoznacznie ocenic. Ale paczka jej starych przyjaciol, tak zwanych nieudacznikow byla bardziej na luzie. Natomiast dobrze w tym filmie ukazany jest swiat kariery - sztywne towarzystwo, nie mozesz nic powiedziec, caly czas zostanawiasz sie czy aby czegos zlego nie powiedziales. Licza sie znajomosci, ciagla gra, presja, kopanie dolkow. Swietny przyklad Nigela pokazuje, ze mozesz byc dobry w tym co robisz, mozesz sie starac, a i tak jestes zdany na laske innych, bo to oni decyduja, czy awansujesz czy nie.

Zakonczenie rzeczywiscie jest beznadziejne, bo jak same piszecie wy byscie nie zrezygnowaly i niestety takich osob jest wiecej. Materialny swiat, zadnych emocji. Kariera stawiana ponad przyjazn. Nate bardzo dobrze pokazal Andrei, ze jest niewolnica Mirandy.

użytkownik usunięty
Lady_From_Burton_World

Ujdzie,jakiś dziwny i nierealny świat,tak łatwo i kolorowo na pewno nie jest,a do komedii też mu trochę brakuje.