Tak tak. Po raz kolejny amerykanie próbują zrobić "Top Gun" tylko prawie 30 lat pózniej i jak zwykle
wychodzi badziew na skale amerykańską. Szkoda czasu na oglądanie takich pierdół za
przeproszeniem. Latają strzelają uciekają znowu latają i tak koniec końców do niczego to nie
prowadzi jak to bywa w ostatnich produkcjach rodem z USA. Szkoda czasu! Scenariusz denny, gra
aktorska również, muzyka też, zdjęcia fatalne. Nie polecam 2/10 za dobre chęci spróbowania
odgrzania schabowego kilka dekad później.