Nie to, żeby film był jakoś nad wyraz wulgarny, po prostu nasi kanibale wolą chyba rzucać mięsem [dosłownie], niż je konsumować. dziwne, nie? Takie marnotrawstwo na pustyni, gdzie podobno niełatwo o jakichś przejezdnych, których można by na ząb wrzucić :)
Kanibale zbijający bardziej dla sportu, niż z głodu, nie są jednym przejawem głupoty w tym filmie. właściwie w tym filmie wszystko jest przejawem głupoty. powinni zrobić z tego komedię gore, wtedy może by wyszedł dobry film. Bohaterowie to banda debili, może dwóch typów było w miarę hmmm no ich debilizm tak się w oczy nie rzucał, ale dwie panny wyglądające jak z loveparade, jeden typ, który bardzo by chciał być czarnym raperem, ale wygląda jakby za dużo się naoglądał "miłość w rytmie rap" ... przecież to nie są bohaterowie na poważny horror. dialogi i niby śmieszne sytuacje też nie. ale może właśnie ta atmosfera głupoty sprawiA, że poszczególne błędy logiczne i debilne zachowania nie denerwują [tak jak np. w 'Rest stop"], film jest lekki i nawet stosunkowo przyjemny, oglądałem go jakoś po północy i byłem śpiący, mimo to nie zasnąłem. a to już coś.
na szczęście mamy tu sporo gore [choć nic niezwykłego i hardcore'owego], a to znacznie umila seans. przeważają przebicia ciała rożnego rodzaju kołkami/prętami, nie wiele tu dekapitacji.

Film jest debilny, niezbyt klimatyczny i nie zawiera suspensu, ale jeśli ktoś ma ochotę pooglądać, jak debilne nastolatki giną sobie po kolei na pustyni całkiem krwawy sposób to jest całkiem ok. ... ale chyba do prawdziwego "ok" trochę brakuje... sam nie wiem. 4.5/10?