PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=482468}

Czwarty stopień

The Fourth Kind
2009
6,5 45 tys. ocen
6,5 10 1 44926
6,8 4 krytyków
Czwarty stopień
powrót do forum filmu Czwarty stopień

może poza nazwą...

nawet gadają w tym samym języku babilońskich diabłów.

ocenił(a) film na 3
goskos1

Kosmici to taki podgatunek demonów.
Jedyna różnica to fakt, że szatan jest dość uniwersalny i odporny, właściwy całej kulturze zachodniej i nie tylko, kosmita zaś to bardzo specyficzna odmiana, wrażliwa na fakty naukowe, dociekliwość, a nawet zwykły cynizm.
Stąd ów delikatny gatunek nie zdołał zaadaptować się na żadnym praktycznie gruncie poza USA, gdzie występują doskonałe dlań warunki - łatwowierność, lęk przed istnieniem siły potężniejszej od Stanów Zjednoczonych Mocarnych, oraz zwykła ludzka głupota w idealnych ilościach. Jednak myśl że gdzieś w wszechświecie jest ktoś fajniejszy od NAS, naszych dzielnych chłopców na froncie i naszej bomby atomowej - przede wszystkim.
Takie dostosowanie starych dobrych demonów do Point Of View hamerykanina. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6
T3sia

Większego absurdu już dawno nie czytałem. Ignoranci milczcie lub przed wypowiedzią solidnie się douczcie.

Otóż goskos1 różnica między kosmita a demonem jest ogromna i trudno oba te pojęcia porównywać.
Musimy pamiętać, że demony wywodzą się przede wszystkich z wierzeń(religii), a wiec z płaszczyzny niematerialnej pozostającej w sferze nieosiągalnej przez człowieka. Najczęściej były przedstawiane jako istoty o przerażającym wyglądzie uosabiające grzechy, przywary, słabości i wszystkie ciemne aspekty życia na ziemi.
Kosmici choć teoretycznie wciąż pozostają w sferze "wierzę, bądź nie" są bardziej materialni, namacalni, a samo ogromne prawdopodobieństwo istnienia ich gdzieś we wszechświecie sprawia, że są niepodważalnym elementem rzeczywistości. Nie utożsamiają cech podobnych demonom, raczej lęk człowieka przed nieznanym, przed czymś co wykracza poza jego wyobrażenia o samym sobie.

Jedyne możliwe porównanie kosmitów do demonów wydaje się możliwe tylko jeśli sięgniemy do innego znaczenia słowa demon, a więc geniusz. Geniusz był niegdyś określeniem istoty wyższej, bliższej doskonałości, a więc pokrywa się to nieco z wyobrażeniem kosmitów jako istot wysoce rozwiniętych, lepszych, doskonalszych od człowieka.

W filmie 4 Stopień, 'kosmicie nie gadają w języku babiloński diabłów'.
Po 1 w Babilonie nie było języka diabłów.
Język sylabiczny jakim się posługują istniał naprawdę i jego szczątki zachowały się bardzo dobrze na glinianych tablicach badanych np. przez Z. Sitchina. (Przykład: KI-ziemia, EN-pan, EN-KI pan ziemi.

ocenił(a) film na 3
mr_N

:D Polecam lekturę:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia#Ironia_a_sarkazm

ocenił(a) film na 8
mr_N

Zastanawia mnie kwestia czemu owe ofiary uprowadzenia przez kosmitów nie zostały zbadane przez egzorcystów, mimo wszystko powinien pojawić się aspekt odnośnie potwierdzenia czy to przypadkiem nie były opętania...film ma zresztą dużo nieścisłości, momentami jest dość naciągany.

ocenił(a) film na 5
kinomonia

Cóż, kwestie uprowadzeń są jak najbardziej badane i udokumentowane przez egzorcystów, i setkom osób udało się przerwać systematyczne "porwania". Odsyłam do haseł takich jak "Joe Jordan", on ma dużo udokumentowanych przypadków i odnośników od ludzi którzy zgodzili się opowiedzieć o swoich przypadkach.

ocenił(a) film na 5
mr_N

po 1 - Okazało się, że Sitchin NIE ZNA języków które to tak skwapliwie tłumaczył, i na ktorych to tłumaczeniach opiera się setki "naukowych" filmików z youtuba skąd zapewne czerpiesz "wiedzę",
po drugie, kosmici są tak samo "namacalni" jak demony - są świadkowie którzy opisują spotkania z nimi, ale żadnego pod mikroskop nie wzieli
po trzecie - ufo JAK NAJBARDZIEJ jest religijne, nawet tutaj osoby "opętane" przez ufo przekazują od nich jakieś wiadomości o zabarwieniu religijnym
po czwarte - dzięki że mi powiedziałeś, ze w Babilonie nie było diabłów, rozumiem że tam mieszkałeś i wiesz.
po piąte - jeśli chodzi o demony uosabiające wszystko co złe - ludzie tutaj pokazani dostają obłąkania z przerażenia po kontakcie z tymi "kosmitami", sprawiają też wrażenie opętanych, lewitują, krzyczą, zabijają itd.
Więc z całym naciskiem podtrzymuję - NICZYM się nie różnią, tylko teraz nazywają siebie "kosmitami", a kiedyś "bóstwami"

goskos1

"czym się różnią kosmici od demonów? "

Oba zjawiska są wytworem ludzkiej wyobraźni.

użytkownik usunięty
the_blackpope

Większych problemów nie masz?Jeżeli tak bardzo Ci zależy na na wykazaniu różnic pomiędzy obydwoma zjawiskami to spróbuję Ci pomóc.Demon to człowiek oraz to co w sobie nosi,a kosmita to demon zrodzony przez demona-inaczej mówiąc to kiepska próba spersonifikowania naszej najciemniejszej strony w istotę która jest jeszcze gorsza od nas samych.Jeżeli ktoś nie zrozumiał to napiszę tak:To nie człowiek jest najgorszym stworzeniem na Świecie-gorsi od nas są kosmici!Paniał?

jak dla mnie człowiek to też kosmita...

użytkownik usunięty
Kokobello

Wszystko zależy od "punktu siedzenia". Skoro jesteśmy mieszkańcami kosmosu, chyba nazwa "kosmita" powinna być prawidłowa. Ale utarło się inne znaczenie tego słowa. Często się to zdarza.
Pytanie jest raczej nietrafione. Ale są elementy, które łączą oba obiekty. Przede wszystkim to, że większość jest pewnie wyssana z palca, lub wynikła przez pomyłkę. Jeżeli faktycznie ludzie byli uprowadzani przez obcą inteligencję(w co wątpie), lub też byli opętani, to były to, według mnie to prawdopodobne, znacznie bardziej sporadyczne przypadki.
"czym się różnią kosmici od demonów? "

Oba zjawiska są wytworem ludzkiej wyobraźni."
Ah, zatwardziały Sceptyk. :D

ocenił(a) film na 5
the_blackpope

Nie sądzę żeby były jedynie wytworem wyobraźni. Człowiek nie widzi powietrza, co nie znaczy, że go nie ma.
Co mnie przekonało?
To, że często świadkami tego typu osobliwych spotkań byli prości ludzie z małych miateczek, których ostatnim marzeniem byłaby "sława" z powodu spotkań III stopnia, częst zmieniali swoje zeznania dotyczące porwań, bo bali się, że zostaną potraktowani tak, a nie inaczej. To jest argument niepodważalny., tacy ludzie mieli później same nieprzyjemności.Kosmici to wiedzą dlatego poddają hipnozie schwytanego człowieka by nic nie pamiętał, ale nie zawsze im to wychodzi.
Myślę, że mamy za mało rzetelnych dowodów by wierzyć w kosmitów, ale zaprzeczyć istnieniu kosmitów - to już graniczy z pychą, nasza niewiedza na temat własnego układu słonecznego jest żałośnie uboga, a co dopiero mówić o tym co jest poza jego granicami.Nawet nie możemy zbadać co jest na dnie najgłębszych oceanów na własnej planecie.
Ja myślę że jeśeli istnieją kosmici, to używają głównie siły umysłu, dlatego mają takie małe, nieumięśnione ciałka i pewnie dlatego też odwiedzają nas po kryjomu, bo mamy jeszcze za małe głowy na to i mogły by nam się przewody przepalić. Zobacz sobie obraz Aerta De Geldera :
http://images-srv.leonardo.it/progettiweb/lacastellinaecomuseo/blog/Battesimo%20 Cristo%20Aert%20DeGelder%20particolare.jpg

ocenił(a) film na 7
kejtnova

Demona nie zabijesz miotaczem ognia lub serią z karabinu m16.

użytkownik usunięty
timcer

Zabijesz,zabijesz...tylko lufę dobrze wyceluj sobie prosto miedzy oczy.

mr_N

Jak czytałem Twój wpis przypomniał mi się tekst ze starego filmu z Bruce Lee:
"Kiedy patrzysz na księżyc, nie skupiaj swojej uwagi na palcu, który go wskazuje". ;)

goskos1

Problem współczesnych polega na tym, że zjawiska które nas przerastają albo ignorujemy, alb staramy określić patrząc na nie przez pryzmat naszych trzech wymiarów. Część osób tzw. "wziętych" twierdzi, że "kosmici" znikali jak kamfora po wezwaniu imienia Jezus. No i? ;) Zaraz ktoś napisze, aaa... bo te osoby na pewno były chore psychicznie. Oczywiście. hihi ;)

Krótko mówiąc, odpowiedź na Twoje pytanie brzmi: niczym.