Jak przystało na trwającą 80 minut adaptację popularnej mangi, mamy do czynienia bardziej z materiałem zachęcającym do sięgnięcia po oryginał, niż kompletnym filmem. "Darkside Blues" ma bowiem bardzo słabo zarysowaną fabułę i całą masę bohaterów, a reżyser skupia się bardziej na ich przedstawianiu, niż pokazywaniu działań. W obecnej chwili mam przed oczyma sylwetki postaci, ale 3 dni po seansie nie mogę sobie za bardzo przypomnieć "o co tu chodziło". Dostałem niezłe anime z klimatem i pięknymi rysunkami, pozostawiające jednak spory niedosyt spowodowany opowieścią. Sprawdzić na pewno nie zaszkodzi.