Bohaterką czarnej komedii Quentina Dupieux jest... kurtka z frędzlami. To ona staje się fetyszem niejakiego Georges’a, przegranego gościa, który po zakupie zamszowego ciucha zaczyna marzyć o sławie filmowca. Wydawszy ostatnie pieniądze, mężczyzna błąka się po francuskiej prowincji, z każdym dniem zbliżając się coraz bardziej do granicy... czytaj dalej
Prawdziwe nowohoryzontowe dziwactwo, leżące gdzieś między prowincjonalnym humorem Małego Quinquina, jatką Tarantino, a spokojem narracyjnym Holy Motors. Reżyser dokładnie wie, jaki efekt chce uzyskać i bez nadmiernego pośpiechu, bez pominięcia żadnego mięsistego kadru, prowadzi nas do niespodziewanego finału. To jeden...
więcejAbsurdalny humor nie jest moją bajką, a przynajmniej w takim wydaniu. Można oczywiście doszukiwać się w tym filmie czegoś ważniejszego, niż pokazuje, ale kompletnie nie rekompensuje to mojego poczucia bezprzedmiotowości takich "dzieł". Jest kilka zabawnych momentów, ale fabuła jest wątła i pewnie rozpadłaby się na...